reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Dziewczyny nie wiem co robić. Jestem załamana.. Rano podczas wypróżniania polecili mi trochę krwi.. Moim zdaniem nie mało ... Żywa Czerwona... Później już nie leciało tylko w tym danym momencie . Ale za to przy kolejnym suusianiu podcieralam się i był skrzep krwi. Poszłam na ginekologie na izbe przyjec...ginekolodzy mieli porody czekałam 2 h.. Po czym przyszło wrendne babsko.. Spojrzała że na wkladce nie mam krwi. Zbadała mnie tylko wziernikiem. Mówi no widać, że jakaś krew była .. Ale skoro nie ma teraz to jest ok. Czacie?? Obok stał monitor do usg... Ani przed glowe jej nie przeszło żeby sprawdzić. Jestem zalamana płaczę..
Nie wiem co robić. Naprawdę tego było sporo.. Ale no tylko podczas wypróżniania ta Czerwona krew..... Nie sądzę, ze to normalne :(
 
reklama
Dziewczyny nie wiem co robić. Jestem załamana.. Rano podczas wypróżniania polecili mi trochę krwi.. Moim zdaniem nie mało ... Żywa Czerwona... Później już nie leciało tylko w tym danym momencie . Ale za to przy kolejnym suusianiu podcieralam się i był skrzep krwi. Poszłam na ginekologie na izbe przyjec...ginekolodzy mieli porody czekałam 2 h.. Po czym przyszło wrendne babsko.. Spojrzała że na wkladce nie mam krwi. Zbadała mnie tylko wziernikiem. Mówi no widać, że jakaś krew była .. Ale skoro nie ma teraz to jest ok. Czacie?? Obok stał monitor do usg... Ani przed glowe jej nie przeszło żeby sprawdzić. Jestem zalamana płaczę..
Nie wiem co robić. Naprawdę tego było sporo.. Ale no tylko podczas wypróżniania ta Czerwona krew..... Nie sądzę, ze to normalne :(
Masz możliwość jechać do innego szpitala? Może warto sprawdzić dokładniej gdzieś żeby sie uspokoic
 
Dziewczyny nie wiem co robić. Jestem załamana.. Rano podczas wypróżniania polecili mi trochę krwi.. Moim zdaniem nie mało ... Żywa Czerwona... Później już nie leciało tylko w tym danym momencie . Ale za to przy kolejnym suusianiu podcieralam się i był skrzep krwi. Poszłam na ginekologie na izbe przyjec...ginekolodzy mieli porody czekałam 2 h.. Po czym przyszło wrendne babsko.. Spojrzała że na wkladce nie mam krwi. Zbadała mnie tylko wziernikiem. Mówi no widać, że jakaś krew była .. Ale skoro nie ma teraz to jest ok. Czacie?? Obok stał monitor do usg... Ani przed glowe jej nie przeszło żeby sprawdzić. Jestem zalamana płaczę..
Nie wiem co robić. Naprawdę tego było sporo.. Ale no tylko podczas wypróżniania ta Czerwona krew..... Nie sądzę, ze to normalne :(
Kochana przede wszystkim ze spokojem. Najważniejsze jest to ze teraz nic już nie leci. Jeśli nie masz żadnych boli to najprawdopodobniej jest wszystko ok. Zmierz sobie też w razie czego temperaturę. Ale i tak uważam ze dla własnego spokoju powinnaś udać się do jakiegoś innego szpitala żeby zrobili Ci usg, bo się wykończysz. A który to tydzień u Ciebie? Wiesz macicą jest teraz bardzo rozpulchniona wiec mogło pęknać jakieś naczynko lub mały krwiaczek się oczyscili ale do cholery jasnej jak mogli to zbagatelizowac w szpitalu... Trzymaj się dzielnie i pisz jakby co.
 
Dziewczyny nie wiem co robić. Jestem załamana.. Rano podczas wypróżniania polecili mi trochę krwi.. Moim zdaniem nie mało ... Żywa Czerwona... Później już nie leciało tylko w tym danym momencie . Ale za to przy kolejnym suusianiu podcieralam się i był skrzep krwi. Poszłam na ginekologie na izbe przyjec...ginekolodzy mieli porody czekałam 2 h.. Po czym przyszło wrendne babsko.. Spojrzała że na wkladce nie mam krwi. Zbadała mnie tylko wziernikiem. Mówi no widać, że jakaś krew była .. Ale skoro nie ma teraz to jest ok. Czacie?? Obok stał monitor do usg... Ani przed glowe jej nie przeszło żeby sprawdzić. Jestem zalamana płaczę..
Nie wiem co robić. Naprawdę tego było sporo.. Ale no tylko podczas wypróżniania ta Czerwona krew..... Nie sądzę, ze to normalne :(
Ojej współczuję stresów, jedz jeśli masz możliwość do innego szpitala, szkoda stresów. Ja mam krwiaka i moja gin powiedziała że mogę plamic przez to więc trzymam kciuki za Was!
 
Hej. Dziewczyny ktoras z Was piersi bola mniej?
Mnie bolą w kratkę. Raz mocniej, raz słabiej.

Tak, mnie przestały bolec, ale najbardziej mnie niepokoi ze minely mi nudności. W 6 tc to nie jest normalne. No nic, zobacze czy dzisiaj wrócą.
Co do mdłości też miewam czasami od rana, innym razem rano się czuję świetnie, a później powracają. Może to nic nie znaczy.

Dziewczyny nie wytrzymałam i pojechałam na IP. No i wszystko jest ok :) jest już nawet serduszko :D a dzisiaj u nas 5+2 tc :) jak jechaliśmy to nam się bocian przed samochodem przespacerował :D
Cudowne wieści! Serduszko jak wcześnie, wspaniale!

Dziewczyny nie wiem co robić. Jestem załamana.. Rano podczas wypróżniania polecili mi trochę krwi.. Moim zdaniem nie mało ... Żywa Czerwona... Później już nie leciało tylko w tym danym momencie . Ale za to przy kolejnym suusianiu podcieralam się i był skrzep krwi. Poszłam na ginekologie na izbe przyjec...ginekolodzy mieli porody czekałam 2 h.. Po czym przyszło wrendne babsko.. Spojrzała że na wkladce nie mam krwi. Zbadała mnie tylko wziernikiem. Mówi no widać, że jakaś krew była .. Ale skoro nie ma teraz to jest ok. Czacie?? Obok stał monitor do usg... Ani przed glowe jej nie przeszło żeby sprawdzić. Jestem zalamana płaczę..
Nie wiem co robić. Naprawdę tego było sporo.. Ale no tylko podczas wypróżniania ta Czerwona krew..... Nie sądzę, ze to normalne :(
Mogłaś zapytać czy zrobi ci usg, chociaż sama lekarka powinna to zaproponować. Masz może drugi szpital w okolicy?
 
@Mujer ty mnie pytałaś o relacje rodzinne? Więc odpowiadam. Jesteśmy naprawdę blisko, ale mama jest taka bezpośrednia, niestety często ma teksty jakby brakowało jej taktu... Teściowie są ok. Może nie będzie tak źle z ogłoszeniem tej wiadomości, może się obawiam bezpodstawnie. O ile będzie co ogłaszać, bo wczoraj przeszył mnie dwa razy bardzo silny ból, ale nie w dole brzucha tylko po prawej stronie, pod żebrami i w dół, jednak nie czułam tego w macicy. Robiłam porządki i bardzo się forsowałam, siedziałam też z bardzo skręconym tułowiem, na brzegu kanapy, a odwracałam się i wyciągałam ciało. I wtedy mnie złapało. Popłakałam się nawet z tego bólu, położyłam się i mi przeszło zaraz. Więc wstałam poszłam sprzątać dalej i drugi raz mnie przeszyło. Brrrr... Okropne to było i sobie pomyślałam, że może stało się coś złego...
 
reklama
Do góry