reklama
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
Ella strasznie Ci zazdroszcze teog rozpakowania przed swietami na 100 % , jestem osoba która uwielbia wszystko planowac i jakbym tak miala date ustalona to bym byl zwarta i gotowa
wszystko by w domu byli przygotowane na moje wyjscie, obiadki dla córeczki itp, mama by wiedziala ze ma zamknac sklep i przyjechac a tak to nigdy nie wiadomo jak to bedzie
i do soboty sie wyrobic z porzadkami
a jak sie wyrobimy i bedzie w miare pogoda
to w sobote bysmy pojechali nad morze na caly dzien pospacerowac... ech kiedy ja tam bylam?
Wronka
u mnie dzis koncóweczka prasowania
ładnie poschła mi posciel, wypralam nawet wypelnienie i ochranaicze i wszystko super po pranku wyglada, teraz musze przejechac zelazkiem i naszykowac w folii w łóżeczku.... ech najgorzej zaczac, nie moge sie zabrac, deska do prasowania rozlozona czeka
wszystko by w domu byli przygotowane na moje wyjscie, obiadki dla córeczki itp, mama by wiedziala ze ma zamknac sklep i przyjechac a tak to nigdy nie wiadomo jak to bedzie
mój mąż wczoraj nałapał entuzjazmu i postanowil dziś po pracy myć oknaJa tam odkurzanie przekazałam w męskie ręce, natomiast z prasowaniem mi się nie udało - a też tego nienawidzę. Mój M chciał nawet panią do prasowania wynająć, ale na to ja się nie zgodziłam - w końcu mam na co zbierać. Więc mały konflikt interesów trwa.... No tyle, że ja na tym zazwyczaj przegrywam, bo przecież dziecka do szkoły niewyprasowanego nie puszczę....
A ten układ - gry <-> ciuchy to bomba, muszę to u mojego chyba z fajkami zrobić :-))))
i do soboty sie wyrobic z porzadkami
a jak sie wyrobimy i bedzie w miare pogoda
to w sobote bysmy pojechali nad morze na caly dzien pospacerowac... ech kiedy ja tam bylam?
Wronka
u mnie dzis koncóweczka prasowania
ładnie poschła mi posciel, wypralam nawet wypelnienie i ochranaicze i wszystko super po pranku wyglada, teraz musze przejechac zelazkiem i naszykowac w folii w łóżeczku.... ech najgorzej zaczac, nie moge sie zabrac, deska do prasowania rozlozona czeka
Katik
...jestem mamą...
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2009
- Postów
- 3 994
Ella strasznie Ci zazdroszcze teog rozpakowania przed swietami na 100 % , jestem osoba która uwielbia wszystko planowac i jakbym tak miala date ustalona to bym byl zwarta i gotowa
wszystko by w domu byli przygotowane na moje wyjscie, obiadki dla córeczki itp, mama by wiedziala ze ma zamknac sklep i przyjechac a tak to nigdy nie wiadomo jak to bedzie
no, faktycznie to fajnie wiedziec...
Mnie jesli wczesniej nic nie wezmie, to chca w 39 tgodniu kroic... a to wypada w wielki tydzien, moze juz nawet w poniedzialek. Z koncem tygodnia przyszlybysmy do domku i swieta juz z malym Zajaczkiem !
Bylo by super..............
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
kwiatuszek.pregnet pisze:Katik pomyśl że ja wstaje teraz kilka razy na siusiu i ze 2 razy do Hani, bo ostatnio jak na złość mnie woła w nocy żeby z nią polezec i jak pójdzie tatuś to ona płacze ze chce mame i jestem budzona do dwuletniego dziecka a lezec moge tylko na prawym boku a jak leze z Hania to wchodzi w gre tylko lewy bo ona spi po swojej ulubionej stronie i wola moja reke zebys ie przytulic masakra
jejciu jakbym mojego synka widziała i słyszała… z tym że on ma prawie 3 lata…i od września do przedszkola go chce posłać
Ja się z tobą solidaryzuje w niemocy porasowania kwiatuszku pranie leży i kwiczy a ja nawet palcem nie rusze…
wesoła trzymam kciuki
kamisia1101
Bo teraz serca mam dwa...
Rety, kobitki jaka u mnie cudowna pogoda:-)Słońce świeci, ptaszki śpiewają ....już wszędzie tak suchutko - tylko te psie kupy mnożą się chyba przez pączkowanieale ja nie o tym chciałam
Gdyby nie mój pęcherz pewnie spacerowałabym tak ze 3 godziny ale to niestety se ne daAle otworzyłam sobie balkon, na stole postawiłam wazon z tulipanami i zajadam się drożdżówką popijając herbatkę.
Wogóle to powiem Wam że nie mam dziś zbytnio apetytu. Na śniadanie zjadłam mało, na obiad nagotowałam zupy ale nie mogę na nią patrzeć. Jakoś mi tylko owoce i ta drożdzóweczka podchodzą tylko.....organizm chyba zafundował sobie taki mały detox jedzeniowy....ale może to i lepiej jak jednego dnia zjem mniej i zdrowiej.
Przy okazji wstąpiłam do apteki kupiłam te waciki LEKO i paracetamol w czopkach. Chciałam kupić ten Purelan do sutków ale cena prawie 30 zł za taką maleńką tubkę mnie odraziła
Gdyby nie mój pęcherz pewnie spacerowałabym tak ze 3 godziny ale to niestety se ne daAle otworzyłam sobie balkon, na stole postawiłam wazon z tulipanami i zajadam się drożdżówką popijając herbatkę.
Wogóle to powiem Wam że nie mam dziś zbytnio apetytu. Na śniadanie zjadłam mało, na obiad nagotowałam zupy ale nie mogę na nią patrzeć. Jakoś mi tylko owoce i ta drożdzóweczka podchodzą tylko.....organizm chyba zafundował sobie taki mały detox jedzeniowy....ale może to i lepiej jak jednego dnia zjem mniej i zdrowiej.
Przy okazji wstąpiłam do apteki kupiłam te waciki LEKO i paracetamol w czopkach. Chciałam kupić ten Purelan do sutków ale cena prawie 30 zł za taką maleńką tubkę mnie odraziła
Hej dziewczyny, jak laptop niedziala to tak jakbym neta nie maila bo przy zwyklym kompie wysiedziec mi juz trudno, wiec nadrobie ile dam rady...
Wczoraj bylismy w szkole rodzenia na gimnastyce-fajnie, kameralnie, calkiem milo
A dzis od rana pracowicie- pomimo nocy tak samo jak Katik w pozycji polsiedzacej. Prasowania ciag dalszy-przygotowalam tez ubranka dla Malej juz do szpitala bo od kilku dni jakos tak nie pewnie i nawet Moj M juz stwierdzil ze w weekend torbe pakujemy, zeby sobie juz stala i czekala ale wytrzymac musimy minimum jeszcze 3 tygodnie! Wczoraj wpadlam troche w panike bo pojawily mi sie deliktne skurcze i nagle jakos tak wilgotno tam na dole mi sie zrobilo ale od wczoraj sie obserwuje skurcze ustaly-moze z nerwow wczoraj byly a co do tego ze cos sie ze mnie leje to napewno sa wieksze uplawy wiec jak bede u gin trzeba to skontrolowac. A tak poza tym wszytsko ok, Mala szaleje
Widze ze u was tez dobrze i nadal wszytskie sie dzielnie trzymamy i pomimo strachu jaki byl jakis czas temu to w marzec weszlysmy nadal wszytskie 2w1
Zycze milego dnia Dziewczynki !!
Wczoraj bylismy w szkole rodzenia na gimnastyce-fajnie, kameralnie, calkiem milo
A dzis od rana pracowicie- pomimo nocy tak samo jak Katik w pozycji polsiedzacej. Prasowania ciag dalszy-przygotowalam tez ubranka dla Malej juz do szpitala bo od kilku dni jakos tak nie pewnie i nawet Moj M juz stwierdzil ze w weekend torbe pakujemy, zeby sobie juz stala i czekala ale wytrzymac musimy minimum jeszcze 3 tygodnie! Wczoraj wpadlam troche w panike bo pojawily mi sie deliktne skurcze i nagle jakos tak wilgotno tam na dole mi sie zrobilo ale od wczoraj sie obserwuje skurcze ustaly-moze z nerwow wczoraj byly a co do tego ze cos sie ze mnie leje to napewno sa wieksze uplawy wiec jak bede u gin trzeba to skontrolowac. A tak poza tym wszytsko ok, Mala szaleje
Widze ze u was tez dobrze i nadal wszytskie sie dzielnie trzymamy i pomimo strachu jaki byl jakis czas temu to w marzec weszlysmy nadal wszytskie 2w1
Zycze milego dnia Dziewczynki !!
Witam czwartkowo!
Pochwalę się Wam - odebraliśmy wczoraj zdjęcia z naszej "ciążowej" sesji. Przynajmniej to się udało. A jeszcze panowie zrobili nam niespodziankę i oprawili gratis jeden komplet zdjęć.
Spacerek zaliczony, z typowymi akcentami, czyli "Mania, idziemy chodnikiem, bo na trawie są kupy!", "Omijaj kałuże!" i "Córciu, wchodź na górę, już duża dziewczynka jesteś..." Jeszcze mnie czeka dziś wycieczka do reala, bo pajace są promocji, ale to już traktuję jako atrakcję ;-)
Dobrego dnia życzę, bardziej cierpiącym - ustąpienia bólu, mniej cierpiącym - oby tak pozostało!
Pochwalę się Wam - odebraliśmy wczoraj zdjęcia z naszej "ciążowej" sesji. Przynajmniej to się udało. A jeszcze panowie zrobili nam niespodziankę i oprawili gratis jeden komplet zdjęć.
Spacerek zaliczony, z typowymi akcentami, czyli "Mania, idziemy chodnikiem, bo na trawie są kupy!", "Omijaj kałuże!" i "Córciu, wchodź na górę, już duża dziewczynka jesteś..." Jeszcze mnie czeka dziś wycieczka do reala, bo pajace są promocji, ale to już traktuję jako atrakcję ;-)
Dobrego dnia życzę, bardziej cierpiącym - ustąpienia bólu, mniej cierpiącym - oby tak pozostało!
Załączniki
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
u nas od rana świeciło słonko az rolety musiałam zasuwać bo mnie raziło
przyszedł mąż z pracy
zaczął myc okna a tu tak się śnieg rozpadał ze masakra
jak jakaś zamieć śnieżna mleczno-bialo nic nie widać
a on biedny w czapce na uszach szoruje te okna bo już tak gołębie nam zasrały ze nic przez nei nie bylo widac
przyszedł mąż z pracy
zaczął myc okna a tu tak się śnieg rozpadał ze masakra
jak jakaś zamieć śnieżna mleczno-bialo nic nie widać
a on biedny w czapce na uszach szoruje te okna bo już tak gołębie nam zasrały ze nic przez nei nie bylo widac
reklama
e.salamandra
Mama pełną parą
ulanka jak sesja to więcej zdjęć poprosimy :-)
Kwiatuszkumam nadzieję, że Twój mąż wie, że dla nas to wzór męża :-)
Kwiatuszkumam nadzieję, że Twój mąż wie, że dla nas to wzór męża :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 560
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: