@Mujer chyba nie pójdę na to usg prywatnie. Nie mogę się nigdzie dostać. Jeszcze podzwonię, ale marne szanse. Oznaczyłam ciebie, bo chyba tylko ty zauważyłaś mój post
. Objawy mi ustały. Jak ręką odjął. Mam też ochotę na nabiał. Mam dużo energii, nie mam mdłości, stanik też już mi tak nie przeszkadza, piersi mi chyba sflaczały
. Akurat wszystko się zadziało jak skończyłam 8 tc.
Mam wizytę 4 września, umawiałam się jak zobaczyłam 2 kreski do innego lekarza ze względu na usg w gabinecie. Nie wiem czy go użyje. Chyba dotrwam jakoś do tej wizyty. Ale sama nie wiem co mam ginowi powiedzieć. Przyznać się, że już byłam na nfz i mam badania, ciążę potwierdzoną na usg? Żeby mi karty nie zakładał ani cytologii nie pobierał itd. Bo ten też jest na nfz. Może uda mi się wcisnąć do kogoś w tym tygodniu, wtedy odpuszczę sobie faceta na nfz.