reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2019

@Karola2453 powodzenia:)
U mnie maluszek zmienił miejsce zabaw i poszedł sobie w gore, juz całym brzuchem rusza na lininpepka i tak z 2 palce powyżej, przynajmniej kilka razy na godzinę daje o sobie znać więc do spokojnych chyba nie należy:p
 
reklama
Kciuki za kolejne polowkowe i wszelkie wizyty, czy wyniki badań :) ale sie ciesze, ze jestesmy juz na półmetku i wspieramy się w tych wizytach :)

U nas w nocy dopadało sniegu, ale jakos bez szaleństwa. Na trawie pięknie sie utrzymuje. Chociaz sla mnie moglby byc tylko w okresie świątecznym :D

Mnie coraz czesciej kregoslup w odcibku krzyzowym boli. I to taka blokada sie robi, ze wstac nie umiem. :(
 
O i kolejne wizyty:) tak czulam ze ten 21 będzie ruchliwy:p to powodzenia wszystkim raz jeszcze:)
Ja właśnie odprpwadzilam syna do przedszkola, teraz z psiakiem, śniadanko, naczynia, pranie, kąpiel i jazda:D specjalnie wszystko zostawilam na dziś by nie mieć chwili wolnej a teraz nie wiem czy sie wyrobie hehe
 
Rok minie szybko... nam właśnie zleciał rok na nowym M a w zasadzie za tydzień będzie dokładnie rok... teraz ciężko znaleźć fajne mieszkanie... z dobra komunikacja, ze szkołami i przedszkolami w pobliżu. Ja że swojego M jestem zadowolona tak na 80% ale u nas najważniejszy był metraż i by mieszkanie było na jednym poziomie bez schodów... pod ręką mam wszystko co trzeba ale wolała bym troche inna lokalizację.

O prosze, ja mam rocznice wprowadzenia sie dokladnie 3 grudnia :) zeby bylo smiesznie to juz tak bardzo chcialam sie przeprowdzic, ze wprowadzilam sie sama, bo maz byl w delegacji. Wzielam kubek, talerz, jeden garnek i spiwor :D a potem codziennie jezdzilam do starego mieszkania i jakies drobiazgi przywozilam. Dopiero po dwoch tygodniach maz wrocil i nas przeprowadzil, wtedy akurat ja bylam w delegacji, wiec czesci rzeczy nie znalazlam do dzis ;)
 
Wiem, ze niektore z Was sledzily watek o malej Tosi - co sie z nim stalo? Rano chcialam sprawdzic co tam u niej, ale nie moge tego watku znalezc :(
 
Mnie też czasem bolą w okolicy miednicy kości, szczególnie jak trochę poleżę i bezpośrednio po wstaniu boli przez pierwsze kilka kroków. Jestem wtedy jak z drewna [emoji12] albo jeszcze boli jak się za dużo nachodzę. W pierwszej ciąży też chyba miałam takie coś, ale jakoś później.

Miałam wczoraj zatarg z teściową o imię dla małej. Strasznie zareagowała na pomysł o Rozalii... muszę chyba na razie odpuścić temat wyszukiwania imienia bo się nerwowo wykończę.

W ogóle dziś mam jakiś zły dzień, od rana poprztykałam się z mężem... grrr
 
Ja po glukozie na czczo, w sensie z krwi, ale powiedziałam że mają mi glukometrem zrobić. I tak mnie kłuli do morfologii tydzień temu, więc moja najlepsza żyła się teraz goi. A tak z palce, szybciutko :) poza tym zawsze miałam niski cukier, nie spodziewam się niespodzianek w tej ciąży.

Pielęgniarka mnie trochę rozbawiła, mówię jej o moich żyłach, a ta mi na to, że o rany dziecko! jeszcze tyle będziesz miała tych badań w ciąży! a jej mówię, że wiem, bo to moja trzecia ciąża. A na koniec mnie spytała, czy mam już tsh i toskoplazmozę. Chyba myślała, że jestem kilka dni po pozytywnym teście ciążowym, a nie w połowie :D
 
reklama
Mnie też czasem bolą w okolicy miednicy kości, szczególnie jak trochę poleżę i bezpośrednio po wstaniu boli przez pierwsze kilka kroków. Jestem wtedy jak z drewna [emoji12] albo jeszcze boli jak się za dużo nachodzę. W pierwszej ciąży też chyba miałam takie coś, ale jakoś później.

Miałam wczoraj zatarg z teściową o imię dla małej. Strasznie zareagowała na pomysł o Rozalii... muszę chyba na razie odpuścić temat wyszukiwania imienia bo się nerwowo wykończę.

W ogóle dziś mam jakiś zły dzień, od rana poprztykałam się z mężem... grrr
U nas też już były zgrzyty o imiona. Powiedzieliśmy teściowej, że wybieramy my, i co najwyżej możemy przedstawić kilka opcji, jeśli będziemy się wahać i być może zapytamy o zdanie. Nienawidzę jak ktoś mi się w takich tematach narzuca, więc szybko je ucinam.
 
Do góry