Kaarcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 209
Co do bety to ja chyba jednak tez nie bede robic. W pierwszej ciazy zrobiłam na samym początku, ale wtedy byłam mocno podjarana i emocje brały gore. Robiłam betę, za szybko poszłam do gina, był sam pęcherzyk i potem sie tylko stresowałam czy serduszko będzie.
w poprzednim cyklu przy tej prawdopodobnie ciazy biochemicznej tez nie robiłam, lekarz tez mi nie zalecal, obserwowałam natomiast swój organizm, w usg nic nie wyszło i dopiero wtedy lekarz zalecił zrobić betę. Zrobiłam po kilku dniach i była juz na niskim poziomie (1,2). Dzieki temu uniknelam tez tego antybiotyku przy poronieniu, organizm sam sie oczyścił i doszedł do siebie.
Dzisiaj mam 28 dc, ponowilam test ciazowy, jest juz wyraźniejszy, porządne 2 kreski. Bede sie obserwowała pod katem plamienia itd., mam jeszcze 4 testy ciążowe, wiec może za kilka dni sie jeszcze sprawdzę i pewnie umowie do gina na za jakies 2 tygodnie. Patrzę tez pod tym katem, ze musiałabym spędzić conajmniej 2 razy po 2 godziny w przychodni, gdzie są tłumy w kolejce do laboratorium, wiec po co sie narażać. Poza tym musiałabym sie zwalniać z pracy, potem to odpracowywać i jeszcze ściemniać, bo za wcześnie na mówienie o ciazy.
w poprzednim cyklu przy tej prawdopodobnie ciazy biochemicznej tez nie robiłam, lekarz tez mi nie zalecal, obserwowałam natomiast swój organizm, w usg nic nie wyszło i dopiero wtedy lekarz zalecił zrobić betę. Zrobiłam po kilku dniach i była juz na niskim poziomie (1,2). Dzieki temu uniknelam tez tego antybiotyku przy poronieniu, organizm sam sie oczyścił i doszedł do siebie.
Dzisiaj mam 28 dc, ponowilam test ciazowy, jest juz wyraźniejszy, porządne 2 kreski. Bede sie obserwowała pod katem plamienia itd., mam jeszcze 4 testy ciążowe, wiec może za kilka dni sie jeszcze sprawdzę i pewnie umowie do gina na za jakies 2 tygodnie. Patrzę tez pod tym katem, ze musiałabym spędzić conajmniej 2 razy po 2 godziny w przychodni, gdzie są tłumy w kolejce do laboratorium, wiec po co sie narażać. Poza tym musiałabym sie zwalniać z pracy, potem to odpracowywać i jeszcze ściemniać, bo za wcześnie na mówienie o ciazy.