reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2019

Cześć dziewczyny, co do karmienia piersią- pierwsza corke karmiłam 2 tyg! Sutki w okropnym stanie, krew leciała, rany okropne i ból podczas karmienia!! To był koszmar- finalnie ze stresu pokarm zanikł z dnia na dzień! Druga córka 3 tygodnie, piersi ok, mleka morze ale nie czułam się dobrze, wstydziłam i tak się skończyło. Trzecie planuje karmić maksymalnie, teraz wiem ze będzie inaczej bo jestem starsza o ponad 10 lat od ostatniej ciąży i niewiadoma ile jeszcze zejdzie zanim się uda. Każda mama powinna sama decydować i nie sugerować się innymi! Powinnismy być sobą a nie udawać kogoś innego i zmuszać się do czegokolwiek.
Pozdrawiam xx
Ps. Rzadko się odzywam ale czytam codziennie. Nie będzie w tym cyklu szansy bo mąż na zabieg 2-3 dni przed owulacja :-( nie będzie majowego malucha
 
reklama
Ja od początku wiedziałam, ze chcę urodzić sn i karmic piersią. Niestety z porodem sn sie nie udalo i mam za to żal do lekarza prowadzącego. Mialam juz 8cm rozwarcia, byla pozna noc, do cc moim zdaniem zostalam zmuszona, ale moze kiedys opowiem. Wiem, ze teraz chce probowac vbac, czyli sn po cc.
 
Ja od początku wiedziałam, ze chcę urodzić sn i karmic piersią. Niestety z porodem sn sie nie udalo i mam za to żal do lekarza prowadzącego. Mialam juz 8cm rozwarcia, byla pozna noc, do cc moim zdaniem zostalam zmuszona, ale moze kiedys opowiem. Wiem, ze teraz chce probowac vbac, czyli sn po cc.
To jest nas dwie które chcą vbac [emoji3] u mnie brak postępu porodu i cc...
 
A ja dzisiaj idę pierwszy dzień do pracy po przerwie oby szybko zleciało [emoji23] będzie mi się tęsknić za Małym [emoji22]
Która dzisiaj testuje? Jakieś pozytywy z rana bardzo mile widziane
 
Kurczę, ale to że komuś może być przykro nie znaczy żeby nie promować kp. Tak naprawdę jak jest problem to szukać dobrego cdl. Chyba od razu po porodzie się zapiszę, bo ciągle miałam problemy.

Wiesz tu nie chodzi o promowanie, bo moja przyjaciółka miała pełną świadomość tego że kp jest najlepsze i bardzo chciała karmić, niestety nie udało się , ale to nie znaczy że ktoś ma tam jej teraz dogryzać , że jest wyrodną matką bo nie karmi piersią... to nie jest na pewno dla niej przyjemne skoro bardzo chciała, robiła co mogła a ktoś tu jej takie rzeczy zarzuca :/
 
Dżasta bardzo dobrze rozumiem koleżankę, ja karmiłam mieszanie 8 msc i kiedyś na spacerze spotkałam sąsiadkę, której wnuczka urodziła 2msc wcześniej. Pierwsze pytanie? Karmisz??? A jak przyznałam że dokarmiam to od razu usłyszałam z takim jakby wyrzutem "no coś ty!! Moja Olka to tylko piersią karmi! Ale ona to chociaż ma czym, morze mleka". Nieprzyjemnie mi się zrobiło, tym bardziej że sama dużo walczyłam żeby przejść tylko na kp, ile litrów tych herbatek wypiłam, femaltikerów itp... do tego moje dziecko od początku było niejadkiem i wisienie na piersi go nie pociągało.
 
Każde dziecko jest inne i każda z nas ma prawo sama zadecydować jak karmić, ważne żeby po porodzie przystawic by dziecko dostało najważniejsze przeciwciała a później to juz kwestia prob i błędów czy bedziemy chciały i przede wszystkim mogły karmić. Wszystko ma swoje plusy i minusy, czy to zdrowotne czy praktyczne
 
Ja od początku wiedziałam, ze chcę urodzić sn i karmic piersią. Niestety z porodem sn sie nie udalo i mam za to żal do lekarza prowadzącego. Mialam juz 8cm rozwarcia, byla pozna noc, do cc moim zdaniem zostalam zmuszona, ale moze kiedys opowiem. Wiem, ze teraz chce probowac vbac, czyli sn po cc.
Potwierdzam, ze mozliwy jest sn po cc, bo ja mialam. Przy pierwszej ciazy marzylam o sn i kp. Niestety mnie pocieli i czulam sie psychicznie strasznie! Jakbym zawiodla! Przeszlo mi to dopiero po kilku latach.

Ja sobie chwale kp, niewazne co inne mamy wybieraja, ale ja kocham kp, to jest dla mnie wygodne, nie wyobrazam sobie mleka robic i mam nadzieje, ze sie uda tym razem rowniez kp. Przy pierwszym dziecku mialam poranione brodawki, ale to minelo, a ja sie nie poddalam. Kocham ten moment karmienia :D:D. Po cc bylam, wiec laktacja pojawila sie troche pozniej.
Wierze, ze duzo mozna zrobic, zeby karmic jesli sie tylko chce. Ale nie w kazdym przypadku, tak jak Dzasta pisze o swojej kolezance. Zdarza sie tak i wiem to, bo spotkalam takie dziewczyny.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry