reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2019

Widzę, że nie jestem sama. My też jesteśmy w trakcie załatwiania umowy kredytowej i też na kupno domu. Ciąża i kupno domu też mnie czasami przerasta. Tym bardziej, że przeprowadzka i poród byłyby w przybliżonym czasie. Ale staram się myśleć pozytywnie :)
Hehe dziewczyny piateczka ... ten sam poziom.u nas zaczyna być nerwowy etap w domu bo czas remontu przed nami teraz jesteśmy na etapie pierwszych wyborów podwykonawców I powiem Wam że.od 12 lat jak jestem z.moim M to jeszcze nie miałam takich afer jak teraz ... Jeszcze moje hormony powodują że cierpliwość moja w zasadzie już umarła w pierwszym trymestrze... łatwo nie jest.
 
reklama
Hehe dziewczyny piateczka ... ten sam poziom.u nas zaczyna być nerwowy etap w domu bo czas remontu przed nami teraz jesteśmy na etapie pierwszych wyborów podwykonawców I powiem Wam że.od 12 lat jak jestem z.moim M to jeszcze nie miałam takich afer jak teraz ... Jeszcze moje hormony powodują że cierpliwość moja w zasadzie już umarła w pierwszym trymestrze... łatwo nie jest.
Współczuję ja pamiętam jak będąc w pierwszej ciąży kupowalismy mieszkanie plus mini remont i też było mnóstwo zgrzytow a hormony nam sprawy nie ułatwialy :)
A propo hormonów wczoraj się popłakałam bo mąż powiedział że nie jest głodny i zje kolacje później niż ja chciałam [emoji85]
 
Widzę, że nie jestem sama. My też jesteśmy w trakcie załatwiania umowy kredytowej i też na kupno domu. Ciąża i kupno domu też mnie czasami przerasta. Tym bardziej, że przeprowadzka i poród byłyby w przybliżonym czasie. Ale staram się myśleć pozytywnie :)

A ja sie denerwuje, bo nie mozemy mieszkania znalezc, nie ma ofert ... Chyba nic z tego nie bedzie :(
 
Hej dziewczyny. Ja po prenatalnych 19tc1d. No i wesoło to nie ma..
Pojawiły się 2 torbiel w mozgu. Jedna 1 cm druga 5mm. Lekarz powiedział żeby się nie martwić, że powinno się wchlonac. Reszta pomiarów prawidłową. Serce dobre, przepływy też. Usta, nos wszystko jest. Rozmiary kości prawidłowe. Oczywiście od razu zapytałam czy może być ryzyko wady genetycznej.. No to jedynie trisomi 18 czyli Edwards, no ale wszystkie parametry są dobre więc kazał się nie martwić (łatwo się mówi). Przesledzilismy wyniki pappy który były dobre. Na 1 prenatalnych też było wszystko dobrze. No i poinformował mnie że mogę zrobić amniopunkcje ale według niego nie jest to konieczne gdyż torbiel są izolowane i nie ma innych oznak. Dodał że amnio jest inwazyjne i może prowadzić do poronienia. Dlatego odradzil.
No w sumie to i tak nic nie zmieni, a po co ryzykować.
Za 2 tygodnie mam przyjść jeszcze raz i będziemy sprawdzać czy się wchlonely.
Czy któraś z Was spotkała się z czymś takim? Wyszłam od niego to wyłam jak bóbr. Mąż nie umiał mnie uspokoić. A teraz siedzę i czytam. Masakra jakaś.
Na koniec dodam, że to syn. Ale przy tych wszystkich informacjach nawet ta mnie nie ucieszyła. :(
Swoją drogą mój lekarz dostanie zjebke ode mnie. Bo byłam tydzień temu i było wszystko ok. Fakt takie ciulate usg że nic tam nie widział i po prostu pewnie tak było. A tu taka 'niespodzianka' ..
Na pewno będziesz teraz o tym myślała, ale jest tak jak dziewczyny piszą - wiele torbieli się wchłania, nawet mojej znajomej synek miał i do porodu nie było śladu. Trzymam kciuki, żeby było dobrze :rolleyes:.
 
reklama
Widzę, że nie jestem sama. My też jesteśmy w trakcie załatwiania umowy kredytowej i też na kupno domu. Ciąża i kupno domu też mnie czasami przerasta. Tym bardziej, że przeprowadzka i poród byłyby w przybliżonym czasie. Ale staram się myśleć pozytywnie :)
No dobra ja mam chyba jeszcze gorzej. Poród w kwietniu a budowa domu od marca. Nie wiem co to będzie ale mi to lotto, byle córka urodziła się zdrowa:)
 
Do góry