MamusiaDzidziulka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Listopad 2018
- Postów
- 6 071
Po prostu czuje się wewnętrznie bardzo samotna. Jesteśmy razem 3.5 roku, rozstaliśmy się miesiąc przed tym, jak okazało się że jestem w ciąży - miałam mu za złe, że zachowuje się niedojrzale. Ale dałam szansę, i na moich warunkach pozwoliłam zostać. Ale widzę że powoli zaczyna kombinować, w dodatku przykro mi że on chyba nie do końca sobie zdaje sprawę że będziemy rodzicami. Nic nie czyta, nic go nie interesuje, w dodatku zarzuca mi że ciąża to nie choroba - nic o niej nie wiedząc! Kiedy rozmawialiśmy o porodzie, powiedział że po co mi opłacona położna do porodu, skoro to trwa pewnie z 15 minut? No bo ile może trwać urodzenie dziecka? No jak ja sie mam nie zagotować? Dzisiaj pokłóciliśmy się o jego wyjście, on mnie w ogóle nie rozumie. Jak ja mam się cieszyć swoim stanem skoro jestem wiecznie przybita? W dupie mam te święta i to wszystko
Rozumiem, że jest ciężko, dodatkowo hormony nie sprzyjają. Moja rada jest taka, olej wszystko i znajdź w sobie siły dla dziecka. Na pewno je kochasz, a Twój nastrój się udziela. Myśl o dziecku i nie serwuj mu smutków.