a ja mam z wczoraj gorsze doswiadczenie
wepchalam sie do kasy dla ciezarnych, kazdy oczywiscie na mnie patrzyl jakby chcial mnie zjesc,
dotarlam kasjerka liczyla garsc groszy od kilenta przede mna
nie maialm gdzie wylozyc towarow wiec jak ona ksonczyla liczyc to zaczelam jej podawac je z koszyka a ona skasowala 2 moje a potem brala z tasmy
ja do niej "to nie moje!!!" a ona ise patrzy na mnie jak na debila
to ja jej mowie ze mam brzuch (czego nei trzeba bylo mowic) i jestem poza kolejnoscia
a ona na to: "o jeju.....(z miną srającego kota na zakręcie) to trzeba bylo wylozyc towar
ciekawe gdzie
wszyscy w kolejce wspolczujaco przytakiwali kasjerce, jaka ona biedna ze musi sie z takimi ciezarnymi uzerac co sie wpieprzaja miedzy klientow
tak prosze panstwa wyglada kasa dla ciezarnych w Polsce
wkurzona na maxa szlam w nerwach do domu i po drodze jak wychodzilam z marketu to facet który wchodizl is ie bardzo spiepszyl palnal mnie jeszcze w brzuch a jak sie odwrócilam zeby zareagowac (bo najpierw sie zgielam z bólu) to juz go nie bylo