Cześć Wszystkim.
Trafiłam na forum wczoraj przez przypadek i tak mnie wciągnęło samo czytanie że postanowiłam się odezwać
Lokalizacja - Mokotów - okolice Pola Mokotowskiego.
To moje drugie dziecko, ale przez to wiem co mnie czeka...
.
Lekarz mnie uziemił i siedzę (leżę) w domu.
Co do wyboru szpitala do porodu to mam straszny dylemat.
Pierwsze dziecko rodziłam w Szpitalu na Madalińskiego. Opiekę na porodówce oceniam pozytywnie - rok 2009. Tym bardziej, że był ze mną mąż przez cały czas i dawał poczucie bezpieczeństwa. Położne bardzo miłe. Poród nie był idealny ale ostatecznie wszystko dobrze się skończyło. Do opieki nie mam zastrzeżeń.
Ogromnym minusem tego szpitala był jednak dla mnie pobyt na sali poporodowej. Trzeba było wiedzieć do kogo można się zwrócić żeby nie zostać ofukniętą i uzyskać pomoc. Pielęgniarki były miłe i takie, których lepiej było nie zaczepiać. Spędziłam tam 10 dni ze względu na dziecko. Nie będę roztrząsać przyczyn i konieczności. Sala całkiem ładna, na wysokim poziomie, ale miejsca mało.
W sali trzyosobowej dostawione było czwarte łóżko bo brakowało miejsca dla kolejnych matek. Jedną, dwie noce można spędzić w takich warunkach. Ale u mnie to było 10 zarwanych nocy. W nocy trzeba było czuwać bo nigdy nie wiadomo było czyje dziecko zaczyna płakać i jak usłyszałam popłakiwanie to się zrywałam i zaglądałam do dziecka czy to nie moje. W dzień ciągle ktoś przychodził. Jak nie pielęgniarki to odwiedzający mężowie, babcie, dziadkowie, ciotki, wujkowie.... a do czterech matek jak ktoś przychodził to drzwi się nie zamykały. Byłam wykończona. Dużo mogłabym jeszcze napisać.
Pytanie do innych kobiet które już rodziły, który szpital polecają?
Myślałam też o szpitalu na Żelaznej ale doszły mnie słuchy że za znieczulenie (które powinno być teraz za darmo) podsuwają do podpisania nie tylko zgodę ale też jakieś dokumenty o wykupieniu jakiś cegiełek na rzecz szpitala? Słyszałyście coś o tym?