Dziewczyny nie wiem co robić. Jestem załamana.. Rano podczas wypróżniania polecili mi trochę krwi.. Moim zdaniem nie mało ... Żywa Czerwona... Później już nie leciało tylko w tym danym momencie . Ale za to przy kolejnym suusianiu podcieralam się i był skrzep krwi. Poszłam na ginekologie na izbe przyjec...ginekolodzy mieli porody czekałam 2 h.. Po czym przyszło wrendne babsko.. Spojrzała że na wkladce nie mam krwi. Zbadała mnie tylko wziernikiem. Mówi no widać, że jakaś krew była .. Ale skoro nie ma teraz to jest ok. Czacie?? Obok stał monitor do usg... Ani przed glowe jej nie przeszło żeby sprawdzić. Jestem zalamana płaczę..
Nie wiem co robić. Naprawdę tego było sporo.. Ale no tylko podczas wypróżniania ta Czerwona krew..... Nie sądzę, ze to normalne
Nie wiem co robić. Naprawdę tego było sporo.. Ale no tylko podczas wypróżniania ta Czerwona krew..... Nie sądzę, ze to normalne