reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2025

A co do porodu to i tak w większości przypadków odbywa się chyba bez lekarza, tak? To położne odbierają poród, chyba że jest wymagana interwencja lekarska. A wiecie może czy ze względu na wiek lekarz będzie i tak konsultował? Jak będę rodzić to będę miała 37 lat.
Hmm, u mnie CC więc była pełna obstawa, ale w moim przeświadczeniu w tej ostatniej fazie porodu na sali powinien być lekarz - poprawcie mnie jeśli się mylę 🙈
 
reklama
No to po prostu beznadziejna placówka, typowo dla pacjentek lekarzy że szpital, ale jak zaczęłam krawic to pojechałam najbliżej bo miałam podejście, że pomóc muszą. Ale to był błąd, traktowanie było niezbyt miłe. Ale nie chcę tego wspominać. Było minęło, po prostu wszystkim odradzał ten szpital.

Jak rodziłam córkę to mój lekarz schodził z nocnego dyżuru i został ze mną do produ ( zakończonego nagłym CC)

Ja rodziłam dwa razy, dwa poronienia i zawsze mnie przyjęli, nigdy nie odesłali z kwitkiem. Z akcją porodową marne szanse, że cię gdziekolwiek odeślą.

Tak drugi poród SN. U mnie krwotok z powodu pęknięcia wewnętrznej ściany pochwy.
Lekarze podczas szycia mówił że mam na bardzo delikatna śluzówkę i przy ewentualnym następnym porodzie trzeba zwrócić na to uwagę.
Chcę rodzić w tym samymi szpitalu co wtedy więc od razu im o tym powiem i wezmę poprzedni wypis.
 
Tak drugi poród SN. U mnie krwotok z powodu pęknięcia wewnętrznej ściany pochwy.
Lekarze podczas szycia mówił że mam na bardzo delikatna śluzówkę i przy ewentualnym następnym porodzie trzeba zwrócić na to uwagę.
Chcę rodzić w tym samymi szpitalu co wtedy więc od razu im o tym powiem i wezmę poprzedni wypis.
Mi nic nie mówili ja też nie dopytywałam zaraz mnie usypiali po porodzie bo miałam łyżeczkowanie nie urodziłam w całości łożyska . Miejmy nadzieję że teraz będzie dobrze , również Tobie tego życzę😊
 
Ja też miałam krwotok po porodzie SN. Na razie nie myślę o tym, czy to się powtórzy ;) dwóch lekarzy zwróciło mi tylko uwagę, żeby o tym mówić od razu przy ewentualnej wizycie w szpitalu.
Ważne jest też, jeżeli miałaś potem transfuzję, żebyś zbadała przeciwciała we krwi. Ja mimo potwierdzonej dwukrotnie grupy krwi ze względu na 2 transfuzje muszę powtórzyć badanie
 
jako takiego krwotoku nie miałam ale po zszyciu odpłynęłam. Kolejnego dnia miałam przetaczaną krew. Nie wiem z czego to wyszło bo wyniki żelaza byly poprawne przed porodem. Nie wiem jakie zalecenia teraz przez to będę miał

jako takiego krwotoku nie miałam ale po zszyciu odpłynęłam. Kolejnego dnia miałam przetaczaną krew. Nie wiem z czego to wyszło bo wyniki żelaza byly poprawne przed porodem. Nie wiem jakie zalecenia teraz przez to będę miała.
Ja również miałam wyniki dobre . Po porodzie krwi mi nie przetaczali ale jak wyszłam to byłam bardzo słaba i mdlałam , dopiero położna mi przepisała lek i po nim doszłam do siebie tak to myślałam ze to normalne że tak się źle czuje po porodzie .
 
A ja mam dylemat jak wybrać lekarza… Obecnie mam fajnego lekarza na NFZ, zero problemów z terminami, zrobił mi już 2x USG, skierował na prenatalne i mam wrócić z wynikami prenatalnych. Oczywiście szereg badań z krwi też już mam za sobą, poza tym jest bardzo delikatny i profesjonalny, ale… nie przyjmuje w szpitalu w którym chce urodzić.
Koleżanka, która tam rodziła mówi że jednak jak się jest pacjentką lekarza z oddziału to jest łatwiej o diagnostykę w czasie ciąży, było większe zainteresowanie po porodzie itp.
I teraz nie wiem co zrobić, potencjalny lekarz ze szpitala wybrany (przyjmuje tylko prywatnie, ale finansowo jesteśmy przygotowani), ale tak po ludzku nie wiem jak się zachować wobec tego aktualnego 😀
Chodzić do dwóch? To chyba bez sensu, któraś z Was miala taką sytuację?
I który powinien prowadzić mi kartę ciąży? 😀 Jakoś nie mogę tego ogarnąć technicznie, może dlatego że nie wiem jak dalej wygląda „prowadzenie ciąży”😀
Dajcie znac jaka u Was jest sytuacja 😀
ostatnio zrobiłam tak, że chyba do 30 tygodnia jeździłam do lekarza do kliniki gdzie miałam inseminacje a później przeszłam do najbardziej polecanego lekarza w moim mieście (człowiek anioł, do tej pory mamy super kontakt. Gość w moim wieku). Lekarz ten przyjmował też porody w moim mieście i byłam z nim umówiona na wywołanie więc wiedziałam, że to on przyjmie poród. Niestety reszta lekarzy w tym szpitalu to dziadki ze starym podejściem. Tym razem mam zamiar przejść do tego mojego lekarza już w drugim trymestrze po odstawiieniu leków. Lekarz ten przeniósł się do szpitala w innym mieście, oddalonym o 30km, ale też pójdę z nim rodzic.
 
A co do porodu to i tak w większości przypadków odbywa się chyba bez lekarza, tak? To położne odbierają poród, chyba że jest wymagana interwencja lekarska. A wiecie może czy ze względu na wiek lekarz będzie i tak konsultował? Jak będę rodzić to będę miała 37 lat.
nie, chyba wiek nie jest wskazaniem do jakiś szerszych konsultacji jeśli ciąża przebiegała książkowo.
 
Ja też miałam krwotok po porodzie SN. Na razie nie myślę o tym, czy to się powtórzy ;) dwóch lekarzy zwróciło mi tylko uwagę, żeby o tym mówić od razu przy ewentualnej wizycie w szpitalu.
Ważne jest też, jeżeli miałaś potem transfuzję, żebyś zbadała przeciwciała we krwi. Ja mimo potwierdzonej dwukrotnie grupy krwi ze względu na 2 transfuzje muszę powtórzyć badanie
ooo, tego nie wiedziałam. Muszę to skonsultować z moim lekarzem. Dzięki za info!
 
reklama
Hmm, u mnie CC więc była pełna obstawa, ale w moim przeświadczeniu w tej ostatniej fazie porodu na sali powinien być lekarz - poprawcie mnie jeśli się mylę 🙈
tak, wydaje mi się, że na koniec pojawia się lekarz. Mój był co chwilę przy mnie, sprawdzał rozwarcie i przyszedł już na parte.
 
Do góry