reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2019

Ja to się cieszę, że nie musimy chodzić z ogromnym brzuchem latem przy 30 stopniach :p to dopiero musi być męczące... Nie dość, że ciężko to opuchnięte nogi, pot :p A tak to zawsze można zarzucić lżejszą kurtkę, gdy nam gorąco i jest git :-p
 
reklama
ja powoli wstaję, bo po pierwsze stawia mi się na chwilę brzuch po wstaniu zawsze i mi wtedy tak jakby dech zapiera przez chwilę, po drugie.. już raz wstałam szybko, a potem okazało się, że leże z powrotem na szczęście na łóżku.. no ale co się dziwić przy ciśnieniu 80/40 ? także, jak emerytka.. najpierw siadam, przeczekuję skurcz, biorę kilka wdechów i powoli wstaję.. jeszcze chwilkę potrzymam się ściany i już jestem gotowa do podboju świata :D
a raczej domu, bo jakoś tak mi się zrobiło, że najchętniej nigdzie bym nie wychodziła.. dobrze, że z dzieckiem do przedszkola wychodzę 2 razy dziennie ;)
 
Dzien dobry.

Jeszcze chwila i do domu. Obliczyłam ze zostało mi 12 tygodni pracy....brrr.

Trzymam kciuki za wizyty jeśli dziś takowe się zapowiadają i ciekawa jestem jak na koniec wyjdzie nam zestawienie „dziewczynki vs chłopcy”

Co do ociężałości tez zaczynam odczuwać i to mega, ale przy dwójce dzieci, pracy itp nie ma zmiłuj się i trza się toczyć byle do przodu...

Mnie tylko strasznie wkurzają komentarze, teraz w pracy dogryzają ze za Mikołaja bez charakteryzacji mogę się przebrać z takim brzuchem... a kij ich obchodzi jaki mam brzuch! Odczepić się nie mogą...
Dobra wracam do pracy.
Do zobaczenia.
 
Dzień dobry, u nas kolejny deszczowy dzień. Ja też już czuję że nie jestem w stanie tyle zrobić co przed ciąża podczas sprzątania czy prasowania muszę robić sobie czeste przerwy, chodzę również dużo wolniej niż kiedyś. Dzisiaj w nocy strasznie się wystraszylam obudził mnie mocny skurcz tak od pępka przechodził do dołu powtórzył się to jeszcze kilka razy ale chyba była to jakaś niestrawność i skurcze jelit bo macica wydaje mi się że inaczej mnie bolała w pierwszej ciąży podczas skurczy. W każdym razie miałam już jechać do szpitala ale przeszło i zasnęłam. Mam nadzieję że to rewolucje żołądkowe, idę zaraz do sklepu zaopatrzyć się w kiwi. Dzisiaj odpoczywam w miarę możliwości i mam nadzieję że będzie okej. Zrobię tylko obiad i pojadę po synka. Miłego dzionka :)
 
Ja dzisiaj wybieram się na połówkowe mam na 15 w nocy spać nie mogłam strsuje mnie to dosyć ale w końcu dowiem się co będę miała ;) mam nadzieję że wszystko będzie w porządku zazdroszczę dziewczynom które już miały :)
 
Hej. U nas masakra po weekendzie. Awaria wody dała nam się we znaki. Ani jak pozmywac naczynia, ani jak ugotować, umyc się, czy cokolwiek. Nie mirlismy 1.5dnia wody i było ciezko, wiec od rana zmywam gary, podłogę, etc.

Ja soe czuje w miare ok, ale bardzo czesto twardnieje mi brzuch. W piatek mam wizyte. Zobaczymy jak bejbik
 
Hej. U nas masakra po weekendzie. Awaria wody dała nam się we znaki. Ani jak pozmywac naczynia, ani jak ugotować, umyc się, czy cokolwiek. Nie mirlismy 1.5dnia wody i było ciezko, wiec od rana zmywam gary, podłogę, etc.

Ja soe czuje w miare ok, ale bardzo czesto twardnieje mi brzuch. W piatek mam wizyte. Zobaczymy jak bejbik
Współczuję braku wody, u nas jakiś czas temu była awaria rury gazowej i prawie 3 dni bez gazu też mega ciężko.
Kciuki za dzisiejsze wizyty!
 
Współczuję braku wody, u nas jakiś czas temu była awaria rury gazowej i prawie 3 dni bez gazu też mega ciężko.
Kciuki za dzisiejsze wizyty!
No, tak. Ciężko bez kazdej, oczywistej dziś sprawy. Jeszcze jak się mieszka w bloku, to nie ma alternatywy typu studnia [emoji14] bo oczywiscie na stronie miasta hejty, ze kiedys ludzie w ogóle nie mieli wody i sobie radzili. Owszem, ale inaczej było wszystko dostosowane ;)



Kciuki za dzisiejsze połówkowe i pozodtale wizyty :)
 
reklama
Do góry