reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Jestem jakoś ostatnio zakręcona...
na nic nie mam czasu, czas leci szybko jak szalony -ledwo podpisaliśmy umowę na wynajem w styczniu a już się trzeba pakować... ledwo zaczęłam szkołę rodzenia a już 4 zajęcia z 6 będą... gdzie te dni:eek:

AgnieszkaSZ o czym rozmawiamy -nasze dzieci już nas potrafią przechytrzyć:confused2: może w myślach czytają nam?? ja też jak biorę kamerkę jest ciiiisza -ledwo ją odłożę a mała chce bokiem wyjść:sorry:

Ella1 nie będzie rozczarowany:tak: mojemu S bardzo dużo daje szkoła rodzenia -bo nie idzie w ciemno -wie już o co w tym chodzi i wie czego się może spodziewać, wie że mój krzyk mi pomaga i niekoniecznie wtedy umieram itp itd:tak: dlatego staram się też opisywać dokładnie na wątku o szkole co było -jeśli ktoś nie chodzi -może mu się przyda i pomoże:tak:

Marysia868 dla mnie tez najgorsze jest to że TO SZPITAL -no ale poród w domu swoje tutaj kosztuje -a jak ostatnio wyliczali przypadki kiedy trafia się do szpitala z porodu domowego -to i tak trzeba być spakowanym:confused2: myślę ze w domu czułabym się bezpieczniej -no ale co zrobić...

Ba jest nakaz leżenia i nakaz leżenia... znam dziewczynę która miała wstawać "tylko do toalety", nawet mąż jej w łóżku włosy mył... ale jest też leżenie "bez szału" czyli odpoczynek ale trochę ruchu nie zaszkodzi... nie wiem jak jest w Twoim przypadku ale myślę że spacer tylko pomoże małej:tak: jeśli masz fotel bujany to polecam -zalecany przy leżącej/siedzącej ciąży

Karola322 a kto mu każe leźć między nogi? nic tam nie znajdzie -ma Cię trzymać za rękę, pomagać oddychać, przecierać czoło i być -na wątku o szkole gdzieś opisałam po co jest tatuś:tak: zresztą może będziesz rodziła na stojąco? albo na kucaka -to chyba leżeć pod Tobą nie będzie:rofl2: ja na to łóżko nie mam zamiaru wchodzić:no: ale u mnie w szpitalu jest to możliwe:tak:

Kamisia też tęsknię za wiosną słoneczkiem i ciepełkiem:tak: ech -w lecie marzę o nartach, w zimie o ciepłym morzu i tak w kółko;-)

Akaata
ja też mam wrażenie że moja jeszcze nie łapie że nie ma wyjść prawym bokiem ale dołem:eek::-D

Kittek.... no koment:-p

Katik
proszę o zdjęcia min mijanych ludzi jak zobaczą co Ty w tym wózku wozisz:-D

Ewka84 mojego S nie rusza jak ktoś mi między nogi zagląda (tzn lekarz, położna) -tak jakoś ma

Uciekam na inne wątki bo nie nadążam za Wami;-)
 
reklama
Witajcie dziewczynki ja też bym chciała żeby mój mężuś był przy porodzie tylko napiszcie mi jak dzidzia wychodzi tą mąż stoi za mną bo mój się boi że zemdleje jak zobaczymy jak mała wychodzi a ja nie wiem jak to jest. Możecie napisać.
Ja co prawda mam to wszystko jeszcze przed soba, ale na pewno nie bedzie nic widzial, bo raczej przy glowie bedie, nie mogach. Poza tym jesli bedzie myslal, ze i tak widzi za duzo, to niech stanie tylem do Twoich nog, a tworza do Ciebie (a nie bokiem czy cos) i po klopocie:tak: Przynajmniej ja to sobie tak tlumacze, a jak wyjdzie, to sie okaze:-D

Ja tez popelnilam grzech zaniedbania :zawstydzona/y: Wlasnie poodkurzalam. Tylko dol coprawda bo na gore targac odkurzacza juz bym nie dala rady ale mimo wszystko dysze i sapie jak szalona. Teraz w lozku odpoczywam.
Rety, jak ja sie po tym szpitalu potwornie mecze :no: Maly wysilek urasta do rangi wyczynu roku :-:)-(
A Wy przypadkiem nie mialyscie zalecenia ODPOCZYWANIA w domu? :crazy: Katik, nie szalej, bo sie pogniewamy:-p a swoja droga, to mnie takie gruntowne sprzatniecie mieszkania kiedys zajmowalo ok 1.5 godz. Teraz schodzi sie 4-5 godz, bo co 15min musze odpoczac sobie z pol godz przynajmniej, bo brzuch sie buntuje i plecy juz nie te:-(
 
akaata faktycznie wiercipiętam:-):-):-)

Dziękuję wszystkim za życzenia zdrowia.
Wam również dziewczyny dużo zdrowia i spokojnych nocy.
 
Dziewczynki dziękuję za odpowiedź , to jestem spokojniejsza :-):-).
Ja dzwoniłam do szkoły rodzenia i się zapisałam niby na następny tydzień na spotkanie ale ta kobitka kazała mi wziąść ręcznik bo oni tam ćwiczą tylko nie wiem jak wyglądają te ćwiczenia bo ja mam ten szewek i nie wolno mi się wyginać za bardzo. I nie wim co zrobić.

kati i ba naprawdę proszę was nie sprzątajcie i odpoczywajcie bo taki macie nakaz, wiem ze jest ciężko bo ja leżałam przez 5miesięcy plackiem i wolno mi było wstać tylko do kibelka , ale uważajcie na siebie bo musicie dotrwać do tego 36 tygodnia albo dłużej. A odkurzanie to nie jest dobry pomysł.
Ja też zauważyłam że ostatnio często mała się stawia i mam twardy brzuch ale to chyba dlatego że trochę więcej mam do zrobienia i długo jestem na nogach ale mam nadzieję że u zuzi jest wszystko dobrze.
Buziaczki moje skarbeczki kwietnióweczki:-):-):-).
 
I nie wim co zrobić.

Są dwa wyjścia -a właściwie trzy
-zapytać lekarza
-zapytać położną która prowadzi zajęcia
-powiedzieć od razu ze ma się zakaz ćwiczenia
To nie są jakieś magiczne ćwiczenia -kręcenie biodrami, trochę rozciągania... ale oczywiście zrezygnuj z tej części zajęć jak nie chcesz ćwiczyć:tak:
 
Akaata u mnie takie samo szaleństwo brzuszkowe...

Witam Was dziewczynki:-) wpadam tylko na chwilke i mam pytanko, Czy wy rowniez liczycie ruchy plodu? Ostatnio lekarz mnie zaskoczyl, dal karteczke i chcac nie chcac musze te ruchy notowac hehehe... A jak to u Was wyglada?

Pozdrawiam i caluje
B.
 
Czy wy rowniez liczycie ruchy plodu? Ostatnio lekarz mnie zaskoczyl, dal karteczke i chcac nie chcac musze te ruchy notowac hehehe... A jak to u Was wyglada?.

Liczyłam
ale teraz lekarz powiedział że znam już swoje dziecię i wiem kiedy ma swoje pory na skakanie i jeśli -będę czuła ze coś jest nie tak z dnia na dzień (nie że to się stopniowo zmienia), jeśli mój mały kangur wieczorny nagle będzie leniwy i mimo zjedzenia czegoś słodkiego, rozmowy z nią itp nie rozbudzi się -mam reagować:tak:

Powiedział ze dzieci są różne -mogą być skoczne a mogą być też myślicielami;-) i jeśli nagle taki myśliciel szaleje, albo taki szalony milknie -my jako matki zauważymy od razu i powinnyśmy to skonsultować:tak:
 
reklama
moja tez raczej myslicielem nie bedzie... mala ale wariat:-p
karola - ty lepiej z tych cwiczen calkiem zrezygnuj
13x13 - moja gin tez mowi ze jak nie bede czula ruchow to od razu do szpitala jechac, taka wystraszona od tego czasu jestem ze ciagle czuwam...mogla mi tego nie mowic wogole...
 
Do góry