reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Ja mam termin niby na 20-tego kwietnia, ale czuję, że powitam Hanulkę wcześniej, jakieś 2 tyg. Mam zaplanowane cc, chociaż nie wiem do końca co lepsze. No ale czasami trzeba... to moja druga córcia, pierwsza - Laurunia - ma juz 8 lat i jest cudna...Jejku jak ten czas leci....


Witaj, ja też dopiero od niedawna.

Też mam nadzieje, że troszkę wcześniej będzie (mam termin na 24 kwietnia). Liczę na sn, ale mam pessar założony, który na dwa tygodnie przed będę miała wyciągnięty, więc może pójdzie szybciej. Doczekać się nie mogę strasznie. Już mi się jakoś cięzko poruszać.

Mój synek ma się dużo lepiej, za to ja czuje jak się "rozkładam":-(, jutro muszę lekarza zaliczyć.
Dostałam dla Igora skierowanie do sanatorium, pani doktor była tak miła, że nad morze wpisała:-):-), orientujecie się może ile się czeka? Ja mam nadzieje, że jakiś dłuższy czas, bo chciałabym jechać z Nim i zabrać Małą (ale to już musi mieć około pół roku, tak myślę).
 
reklama
DSC01674..jpgDSC01672..jpgDSC01675..jpg
na takie kolorki pomalowaliśmy pokoik. oczywiście telefon nie oddaje tego w pełni :)
 
Justka - no ja mam laktator z TT, ale reczny. Mam nadzieje ze wystarczy...

Swoja droga czy Wy wszystkie ju zmacie zapowiedzi mleczka? U mnie nadal ZUPELNIE nic, zadnej siary, zadnych wyciekow...Nawet rrozmiar nie wiekszy tylko te troszke co uroslo na poczatku, a teraz nic. Myslicie ze jest jeszcze szansa, ze mleczko bedzie? Kurde juz sie zaczynam martwic :-(

kwiatuszku jak zobaczylam maluszka, to o niczym innym nie myslalam niz o tym by juz swojego trzymac w objeciach. I strasznie sie wzruszylam kiedy zaczal plakac, bo dla niego wszystko jest takie obce i wielkie...
tez tak mialam w szpitalu... spogladalam z tesknota na kazdego napotkanego malucha, dobrze ze do domu mnie puscili, bo bym chyba nie wytrzymala :-D

A zapomnialam Wam napisac. Moje dziecko dostało skierowanie na morfologie po tych infekcjach no i stwierdzilam,że warto byłoby przy okzaji zrobic jej grupe krwi (w koncu juz prawie 5 lat ma). No i tatus wczoraj odebral wyniki i chodzi dumny jak paw, bo corcia ma jego grupe krwi....:-) Musze przyznac,że to lekkie zaskoczenie dla mnie bo charakterek to ona ma po mnie:zawstydzona/y:, no i mówia ,że podobna też do mnie:-D. No ale niech sie tatuś cieszy:laugh2:
Ze zdjec to zdecydowanie Mamusia, wiec moze dobrze, ze choc krewka tatusiowa ;-);-);-)

Witam wszystkie kwietniowe ciężaróweczki !!! Jestem tutaj zupełnie nowa, ale od kilku dni Was obserwuję i jest tu tak miło i swojsko :-), że postanowiłam się odezwać.
Witaj, witaj, i spokojnej koncowki :tak:

Ja sobie tak wczoraj o tym myslalam- że niektóre kobitki będą już tuliły swoje skarbki a kilka z nas dalej bedę się jeszcze męczyły....ale ja sobie mówie że za dwa miesiące o tej porze Antonio już będzie z nami!!
Kamisiu....ja juz bym chyba rady nie dala... Za 2 miesiace to ja mam nadzieje miec juz co najmniej miesieczne dziecko, i dolegliwosci koncowki w niepamieci :baffled:



Podpisuje liste... razem z tymi co mialy koszmarna noc.
Wstawalam: 16 razy do kibelka :szok::szok::szok: Wczoraj caly dzien mnie suszylo, wypilam ogromna ilosc wszystkiego, no i w nocy mialam popis. Do tego po powrocie do lozka musialam sie napic, no i kolejny lotr wody poszedl. Nie wiem co za suchoty na mnie wstapily, ale oby juz nigdy wiecej...

Z pozycjami oczywiscie jak zwykle - lewy bok, i nic wiecej. Malo tego, zauwazylam, ze jak chce sie odwrocic z boku np na wznak to musze to zrobic mega powoli, bo corcia w brzuszku nie nadaza. Tzn cale cialo jakby sie odwraca, a brzuch i Polcia wisi i boli jak doabel. Nie wiem czy tez tak macie, ale to doslownie niesamowite uczucie.

Ł poszedl po 2 dniach wolnego do pracy. Powoli przeszla mu ta grypa jelitowa, i jak na razie - odpukac - mi nic nie jest. Mam nadzieje ze sie uchronie przed tym, bo 2-3 dni zygania z takim brzuchem i meczenia sie mi nie pasi...
Dzis mam troche prasowanka do zrobienia, ale to moze popoludniu. Wstalam znow dzis opuchnieta okropnie, ze stopy w papcie wsadzic nie moglam! A przeciez mamy rano - gdzie tam wieczor!!!!!!!!!!

Juz chce rodzic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Witam kwietniówki:-)
Właśnie wstałysmy z Helenką i czas coś zjeść:tak:
Co do dolegliwości to gdyby nie pessar i problemy z szyjką no i to że muszę leżeć to powiem szczerze że czuję się super.Mój M się śmieje że na początku ciązy miałam wszystkie możliwe dolegliwości więc teraz czas na relaks:tak:
Jesli chodzi o termin porodu to tez mam na koniec kwietnia i mam tylko nadzieję że nie zostanę majówką chociaż ostatnio mój synuś stwierdził że Helenka urodzi się 1 kwietnia:-D bo ma być naszą niespodzianką i kto wie może moje dziecię jest jasnowidzem.
Miłego dnia wam życzę :-):-):-)
 
OMG- 16 razy:szok::szok::szok::szok:bidulka-wapółczuje
co do cieknącej siary to ja Ci powiem że to wcale nie jest zapowiedź ,że jak leci w ciąży po porodzie będzie go dostatek....ie ma reguły- nawet dziewczyny te co juz mają dzieci o tym pisały
Ja miałam czas że w nocy nawet dwa razy zmieniałam koszule a nawet prześcieradło a od kilku tygodni posucha-może ze dwie kropelki na krzyż. Nie mniej jednak mi zaczęło już sączyć się z piersi około 18 tygodnia:zawstydzona/y:Ale to nie zmienia postaci rzeczy że marzę o tym żeby karmić piersią i w razie draki będę szamańskie tańce odstawiać po porodze żeby poleciało :-DWczoraj w radio usłyszałam reklamę o jakiś środkach ziołowych wspomagajacych laktację - i Pani mówi w tej reklamie tak : "od chwili gdy zaczęłam przyjmować ...tu nazwa suplementu....Antoś jest najedzony i spokojny " czy coś w ten deseń....to taka mała dygresja apropo tematu
 
a co ja mam powiedzieć z terminem na 30 kwietnia

Hahaha moze powinnas byla pojsc na forum do majowek - wtedy bylabys pierwsza w szeregu ;-)


Swoja droga czy Wy wszystkie ju zmacie zapowiedzi mleczka? U mnie nadal ZUPELNIE nic, zadnej siary, zadnych wyciekow...Nawet rrozmiar nie wiekszy tylko te troszke co uroslo na poczatku, a teraz nic. Myslicie ze jest jeszcze szansa, ze mleczko bedzie? Kurde juz sie zaczynam martwic :-(

Z pozycjami oczywiscie jak zwykle - lewy bok, i nic wiecej. Malo tego, zauwazylam, ze jak chce sie odwrocic z boku np na wznak to musze to zrobic mega powoli, bo corcia w brzuszku nie nadaza. Tzn cale cialo jakby sie odwraca, a brzuch i Polcia wisi i boli jak doabel. Nie wiem czy tez tak macie, ale to doslownie niesamowite uczucie.

Ja mam siare, ale w bardzo malych ilosciach. Jak patrzysz na swoje brodawki, to nie ma na nich zaschnietyc pomaranczowych grudek?? Z przekrecaniem sie w nocy mam identycznie - jak za szybko, to brzuch boli potwornie!
 
Ja siare mam od chyba połowy grudnia... ale spoko to o niczym nie świadczy a tylko wkurza wierz mi.... he he he swoja droga ciekawe czy tym razem też bedę taka mleczna krowa ...

Dobra zbieram się powolutku do lekarza... trzymać kciuki coby mnie nie wysłał na patologie z powodu tych moich bóli...
 
Justka - no ja mam laktator z TT, ale reczny. Mam nadzieje ze wystarczy...

Swoja droga czy Wy wszystkie ju zmacie zapowiedzi mleczka? U mnie nadal ZUPELNIE nic, zadnej siary, zadnych wyciekow...Nawet rrozmiar nie wiekszy tylko te troszke co uroslo na poczatku, a teraz nic. Myslicie ze jest jeszcze szansa, ze mleczko bedzie? Kurde juz sie zaczynam martwic :-(

Juz chce rodzic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

katik ja też nie mam kompletnie żadnych wycieków, a i cycki tylko trochę większe. Z córcią miałam identycznie, a pokarm dostalam dopiero w 4 dobie po porodzie, także spoko luzik..:tak:
 
Katik brakiem siary kompletnie się nie przejmuj. Przy Oli też nie miałam żadnych zapowiedzi i karmiłam bez problemu. Ciesz się, że nic ci nie wycieka i problemu nie masz.
16 razy???!!!!! Kiedy ty zdążyłaś spać?
 
reklama
Mi siara nie leci teraz, ani nie leciała w poprzedniej ciąży. Katik, nic się nie martw, w odpowiednim czasie mleko się pojawi, a w jakich będzie ilościach to w dużej mierze będzie zależeć od małego Ssaka.

Hmmm, chyba jestem szczęściarą, bo w nocy wstaję raz, a najczęściej w ogóle, a Anielka harcuje zanim zasnę, ale spać mi daje. Tylko raz mnie obudziła, jak przez mój pępek chciała chyba pupą wyjść. Za to pobudki mam co dzień o 7, jak Mania się pakuje po mnie do naszego łóżka.
 
Do góry