reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Niestety dziewiczy, żegnamy się. Wygląda na to że wszystko się rozkręca. Na usg ciąża obumarła. Wracam do domu, na tym etapie wszystko ma się zacząć samo, brzuch boli okropnie i pojawiła się krew.... Teraz mam tylko nadzieję że wszystko stanie się szybko... Nie mam już zwyczajnie siły.
Właśnie odczytałam :(. Bardzo mi przykro. Życzę ci, aby się obeszło bez zabiegu. Jeszcze będziesz w ciąży, zobaczysz!!
 
reklama
Drogie koleżanki, czy Wy też macie takie mdłości jak ja? Jutro mi wskakuje 8 t.c. a ja od 5 dni od rana do momentu położenia się spać mam takie mdłości, rano wymiotuje. Do tego jeszcze dochodzi zgaga ;( jestem wykończona, poradzcie coś proszę ;(
Witaj w klubie. Do tego 2 i 3 latek w domu. Od dwóch tygodni najdalej ruszam się na swój ogródek. Już powoli wysiadam.

Czyli nie jest prawdą, że się zarodki rozwijają podobnie do któregoś tam tygodnia. Dla mnie zawsze to było oczywiste, ale niektórzy uważają, że u wszystkich bardzo zbliżone powinny być wymiary.
To na jakiej podstawie obliczają termin z usg i jak to jest, że mają jakieś tak jakby tabelki?
 
Ja tez mialam.ten dylemat czy czekac. Ja mam 3.09 i to bedzie 7 tydz 3dz wiec mama nadzieje ze bedzie widac dokladnie serduszko.
No u mnie chodzi o to, że mam do 10 września L4. Chyba nie powinnam tak do ostatniej chwili czekać z potwierdzeniem. Mogę iść 5 dni wcześniej, ale boję się, że jeszcze serduszka nie zobaczę, bo miałam późną owulację, gdzieś w 20/21 dc. Poza tym mam za sobą jedną ciążę bez echa serca. Jeździłam na wizyty co 5 dni, za każdym razem stres okropny i nie chcę znowu przez to przechodzić.

5 września będę w 6+5, a 10 września w 7+3.

Więc sama nie wiem, co robić...
 
No u mnie chodzi o to, że mam do 10 września L4. Chyba nie powinnam tak do ostatniej chwili czekać z potwierdzeniem. Mogę iść 5 dni wcześniej, ale boję się, że jeszcze serduszka nie zobaczę, bo miałam późną owulację, gdzieś w 20/21 dc. Poza tym mam za sobą jedną ciążę bez echa serca. Jeździłam na wizyty co 5 dni, za każdym razem stres okropny i nie chcę znowu przez to przechodzić.

5 września będę w 6+5, a 10 września w 7+3.

Więc sama nie wiem, co robić...
Teoretycznie w 6+5 dużo dziewczyn widziało juz serduszko ale chyba ten 7+3 byłby pewniejszy, bo nawet jeśli owulacja by sie przesunęła o parę dni to juz mogłoby być widać, ale zrobisz jak uwazasz dla siebie najlepiej
 
Niestety dziewiczy, żegnamy się. Wygląda na to że wszystko się rozkręca. Na usg ciąża obumarła. Wracam do domu, na tym etapie wszystko ma się zacząć samo, brzuch boli okropnie i pojawiła się krew.... Teraz mam tylko nadzieję że wszystko stanie się szybko... Nie mam już zwyczajnie siły.
Dużo siły życzę! :*
Teoretycznie w 6+5 dużo dziewczyn widziało juz serduszko ale chyba ten 7+3 byłby pewniejszy, bo nawet jeśli owulacja by sie przesunęła o parę dni to juz mogłoby być widać, ale zrobisz jak uwazasz dla siebie najlepiej
 
To na jakiej podstawie obliczają termin z usg i jak to jest, że mają jakieś tak jakby tabelki?
Bo to są jakieś średnie wymiary odpowiadające danemu tygodniowi. To jak ze wszystkim. W poprzedniej ciąży nie pamiętam w którym tygodniu główka dziecka wyszła troszkę za mała jak na ten tydzień. Wtedy lekarz mi udzielił konkretnej odpowiedzi właśnie w tym temacie, już nie pamiętam co dokładnie mówił, ale miało to ręce i nogi. Oczywiście było wszystko ok.
U mnie na każdym usg wychodził inny termin, bo sobie to pewnie komputer wylicza adekwatnie do wymiarów podczas badania. I nigdy mi się nie sprawdziło.
 
No u mnie chodzi o to, że mam do 10 września L4. Chyba nie powinnam tak do ostatniej chwili czekać z potwierdzeniem. Mogę iść 5 dni wcześniej, ale boję się, że jeszcze serduszka nie zobaczę, bo miałam późną owulację, gdzieś w 20/21 dc. Poza tym mam za sobą jedną ciążę bez echa serca. Jeździłam na wizyty co 5 dni, za każdym razem stres okropny i nie chcę znowu przez to przechodzić.

5 września będę w 6+5, a 10 września w 7+3.

Więc sama nie wiem, co robić...
6+5 to już kawał bobasa z serduchem można zobaczyć :-D. Ale gorszy stres będzie, jeżeli przez późną owulację wtedy tego serduszka jeszcze nie będzie.... Trudna decyzja.

Odebrałam wynik bety. 4700 co odpowiada 6 tygodniowi. Według ostatniego usg w piątek było 6t1dd czyli wczoraj 6t4d więc niby się zgadza beta ale na dolnej granicy. Muszę zobaczyć przyrost
No no jest dobrze :-) :). Oby było jeszcze lepiej! Kolejna beta jutro?
 
reklama
@Mujer chyba nie pójdę na to usg prywatnie. Nie mogę się nigdzie dostać. Jeszcze podzwonię, ale marne szanse. Oznaczyłam ciebie, bo chyba tylko ty zauważyłaś mój post :tak:. Objawy mi ustały. Jak ręką odjął. Mam też ochotę na nabiał. Mam dużo energii, nie mam mdłości, stanik też już mi tak nie przeszkadza, piersi mi chyba sflaczały :eek:. Akurat wszystko się zadziało jak skończyłam 8 tc.
Mam wizytę 4 września, umawiałam się jak zobaczyłam 2 kreski do innego lekarza ze względu na usg w gabinecie. Nie wiem czy go użyje. Chyba dotrwam jakoś do tej wizyty. Ale sama nie wiem co mam ginowi powiedzieć. Przyznać się, że już byłam na nfz i mam badania, ciążę potwierdzoną na usg? Żeby mi karty nie zakładał ani cytologii nie pobierał itd. Bo ten też jest na nfz. Może uda mi się wcisnąć do kogoś w tym tygodniu, wtedy odpuszczę sobie faceta na nfz.
 
Do góry