annaoj kce
08.06/04.10/09.13
Witam w niedziele
Ja dopiero teraz, bo cały dzień "w gościach spędziłam" od jednych do drugich, ale nawet mi to dobrze zrobiło. Tak trochę się rozruszałam.
Igor też często miewa napady "własnego zdania", generalnie jest jak Mr Jeckyll i Hyde, prawie idealne dziecko jak jest z nami, i koszmarny bachorek przy babciach. Najgorzej jak jeszcze nie chodził do przedszkola, bo wracałam z pracy, Mały po całym dniu z babcią i ja musiałam wychodzić na tą złą. Najgorsze, że niestety moja Mama nie daje sobie powiedzieć.
Teraz na szczęście jest lepiej.
Paulka zadzwoń koniecznie do swojego gin. Przede wszystkim rozmowa pewnie Ciebie uspokoi, a to bardzo ważne, bo stres jeszcze potęguję skurcze.
Trzymam kciuki
Ja dopiero teraz, bo cały dzień "w gościach spędziłam" od jednych do drugich, ale nawet mi to dobrze zrobiło. Tak trochę się rozruszałam.
Igor też często miewa napady "własnego zdania", generalnie jest jak Mr Jeckyll i Hyde, prawie idealne dziecko jak jest z nami, i koszmarny bachorek przy babciach. Najgorzej jak jeszcze nie chodził do przedszkola, bo wracałam z pracy, Mały po całym dniu z babcią i ja musiałam wychodzić na tą złą. Najgorsze, że niestety moja Mama nie daje sobie powiedzieć.
Teraz na szczęście jest lepiej.
Paulka zadzwoń koniecznie do swojego gin. Przede wszystkim rozmowa pewnie Ciebie uspokoi, a to bardzo ważne, bo stres jeszcze potęguję skurcze.
Trzymam kciuki