reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Ja to się cieszę, że nie musimy chodzić z ogromnym brzuchem latem przy 30 stopniach :p to dopiero musi być męczące... Nie dość, że ciężko to opuchnięte nogi, pot :p A tak to zawsze można zarzucić lżejszą kurtkę, gdy nam gorąco i jest git :-p
 
reklama
ja powoli wstaję, bo po pierwsze stawia mi się na chwilę brzuch po wstaniu zawsze i mi wtedy tak jakby dech zapiera przez chwilę, po drugie.. już raz wstałam szybko, a potem okazało się, że leże z powrotem na szczęście na łóżku.. no ale co się dziwić przy ciśnieniu 80/40 ? także, jak emerytka.. najpierw siadam, przeczekuję skurcz, biorę kilka wdechów i powoli wstaję.. jeszcze chwilkę potrzymam się ściany i już jestem gotowa do podboju świata :D
a raczej domu, bo jakoś tak mi się zrobiło, że najchętniej nigdzie bym nie wychodziła.. dobrze, że z dzieckiem do przedszkola wychodzę 2 razy dziennie ;)
 
Dzien dobry.

Jeszcze chwila i do domu. Obliczyłam ze zostało mi 12 tygodni pracy....brrr.

Trzymam kciuki za wizyty jeśli dziś takowe się zapowiadają i ciekawa jestem jak na koniec wyjdzie nam zestawienie „dziewczynki vs chłopcy”

Co do ociężałości tez zaczynam odczuwać i to mega, ale przy dwójce dzieci, pracy itp nie ma zmiłuj się i trza się toczyć byle do przodu...

Mnie tylko strasznie wkurzają komentarze, teraz w pracy dogryzają ze za Mikołaja bez charakteryzacji mogę się przebrać z takim brzuchem... a kij ich obchodzi jaki mam brzuch! Odczepić się nie mogą...
Dobra wracam do pracy.
Do zobaczenia.
 
Dzień dobry, u nas kolejny deszczowy dzień. Ja też już czuję że nie jestem w stanie tyle zrobić co przed ciąża podczas sprzątania czy prasowania muszę robić sobie czeste przerwy, chodzę również dużo wolniej niż kiedyś. Dzisiaj w nocy strasznie się wystraszylam obudził mnie mocny skurcz tak od pępka przechodził do dołu powtórzył się to jeszcze kilka razy ale chyba była to jakaś niestrawność i skurcze jelit bo macica wydaje mi się że inaczej mnie bolała w pierwszej ciąży podczas skurczy. W każdym razie miałam już jechać do szpitala ale przeszło i zasnęłam. Mam nadzieję że to rewolucje żołądkowe, idę zaraz do sklepu zaopatrzyć się w kiwi. Dzisiaj odpoczywam w miarę możliwości i mam nadzieję że będzie okej. Zrobię tylko obiad i pojadę po synka. Miłego dzionka :)
 
Ja dzisiaj wybieram się na połówkowe mam na 15 w nocy spać nie mogłam strsuje mnie to dosyć ale w końcu dowiem się co będę miała ;) mam nadzieję że wszystko będzie w porządku zazdroszczę dziewczynom które już miały :)
 
Hej. U nas masakra po weekendzie. Awaria wody dała nam się we znaki. Ani jak pozmywac naczynia, ani jak ugotować, umyc się, czy cokolwiek. Nie mirlismy 1.5dnia wody i było ciezko, wiec od rana zmywam gary, podłogę, etc.

Ja soe czuje w miare ok, ale bardzo czesto twardnieje mi brzuch. W piatek mam wizyte. Zobaczymy jak bejbik
 
Hej. U nas masakra po weekendzie. Awaria wody dała nam się we znaki. Ani jak pozmywac naczynia, ani jak ugotować, umyc się, czy cokolwiek. Nie mirlismy 1.5dnia wody i było ciezko, wiec od rana zmywam gary, podłogę, etc.

Ja soe czuje w miare ok, ale bardzo czesto twardnieje mi brzuch. W piatek mam wizyte. Zobaczymy jak bejbik
Współczuję braku wody, u nas jakiś czas temu była awaria rury gazowej i prawie 3 dni bez gazu też mega ciężko.
Kciuki za dzisiejsze wizyty!
 
Współczuję braku wody, u nas jakiś czas temu była awaria rury gazowej i prawie 3 dni bez gazu też mega ciężko.
Kciuki za dzisiejsze wizyty!
No, tak. Ciężko bez kazdej, oczywistej dziś sprawy. Jeszcze jak się mieszka w bloku, to nie ma alternatywy typu studnia [emoji14] bo oczywiscie na stronie miasta hejty, ze kiedys ludzie w ogóle nie mieli wody i sobie radzili. Owszem, ale inaczej było wszystko dostosowane ;)



Kciuki za dzisiejsze połówkowe i pozodtale wizyty :)
 
reklama
Do góry