reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2019

Tak kochana Rajoo, nadzieja umiera ostatnia także czekamy cierpliwie z nadzieją , że ta wstrętna @ do nas nie przyjdzie :D ;*
@Rajo007 @Dżasta :): trzymam za Was kciuki

Zbieram sie do pracy powoli, ale przed wyjściem Wam powiem, ze mam bardzo silne przeczucie, ze u mnie sie udalo w tym cyklu...;)
 
reklama
Wiecie co dziewczynki, ja zawsze mialam gotowy plan jakby mi sie nie udalo przez 2-3 cykle zajsc to ide do lekarza i mowie, ze staram sie juz ponad rok i nic nie wychodzi. Wtedy szybciej dostalabym skierowania na badania. A jak powiedzialabym prawde to wiekszosc lekarzy zaleciloby odczekac rok na przyklad. Moim zdaniem nie zaszkodzi sie zbadac na starcie. Kilka znajomych mialo za wysoka prolaktyne i przez to nie mogly zajsc. Miesiac braly leki i bach! Zaszly!

Dżasta wiem jakie są te ostatnie dni przed @. Ja miałam imprezę w sobotę, natomiast @ dopiero miała być w poniedziałek i chciałam się dowiedzieć przed imprezą czy coś jest na rzeczy. Jednak nie piłam alkoholu (akurat żadna ze mnie pijaczka, ale lubię wino) co mnie teraz cieszy.
Tak naprawdę do pierwszego usg to u każdej może być różnie. Czasem myślę, że coś może jest nie tak, wcześniej czasami pobolewał mnie brzuch, a teraz jakoś cicho. To już kolejna ciąża, więc może wszystko jest inaczej, bo już organizm zna ten stan. Ale biorę pod uwagę, że coś może pójść nie tak i wolę żeby teraz w tych początkowych tygodniach ;). To nie zmienia faktu, że radość z dwóch kresek jest zawsze niesamowita!!! Najlepsze uczucie w życiu, że się zostanie mamą!

No tak jak mówisz , może warto ponowić badania jeśli się okaże, że nic się tam nie wydarzyło , no ale co z tego że ja będę się badać sama a partner nie a może się okazać , że u mnie wszystko ok a u niego coś nie tak... a ostatnio na moich urodzinach jego ojciec żartował z niego , że ślepakami strzela skoro ja nie jestem w ciąży do tej pory a jego siostra ma 5 dzieci - no ja bym się chyba wkurzyła na jego miejscu bo skoro jego siostra nie potrafi się zabezpieczyć to jej problem a może on faktycznie coś ma z nasieniem, nie z jego winy to mogło być przykro ,chociaż on ma dystans do siebie i żartował z tego też - tylko ja tak wyłapałam to i później rozkminiałam :sorry2:

No ja bym też się cieszyła, ale i mówić wszystkim dookoła to wolałabym się wstrzymać , bo tak jak mówisz różnie może być....
A siostra mojego narzeczonego wpadała, nikomu nie mówiła że w ciąży - testów raczej nie robiła tylko po prostu była bo była - jak wyszedł brzuch to się wszyscy dowiedzieli i do ginekologa nie chodziła , dopiero pod koniec ciąży poszła i wszystkie zdrowe dzieci ma i żadnych tam kwasów foliowych nie brała , wszystko koło domu robiła i nic... a Ci co się starają to dbają o siebie , chodzą do lekarza i zdarzają się poronienia :( nie urażając nikogo , ale często tak bywa - niestety :(
 
Dżasta na razie spokojnie... Życzę ci bardzo, żeby udało się w tym cyklu.
Faceci tak miewają, mój też lubi fastfoody, piwko. Ale wiemy gdzie robia dobre hamburgery, kładą mnóstwo warzyw i ja nawet ostatnio jadłam z nim ;).
No to ładnie sobie zażartował tata z twojego męża. Faceci często ukrywają co naprawdę myślą. Jeżeli mają zdiagnozowany jakiś problem z nasieniem to też jest im przykro, że to oni są słabym ogniwem, że to przez nich problem z zajściem. Ogólnie jakbyście mieli naprawdę tego typu problem to ten żart byłby bardzo nieprzyjemny, prawda?
Ale spokojnie, wierzę że już jesteś w ciąży, tylko jeszcze nie wiesz :laugh2:.
Mi też dogadują czasami teściowie, że syna nie mam, że chcą wnuka, że nazwisko... Tak w żartach. Nam nie zależy czy to syn czy córka, więc się nie przejmujemy.

Ja też nikomu jeszcze nie mówię o ciąży, poczekam do tego pierwszego usg, a najchętniej bym poczekała do genetycznego w 11-14 tygodniu.

Dżasta zawsze możesz iść na betę, byś wcześniej wiedziała. Albo.... byś miała wynik jak ja i byś dalej nie wiedziała ;).
 
Ostatnia edycja:
No to ja z tych co łatwo zachodzą. Pierwsze w 1cs, drugie w 2cs, teraz w 1cs.
Uważam, że facet też się powinien zbadać jak długo nie wychodzi. Nie rozumiem tego, że kobiety biegają po lekarzach, a facet ma gdzieś. Znam taką parę, która chce mieć dziecko. Z 4 lata już próbują. Ona się przebadała i wszystko ok. On nie ma zamiaru. W dupę bym takiego kopnęła.

To wg proroctw powinna być u mnie dziewczynka. Ja 10 idę potwierdzić ciążę. A 11 wyjeżdżam z dziećmi, rodzicami, babcią i bratankiem nad jezioro na tydzień.
 
Dżasta na razie spokojnie... Życzę ci bardzo, żeby udało się w tym cyklu.
Faceci tak miewają, mój też lubi fastfoody, piwko. Ale wiemy gdzie robia dobre hamburgery, kładą mnóstwo warzyw i ja nawet ostatnio jadłam z nim ;).
No to ładnie sobie zażartował tata z twojego męża. Faceci często ukrywają co naprawdę myślą. Jeżeli mają zgiadnozowany jakiś problem z nasieniem to też jest im przykro, że to oni są słabym ogniwem, że to przez nich problem z zajściem. Ogólnie jakbyście mieli naprawdę tego typu problem to ten żart byłby bardzo nieprzyjemny, prawda?
Ale spokojnie, wierzę że już jesteś w ciąży, tylko jeszcze nie wiesz :laugh2:.
Mi też dogadują czasami teściowie, że syna nie mam, że chcą wnuka, że nazwisko... Tak w żartach. Nam nie zależy czy to syn czy córka, więc się nie przejmujemy.

Ja też nikomu jeszcze nie mówię o ciąży, poczekam do tego pierwszego usg, a najchętniej bym poczekała do genetycznego w 11-14 tygodniu.

Dżasta zawsze możesz iść na betę, byś wcześniej wiedziała. Albo.... byś miała wynik jak ja i byś dalej nie wiedziała ;).


Hehe no tak , ale póki co dopiero pierwsze starania na maxa , więc zobaczymy - może akurat nic się nie dzieję ;) No tak jak mówisz - najlepiej badania genetyczne a później dobre nowiny :D
Na betę to pójdę w sobotę jak @ nie dostanę ewentualnie - bo dziś wolne ale może za wcześnie a w tygodniu pracuje, więc nie mam jak iść to pojdę w sobotę, chociaż wg kalendarzyka w sobotę powinna przyjść @ :errr:
 
Ale ja to się zastanawiam skąd nie którzy mają taką łatwość do zachodzenia w ciążę , nie chcą a zachodzą... A ktoś się stara 7 poty wylewa , aby była ta fasolka i nic... może i te nastawienie dużo daje , ale mój narzeczony ma siostrę w moim wieku i ona ma 5 dzieci już i wszystko wpadki a my jesteśmy ze sobą 6 lat , bez zabezpieczeń w większości czasu (przez jakieś 1,5 roku miałam plastry anty) a tak bez i żadnej wpadki - nie wiem jak to możliwe - bo przecież metoda przerywana nie jest zadnym zabezpieczeniem a u nas działała jak burza :-D
Niby zabezpieczeniem nie jest, ale trudniej zajsc przy przerywanym stosunku niz z finalem. No i nastawienie, to nieraz 99% sukcesu. Im bardziej sie chce i się spina, tym trudniej zajsc.
 
Niby zabezpieczeniem nie jest, ale trudniej zajsc przy przerywanym stosunku niz z finalem. No i nastawienie, to nieraz 99% sukcesu. Im bardziej sie chce i się spina, tym trudniej zajsc.

Dlatego w tym cyklu nie mówiłam mojemu narzeczonemu, że mam płodne i że starajmy się o dziecko, żeby nie czuł presji , bo wcześniej sam chciał i mówił o tym, to nie zaszłam bo on miał takie parcie a teraz nie mówiłam mu i jak chciał się przytulać w owu to się zgadzałam za każdym razem i zobaczymy jaki efekt będzie :p
 
Dziewczyny, dla starających polecam taki lubrykant Conceive Plus, przy synku udało się po pierwszym cyklu, teraz drugim ale pierwszy z jego pomocą ;-) czy to faktycznie tego zasługa, nie mogę powiedzieć na 100%, ale już drugi raze jest efekt dwóch kresek :-).
Dżasta trzymam kciuki żeby w sobotę były dwie kreseczki :-)
A ja niecierpliwa, na środę zapisałam się do mojej gin :p ciekawe czy cokolwiek zobaczy, jak w sobotę beta była poniżej 200. Z tego co czytałam, to przy 1000 cokolwiek widać... ale co tam, najwyżej za tydzień znów ją odwiedzę :-D
 
reklama
Dziewczyny, dla starających polecam taki lubrykant Conceive Plus, przy synku udało się po pierwszym cyklu, teraz drugim ale pierwszy z jego pomocą ;-) czy to faktycznie tego zasługa, nie mogę powiedzieć na 100%, ale już drugi raze jest efekt dwóch kresek :-).
Dżasta trzymam kciuki żeby w sobotę były dwie kreseczki :-)
A ja niecierpliwa, na środę zapisałam się do mojej gin :p ciekawe czy cokolwiek zobaczy, jak w sobotę beta była poniżej 200. Z tego co czytałam, to przy 1000 cokolwiek widać... ale co tam, najwyżej za tydzień znów ją odwiedzę :-D

Oo proszę czyli może ten lubrykant jakoś wspomaga te plemniki :D ciekawe :)
Noo nie dziękuję, zobaczymy co będzie ;*
Hehe ta niecierpliwość najgorsza, ja to czasami myślę że lepiej dowiedzieć się o ciąży przed 10 tygodniem i masz praktycznie ponad 2 miesiące z głowy bez stresu i czekania na cokolwiek :D
 
Do góry