reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Ja też wczoraj po raz 1 pomyślałam o porodzie. Wmawiam sobie, że zniose każdy ból żeby w końcu zobaczyć Małego Lokatora. Jestem dość odporna na ból, wydaje mi się że daje sobie z nim radę, ale ciąża to inny stan nieporownywalny do niczego. Jestem z jednej strony ciekawa, a z drugiej przerażona, że nie wiem co mnie czeka. Mam nadzieję że lekarze pozwolą mi rodzić sn, boję się bardziej decyzji o cc, powikłań, rany i braku sił. Uff
 
reklama
Ja też wczoraj po raz 1 pomyślałam o porodzie. Wmawiam sobie, że zniose każdy ból żeby w końcu zobaczyć Małego Lokatora. Jestem dość odporna na ból, wydaje mi się że daje sobie z nim radę, ale ciąża to inny stan nieporownywalny do niczego. Jestem z jednej strony ciekawa, a z drugiej przerażona, że nie wiem co mnie czeka. Mam nadzieję że lekarze pozwolą mi rodzić sn, boję się bardziej decyzji o cc, powikłań, rany i braku sił. Uff
W sumie ból chyba nie jest taki straszny, tzn mnie bolało tak ,że nie miałam siły i musiałam wziąść znieczulenie, ale o tym faktycznie jakoś się zapomina.

U nas były kleszcze, mocne nacięcie straciłam dużo krwi , i bardzo ciężko było mi dojść do siebie.. jeszcze Po 2 dniach wróciliśmy do szpitala z zoltaczka , i siedzieliśmy dwa tygodnie. Blizna nie chciała mi goic i przrz to wszystko padlam psychicznie , więc chyba ten całokształt teraz mnie tak przeraża..
 
Jestem aktualnie w 20t4d i również zdarzają mi się zawroty głowy itp. Staram się po prostu przy wstawaniu robić to wolniej lub więcej etapowo. I niestety też często mam bóle głowy [emoji853] paracetamol dużo nie daje, ale staram się wtedy dużo leżeć i smaruję skronia taką maścią z tygrysem..mam wrażenie że dzięki temu ból lekko łagodnieje.
Ja smaruje Amolem i też na chwilę uśmieża. Ale te zawroty nie są spowodowane szybkim wstawaniem, tylko zwyczajnie nagle czuję się słabo siedząc...
 
W sumie ból chyba nie jest taki straszny, tzn mnie bolało tak ,że nie miałam siły i musiałam wziąść znieczulenie, ale o tym faktycznie jakoś się zapomina.

U nas były kleszcze, mocne nacięcie straciłam dużo krwi , i bardzo ciężko było mi dojść do siebie.. jeszcze Po 2 dniach wróciliśmy do szpitala z zoltaczka , i siedzieliśmy dwa tygodnie. Blizna nie chciała mi goic i przrz to wszystko padlam psychicznie , więc chyba ten całokształt teraz mnie tak przeraża..

A powiedzcie mi tak z doświadczenia: opłaca się brać lekarza do porodu? W sensie opłacać dodatkowo? Na pewno chciałabym opłacić położna, to ten lekarz chyba w sumie zbędny? Kurczę, sama nie wiem :( porodu się w sumie nie boje, ale słyszałam o wielu przypadkach, ze np. za późno podjęto decyzje o cesarce i dziecko się przydusilo. I tego się chyba najbardziej boje...
 
A powiedzcie mi tak z doświadczenia: opłaca się brać lekarza do porodu? W sensie opłacać dodatkowo? Na pewno chciałabym opłacić położna, to ten lekarz chyba w sumie zbędny? Kurczę, sama nie wiem :( porodu się w sumie nie boje, ale słyszałam o wielu przypadkach, ze np. za późno podjęto decyzje o cesarce i dziecko się przydusilo. I tego się chyba najbardziej boje...
Nie miałam ani położnej, ani lekarza w sumie nawet o tym nie myślałam. Lekarz i tak pojawia się dopiero już całkiem całkiem na końcu przy najmniej ja się z tym tak spotkałam. U mnie ta decyzję, że już godzina parcia i trzeba działać, podjęły właśnie położna na sali , wtedy przyszedł cały personel. Myślę że musisz rozeznać się może trochę jak to wygląda w szpitalu, w którym planujesz rodzic. Są też jakieś wytyczne, których się trzymają jak np max godzina parcia, czy ktg, które właśnie sygnalizuje co z dzieckiem
 
W sumie ból chyba nie jest taki straszny, tzn mnie bolało tak ,że nie miałam siły i musiałam wziąść znieczulenie, ale o tym faktycznie jakoś się zapomina.

U nas były kleszcze, mocne nacięcie straciłam dużo krwi , i bardzo ciężko było mi dojść do siebie.. jeszcze Po 2 dniach wróciliśmy do szpitala z zoltaczka , i siedzieliśmy dwa tygodnie. Blizna nie chciała mi goic i przrz to wszystko padlam psychicznie , więc chyba ten całokształt teraz mnie tak przeraża..
Skończyło się cesarką czy tak ciężko po naturalnym było? Czeka mnie pierwszy poród i już od miesiąca panikuje i czytam zalety i wady cc i sn...
 
Skończyło się cesarką czy tak ciężko po naturalnym było? Czeka mnie pierwszy poród i już od miesiąca panikuje i czytam zalety i wady cc i sn...
SN choc jak to doktor określił drogami natury :D każdą z nas inaczej poród przeżywa, w sumie ja uważam że nie ma co się nastawiac na jakiś konkretny cc to jednak operacja , są kobiety które na drugi dzień już są pełno sił są takie , które długo do siebie dochodzą. SN też różnie bywa , może iść szybko i gładko albo trochę ciężej ( Panią obok tylko przywieźli na salę poporodowa , a ona już pod prysznic pomkneła, co mnie dobilo strasznie bo ja cały dzień nie miałam siły wstać A dwa mdlalam :-p)

Jak nie będziesz mieć wskazań do cc to chyba warto spróbować sn może pójdzie gładko. W sumie u mnie się zagoilo ,nie mam problemów, jest tylko blizna. Seks jest chyba nawet lepszy niz przed, w sensie odczucia. Jedyny minus taki fizyczny to okropne hemodupki..:sorry:
 
Nie miałam ani położnej, ani lekarza w sumie nawet o tym nie myślałam. Lekarz i tak pojawia się dopiero już całkiem całkiem na końcu przy najmniej ja się z tym tak spotkałam. U mnie ta decyzję, że już godzina parcia i trzeba działać, podjęły właśnie położna na sali , wtedy przyszedł cały personel. Myślę że musisz rozeznać się może trochę jak to wygląda w szpitalu, w którym planujesz rodzic. Są też jakieś wytyczne, których się trzymają jak np max godzina parcia, czy ktg, które właśnie sygnalizuje co z dzieckiem

Wytyczne wytycznymi, ale przynajmniej w Krakowie są szpitale znane z tego, ze są bardziej nastawione na cc i takie bardziej nastawione na sn. Ten w którym chce rodzic jest zdecydowanie bardziej pro sn, co mnie akurat odpowiada, żeby tylko nie przesadzili. Ale masz racje, ze doświadczona położna pewnie jest w stanie podjąć taka decyzje.
 
Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było. Zaczęłam właśnie 18 tydzień. Czy zdarzały wam się osłabienia w 2 trymestrze? Podobno miał być taki pełen energii, a mi sie robi chwilami tak słabo, że musze sie połozyc bo odlecę. Poradzcie cos, bo zaczynam sie martwić. W poniedziałek idę do kontroli, bo i tak siedzę w domu z powodu migren. Pozdrawiam
Pierwszy trymestr pomimo mdłości i ospania był ok. Za to drugi mam tak jak Ty, rano nim dojdę do pracy to się czuje jak z krzyża zdjęta, przez cały dzień zero energii, ciągle czuję się jak na kacu. Czasami jest dzień, że brakuje mi siły nawet by leżeć i odpoczywać;)
 
reklama
Cześć dziewczyny :) jak tam mija weekend? Mnie ten pessar doprowadzi do zawału :D miał być asekuracja a jest wyjątkowo stresujący. Wczoraj cały dzień był tak strasznie nisko (na około 1/3 palca) ze mówię no nie, zaraz wypadnie. Oczywiście cały dzień przeleżałam sparaliżowana, do swojego ginekologa nawet nie dzwoniłam bo pojechałam do męża wiec nawet bym nie miała jak pojechać do niego, ale jak się zdziwiłam strasznie jak zaliczyłam wieczorna toaletę, opróżniłam kiszki i nagle zakładam luteinę a jego wessało do środka tak ze czuje tylko jego koniuszek i to ledwo. Nie wiedziałam ze wypełnienie jelit ma aż tak ogromne znaczenie... Czy któraś z was miała styczność z tym wielkim niebieskim ufo i może się podzielić wrażeniami ?
 
Do góry