Miał półtora roku i nie jadł normalnego jedzenia? Ja karmiłam obie córki około półtora roku i teraz przy trzecim inaczej to zrobię. Chyba będę karmić krócej, ale wszystko wyjdzie w praniu. Później dzieci traktują pierś jak smoczek, czego nie znoszę. Przecież 1,5 roczny dzieciak nie najada się mlekiem. Ale wiecie jak to jest z planowaniem... Później może mi się odmienić.Ja zrobilam identycznie tylko mój synek miał półtora roku. Nakleilam plastry i tlumaczylam ze mama ma ała i mleczko nie leci. Przez pierwszy tydzień był płacz ale niestety mój maluch nie chciał normalnego jedzenia bo łatwiej było u mamy sie napić wiec musiałam to zrobić dla jego dobra. Później juz mu przeszło, zaczol jeść, pocieszał na swój sposób cycusie itd. Nocne karmienie było ciężej odstawić ale zanim skończył dwa latka i z tego zrezygnowalismy, po prostu w końcu w dzień najadal sie tyle ze w nocy juz nie musiał wstawac. Mam nadzieje ze te doświadczenia, przy następnym dziecku pozwolą juz na rozplanowanie tego troszkę inaczej. Zawsze byłam i jestem za KP ale zbyt mocno nas to od siebie uzależnilo, chciałabym żeby następne dziecko mogło być karmione moim mlekiem ale również przez tate czy babcię, żeby jedzenia nie wiązało tylko z moim zapachem, żeby mogło zostać z kimś pod moją nieobecność i nie martwić sie ze nic nie zje bo butelki moj synek na przykład wogole ruszyć nie chciał i wtedy był problem.
Ps. Super metoda, nie wpadłam na to, żeby zakleić sutki, będę pamiętała o tym sposobie.