reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

No ja właśnie juz sobie czekam pod gabinetem [emoji4]
Ja czekałam ponad godzinę dłużej, bo co chwilę, ktoś bez kolejki wchodził, nie pytając nikogo o zgodę. Już byłam tak zdenerwowana, że szok. Ale najważniejsze, że z dzidzią wszystko ok, mam już odstawić duphaston, bo nie ma już śladu po krwiaku. Dzidzia ma prawie 5 i pół cm. Termin znowu mi się przesunął i mam na 12.04. Jak lekarz ruszał mi brzuchem, to dzidzia była bardzo aktywna hihi
 
reklama
No to wizyta przebiegła spoko, podpuscilam lekarza żeby określił płeć i zapytał kogo ja obstawiam jak pokazał miejsce między nogami więc mu mówię że chłopca a on że dziewczynkę [emoji28] ale wiadomo że to nie na poważnie może się okaże za tydzień na prenatalnych. No i mam nieznacznie podwyższone tsh więc od jutra eutyrox i endokrynolog co troszkę mnie przestraszylo
Ja też biorę euthyrox 50 od kilku dni
 
Ja się lecze już od roku i kilka msc zeszło żeby spadło i też nie mega dyzo. A jak zrobiłam badania na poczatku ciąży to bardzo spadło więc to przez ciążę

ehh a ja wierzyłam że to tak magicznie leki zadziałały... :D

Ja czekałam ponad godzinę dłużej, bo co chwilę, ktoś bez kolejki wchodził, nie pytając nikogo o zgodę. Już byłam tak zdenerwowana, że szok. Ale najważniejsze, że z dzidzią wszystko ok, mam już odstawić duphaston, bo nie ma już śladu po krwiaku. Dzidzia ma prawie 5 i pół cm. Termin znowu mi się przesunął i mam na 12.04. Jak lekarz ruszał mi brzuchem, to dzidzia była bardzo aktywna hihi

ja również 12 :) i chyba 3/4 dziewczyny więc mamy popularny termin hehe ;)
 
ale się cieszę na Wasze udane wizyty :)
a we mnie z kolei rośnie stres..
tak się boję czy wszystko będzie wporzadku. chciałabym zobaczyć mojego maluszka jak się wierci, że urósł i ma się dobrze.
mega się cieszę że to już jutro ale mimo wszystko boję że usłyszę coś złego na badaniu.

trzymajcie kciuki, jutro prenatalne o 11:20
 
A na początku miałaś objawy bo ja też nie bardzo piersi nie bolały mdłości czasami ale delikatnie i szybko mijały ..tylko to zmęczenie najbardziej dokucza a tak to jak bym w ciazy nie była . Słyszałam serduszko to trochę się uspokoiłam ale teraz się dalej martwię czy wszystko ok , a tu tydzień do wizyty .

Ja nie mam żadnych objawów praktycznie od początku. Nawet byłam z tego powodu na dodatkowym usg [emoji23] ale wszystko jest dobrze, po prostu mamy szczęście :)
 
A nie przepraszam, jednak mam jakiś objaw-już dwa razy wstaje w nocy do toalety ;) dzisiaj planowaliśmy w pracy delegacje, podróż wg Google 4 godziny, na co kolega „no czyli z postojem co 30 min to jakieś 6...” [emoji16]
 
Ja nie mam żadnych objawów praktycznie od początku. Nawet byłam z tego powodu na dodatkowym usg [emoji23] ale wszystko jest dobrze, po prostu mamy szczęście :)
Mam nadzieję że tak jest :) Ja we wcześniejszych ciążach mialam dużo gorzej z objawami a teraz luzik . Więc nadal jestem pełna obaw do wizyty...a brzuch to już mam taki że masakra ale to więcej spożywali niż ciążowego chyba ..:)
 
ale się cieszę na Wasze udane wizyty :)
a we mnie z kolei rośnie stres..
tak się boję czy wszystko będzie wporzadku. chciałabym zobaczyć mojego maluszka jak się wierci, że urósł i ma się dobrze.
mega się cieszę że to już jutro ale mimo wszystko boję że usłyszę coś złego na badaniu.

trzymajcie kciuki, jutro prenatalne o 11:20
Trzymam kciuki. Na pewno będzie dobrze. :) daj jutro znać chociaż krótkim postem bo w wiesciach z wizyt liczymy na więcej ;)
 
reklama
Nadrabianie Waszych postów jest lepsze niz niejedna telenowela.
No wiec wkoncu mam chwilke żeby napisać Wam ze u Nas prenatalne wyszły bardzo ładnie:)
Cały poniedziałek miałam PpD górkę, rozniste problemy i gdyby miedzy tym wszystkim nie było wizyty USG i możliwości poogladania maluszka to teraz bym siedziała i wyła ze złości, jakoś ze wszystkim mamy pod górkę ostatnio. No ale nieważne, najważniejsze ze dzieciątko ma sie dobrze :) wcale nie ułatwiło Pani doktor badania więc zanim sie udało wszystko pomierzyc i po sprawdzać to zdązylabym zasnąć gdyby nie chodziło o maleństwo:p dobre pol godziny jeździła mi po brzuchu ze wszystkich możliwych stron. Czulam się jak na tych wyszczuplających masazach co później z ubikacji sie nie schodzi bo tak jelita są poruszone:p szczegóły oczywiście zaraz na wizytach napisze ;) gratuluje innym dobrych wieści :*
 
Do góry