reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2019

Ja biorę najbardziej pod uwagę zabranie babci albo babci i dziadka z nami na wyjazd. :D Żeby chociaż mieć godzinkę-dwie dziennie dla siebie na odpoczynek, kiedy babcia będzie mieć na młodego oko podczas drzemki na przykład. :) Do tego spacery rano i wieczorem, żeby w ten największy upał nie wychodzić i myślę, że mogłoby być fajnie. :) Dla mnie aktywny wypoczynek to nie wypoczynek, ale kto wie, może po porodzie stanę się fitness mamuśką i wszystko się zmieni :D
Też fajna opcja. Jeżeli babcia ma możliwość pojechać to naprawdę super :). Chciałabym taką chętną babcię mieć :).
 
reklama
Powiem Ci tak z moich obserwacji i doswiadczenia z córką. Jest grupa osob, ktora twierdzi, ze z malenstwem nie jest dobrym pomyslem jechac na wakacje za granice, bo i tak porzadnie sie nie odpocznie. Ja sie z tym nie zgadzam. Mysle, ze mlodym rodzicom zmiana miejsca i odpoczynek od codziennosci wyjdzie tylko na zdrowie. Bo pierwsze miesiace z dzieckiem to moze byc jedno z najwiekszych wyzwan, jakie napotkal do tej pory. Zwlaszcza jesli to pierwsze dziecie:)

Dziecko 3-4 miesięczne zazwyczaj do szczęścia potrzebuje mamusi i mleczka.
Dodatkowo jesli jest karmione piersia, to logistycznie wyjazd na wakacje jest łatwiej ogarnac, bo nie musisz zachodzic w glowe, jak przygotujesz mleko, podczas gdy jestes na plazy daleko od hotelu czy tez pozyczylas auto i jestescie na wycieczce. Mleczarnia zawsze latwo dostepna 24/7 :) przewijanie to nie jest wielka rzecz, zapas pamepersow, chusteczki i tyle.

Co do dziadkow. Takiego maluszka bym nie zostawiła, mysle ze czuloby sie bez mamy zle, jak rowniez Ty bys tesknila za nim. Niemniej jednak jest to tylko moja opinia:)

Jak sytuacja z urlopem meza? Musi ustalic z duzym wyprzedzeniem? First minute bym odpuściła bo wystarczy, ze dziecie bedzie podziebione, bedzie mialo zapalenie ucha, cokolwiek, i bedzie trzeba przekladac.
U męża z urlopem zero problemu, może nawet miesiąc wcześniej zgłosić. Właśnie rozważam First albo Last, żeby zaoszczędzić, a Lasty w tym roku były bez szału w sezonie, ale faktycznie to bezpieczniejsze wyjście, dzięki za radę! :)

Też fajna opcja. Jeżeli babcia ma możliwość pojechać to naprawdę super :). Chciałabym taką chętną babcię mieć :).
U nas będzie chętnych więcej niż potrzebujemy, bo obie babcie i dziadek się rwą do pomocy :D
 
U męża z urlopem zero problemu, może nawet miesiąc wcześniej zgłosić. Właśnie rozważam First albo Last, żeby zaoszczędzić, a Lasty w tym roku były bez szału w sezonie, ale faktycznie to bezpieczniejsze wyjście, dzięki za radę! :)


U nas będzie chętnych więcej niż potrzebujemy, bo obie babcie i dziadek się rwą do pomocy :D
U mnie nikogo :). Zapracowane, zajęte, same podróżują po świecie. No cóż, swoje dzieci już odchowały, zresztą wiedzą, że ja lubię sobie sama radzić. Ale czasami takie chętne babcie by mi się przydały. Podziel się :cool2:.
 
@Maliina @patuśka mam dość powoli hormonów :D zadyszke łapie po 10 min spaceru co jest bardzo meczace. Staram sie miec pozytywne nastawienie, codziennie wieczorem i rano jak leżę w łóżku mówię sobie 10 razy że z dzidzia jest wszystko ok, chwilę smyram brzuszek i znów powtarzam że donosze ciążę co najmniej do 20 marca! :)
Mnie z objawów też teraz męczy zadyszka. Mało co zrobię a sapie jakbym setkę przebiegła. Do tego piersi bolą nieraz baardzo. No i kochana zgaga. A czasem jak mi się młody ułoży na pecherzu to mam non stop uczucie parcia.
 
Czesc. @Maliina nie miałam sily pisac, dzieki za pamiec. Od ostatniego czasu nabralam wiecej dystansu do forum. Gratuluje Wam wszystkim szczesliwych wizyt. Ja dzisiaj ide po 16. 17 tydz i objawy znowu wrocily, ledwo zyje i tak pewnie zostanie. Lekarz mnie denerwuje, na polowkowe ide do innego.
 
Dziewczyny, pytanie od czapy, ale zaczęłam się rozglądać za wakacjami First minute (bo w tym roku byliśmy na przełomie maja i czerwca i już mi brakuje odpoczynku :D Czy z małym dzieckiem warto lecieć na wakacje? Nasze szkraby w wakacje będą miały 3-4 miesiące, a nie wyobrażam sobie nie lecieć gdzieś odpocząć, z tym, że nie wiem czy z takim małym dzieckiem będzie to można nazwać odpoczynkiem. :D Czy któraś z Was brała takie maleństwo do samolotu i w ogóle na wakacje?
I czy takiego malucha można zostawić z dziadkami na tydzień czy tylko jeśli będzie na MM, a jak na cycu to nie?
***
+ze spraw ciążowych, drugi trymestr ciągnie mi się niemiłosiernie, połówkowe mam 30.11 i będzie to 21tc, do pracy chodzić mi się nie chce, czekam z utęsknieniem na grudzień, może wtedy ruszy się szybciej ten czas. :) Objawów brak, kilogramów dodatkowych brak, dalej nie czuję tej ciąży.
Po pierwsze nie zostawilabym syna natak długo samego ;) umarlabym z tęsknoty. My byliśmy jak młody miał 7 m-cy nad morzem i było ok. Wypoczelismy. Najgorzej jak skończy rok i już lata. W tym roku lepiej bym jednak wypoczela z synem w domu :)
 
Ja bez dzieci nigdy nie jeżdżę. Nie wyobrażam sobie zostawić takiego malucha na tydzień i lecieć gdzieś wypoczywać, nie miałabym serca. Wakacje uwielbiam rodzinnie spędzać :). Mamy plan wybrać się z maluszkiem kilkumiesięcznym na wakacje w Polsce, ale nic nie planujemy na 100%, bo może być różnie. Mamy jeszcze dwie córki i lubimy wyjazdy rodzinne, to nas cieszy. Ale my lubimy wypoczynek intensywny, zwiedzanie, chodzenie po górach. Wiem, że niektórzy wolą coś innego. My natomiast im bardziej jesteśmy na wakacjach padnięci tym jesteśmy szczęśliwsi :-D. No i już jesteśmy od dawna zahartowani, bo mamy dzieci, które nie posiedzą spokojnie w miejscu. Lubimy to :).
Tak naprawdę z maleństwem kilkumiesięcznym może być na wakacjach łatwiej niż z ciekawskim i upartym roczniakiem. Musicie sobie to przemyśleć i zrobić jak uważacie. Ja planuję karmić piersią minimum 6 miesięcy, a może i rok, więc i tak odpadałoby u mnie zostawienie dziecka.
U nas bardz podobnie. Cały czas jesteśmy w ruchu. Każdy weekend to jakiś wyjazd za miasto, spacery. Kiedyś jak córka była młodsza to zawsze kupowaliśmy roczne karty do naszego zoo i aquaparku. Spędzaliśmy tam całe dnie ,czasami od otwarcia aż do zamknięcia:-D:-D
Pierwszą bardzo długa podróż (Ok 12 godz) z Norwegii do Polski to odbyliśmy jak córcia miała zaledwie 1,5 miesiąca. Muszę przez ca szczerze, że była to najlepsza nasza podróż - mała prawie cały czas spała w samochodzie. Budziła się tylko na karmienie i przewijanie. Pogoda była wtedy straszna, bardzo dużo śniegu, zamieć śnieżna....a my zapakowani na maxa, z przyczepą i kotem w aucie :-D:-D:-D:-D mało tego, nawigacja poprowadziła nas niby na skróty przez ciemny las....a ja już widziałam nasz koniec..... w srodku lasu.... z maleńkim dzieckiem...w zaspach śnieżnych, ale mój mąż dał radę....
Teraz planujemy wyjazd do Pl w lipcu,czyli mały będzie miał ok 3 m-ce.
 
Hej dziewczynki, dziękuję za tyle ciepłych słów [emoji8] dziś już trochę lepiej, biorę się za delikatnie porządki, później może przejdę się na jakiś spacer. [emoji6]
Słuchajcie ile czekałyście na wynik testu pappa? Ja robiłam 11 października, dziś dzwoniłam do labolatorium a Pani powiedziała mi że wynik najwcześniej w poniedziałek 22 października, a ja mam wtedy wieczorem wizytę i boję się że nie zdąży dojść test na nią. Ehhh. Wy też tak długo czekałyście na wynik ?
 
reklama
Czesc. @Maliina nie miałam sily pisac, dzieki za pamiec. Od ostatniego czasu nabralam wiecej dystansu do forum. Gratuluje Wam wszystkim szczesliwych wizyt. Ja dzisiaj ide po 16. 17 tydz i objawy znowu wrocily, ledwo zyje i tak pewnie zostanie. Lekarz mnie denerwuje, na polowkowe ide do innego.
Cale szczęście ze sie odzywasz i wszystko ok. Nie pociesze cie ale moze raźniej Ci będzie bo tez nadal rzygam dalej niz widzę. Stad moze morfologia taka slaba.
Jesli Twoj lekarz nie sprawdza się to zmien koniecznie. Masz mu ufac i czuc sie bezpieczna.
 
Do góry