reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietnióweczki 2008

Hej mamuski ...zobaczcie co znalalam

--------------------------------------------------------------------------------

Zachowanie matki przy kolejnych dzieciach
Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.

* * *

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

* * *

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

* * *

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

* * *

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

* * *

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

* * *

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

* * *

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * *

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

* * *

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra .

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
icon_lol.gif
icon_lol.gif
icon_lol.gif
icon_lol.gif
icon_lol.gif
icon_lol.gif
icon_lol.gif
icon_lol.gif
icon_lol.gif
icon_lol.gif
icon_lol.gif
icon_lol.gif
icon_lol.gif
 
reklama
Witajcie :-)

Dopiero teraz znalazłam wątek, więc się dopisuję, jako przyszła mama kwietniowa (24). Jak na razie jest trochę strachu, żeby wszystko było w porządku. Czekam na bliźniaki, a już niestety zdążyłam naczytać się przygnębiających historii o powikłaniach przy ciążach mnogich...
jak na razie wszystko jest w porządku, jutro kolejna wizyta, więc staram się być dobrej myśli :cool2:
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy :-)

 
Witaj Niebo na forum :-)ale jestes farciara dwoje i to na raz :-D gratulacje , moj sprawca ciąż liczyl tym razem na dwoje ale sie rozczarowal nawet lekarz ktory robil mi usg przez chwile nie byl pewien czy przypadkiem faktycznie nie ma dwojki.;-);-)pozdrawiam KASIA
 
ka32sia :-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
super tekst......aż za brzuch sie trzymałam żeby nie pękł ze śmiechu:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D a poza tym że śmieszne.......to takie prawdziwe:-):-):-):-):-):-)
 
ja wciąż mam nocne wycieczki na siusiu....ale mi wystarcza jedna:-D:-D:-D:-D
współczuję wszystkim którzy mają ich duużo więcej:eek::eek::eek::eek::eek::eek::eek::eek:
a w szczególności współczuję tym dziewczynom, które po tych nocnych wędrówkach muszą rano wstać i iść do pracy:dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry:
U mnie wciąż towarzyszy mi ogromna senność.....gdy prześpię się w ciągu dnia....potem mam kłopot z zaśnięciem w nocy:dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry: i znowu rano wstaję niewyspana:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
wciąż mam też mdłości...i ciągle chudnę ( z czego cieszy się mój lekarz prowadzący:-):-):-):-):-):-):-))dla mnie to niewielka różnica bo jestem grubaskiem i schudnięcie 3 kilo nie robi mi wielkiej różnicy:-):-):-):-):-):-) ale pewnie jakbym przytyła ze 3 kilo to zrobiłoby mi to wielką różnicę:-):-):-):-):-):-):-)
Nie martwie się tym bo dzidzia ma wszystko czego potrzebuje bo jem czesto i małe porcje....bardziej niż mdłości przeszkadza mi przewrażliwienie zapachowe:dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry:zdecydowanie powoduje to większy dyskomfort......
A tak wogóle to ciąża mi służy:-):-):-):-):-):-) pięknieje, poprawia mi się wygląd skóry, figura, podobno jestem bardziej ugodowa:-):-):-):-):-):-) i konstruktywna w działaniu i rozwiazywaniu problemów ( tak wciąż chwali mnie mężulek:-D:-D:-D:-D:-D:-D) i każdy kto mnie spotyka
 
Kasia, tekst przesmieszny, dzieki!
Wiosna, gratuluje, bo ja sie nie moge skoncentrowac na niczym,
decyzja: woda czy sok przyprawia mnie o placz...nie wspominam
o mojej pamieci, bo chyba juz nie istnieje...
Niebo, serdeczne gratulacje, szczesciara jestes!!! Nie sluchaj i nie czytaj
zadnych glupot o powiklaniach. Na co ci dodatkowy stres.
Z maluchami napewno wszystko bedzie dobrze, nie ma innej opcji!!!!!
Ja pare dni temu wyczytalam na necie, ze kobieta na usg
w 20tym tyg dowiedziala sie, ze jej dziecko umarlo w 15tyg.
No i co? Odbilo mi, bo wlasnie zaczelam 15y tydzien i nie moge przestac o tym myslec.
Przyjmujmy do wiadomosci tylko dobre informacje!!!!

Pozdrawiam
 
MELEK, ja zdecydowalam sie zobaczyc moje malenstwo w 3D w 20 tygodniu, podobno to najlepszy czas.
Mozna zapytac z jakiego miasta jestes w UK?
Ja mieszkam w Londynie.
 
reklama
Dzięki za powitanie, już czuję się jak u siebie ;-)

WIOSNA, mnie też dolegają mdłości, choć nie wymiotuję i drażnią zapachy... to rzeczywiście męczące, bo przez to w ogóle nie mam serca do przygotowywania posiłków (bo wszystko mi śmierdzi). Przez to też mało co mi smakuje :-( Odżywiałabym się głównie krupnikiem ;-) bo ten nie wiedzieć czemu, stał się dla minie królem potraw ;-)

SAMINA, ech... ciężko tak się wyluzować zupełnie, choć nad tym pracuję :-) Myślę sobie, że to pewnie kwestia wieku. Jakbym miała 20 lat, to prawdopodobnie podchodziłabym do tego wszystkiego spokojnie... a tak, stara pierwiastaka, prawie trzydziestka... wiesz... na mózg mi się trochę rzuciło :-) He he

 
Do góry