reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Hej dziewczyny! No i jest chłopak[emoji7]. 23.11 mam połówkowe więc jak powiedzą ze to chłopczyk to bedzie juz 3 usg potwierdzające :) Jak szalona nakupowalam już wszystko niebieskie
Gratulacje!

Powiem Wam że u mnie w pierwszej ciąży też wszyscy się martwili i kazali odpoczywać dużo i broń Boże nie dźwigać. Sama trochę się nad sobą rozczulalam przez to przytyłam bardzo dużo prawie 25 kg (przed ciąża byłam szczuplutka) miałam na prawdę niewiele ruchu i przez to bardzo bolały mnie więzadła i pachwiny. Teraz już dzieciaczkiem nawet jak bym chciała to nie da się tyle odpoczywac, czasami mojego 14 kg synka muszę dźwignac, dużo też spacerujemy, zaczęłam się rozciągac, delikatnie ćwiczyć i powiem Wam że rewelacja czuje dużo lepiej, wszystko mniej boli i może dzięki temu trochę mniej przytyje tym razem :D Chociaż słodyczy i ciast sobie nie potrafię odmówić [emoji14]
 
reklama
@Biegi93 urocza ta myszka jest!

apropo szlafroków to w pepco będzie gazetka od 16.11 i będą damskie kremowe lub liliowe, takie w sam raz chyba, nie za grube ;)
Screenshot_20181114-132726.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_20181114-132726.jpg
    Screenshot_20181114-132726.jpg
    215,9 KB · Wyświetleń: 438
U mnie nikt nie schizuje. Mam dwójkę małych dzieci, dom na głowie. Wszystko trzeba robić. I tak największy hardcore był w drugiej ciąży
Zaszłam w nią jak syn miał pół roku. W 8 miesiącu jeszcze piłką żonglowałam z synem ;) Skakałam, biegałam.
U nas dziś pada, dużo błota. Córka z sąsiadem mają wtedy ubaw. Chlapią się w błocie, a ja potem wszystko do wanny :p
 
U mnie nikt nie schizuje. Mam dwójkę małych dzieci, dom na głowie. Wszystko trzeba robić. I tak największy hardcore był w drugiej ciąży
Zaszłam w nią jak syn miał pół roku. W 8 miesiącu jeszcze piłką żonglowałam z synem ;) Skakałam, biegałam.
U nas dziś pada, dużo błota. Córka z sąsiadem mają wtedy ubaw. Chlapią się w błocie, a ja potem wszystko do wanny :p
U mnie też już nie schizuja chociaż nie dzwigam i mnie w tym wyreczaja.
Pogoda u nas taka sama ale mój młody ma biegunkę i wymiotowal więc wkładam go do wanny z innych powodów ;)
 
Hejo. Ale dziś spałam, jak trup ! Ledwo budzik mnie o 2.40pm obudził.... teraz. A basenie z joschka .

Mnie nikt nie pomaga i nigdy nie pomagał. Jakoś maja na to *** . Moja rodzina była u mnie w odwiedziny 3 razy w przeciągu 13 lat :). Z każdym z chłopców byłam 9’miesiecy na macierzyńskim i powrót do pracy a mały do przedszkola. Od początku rytm życia.
Jedynie na początku ciężko będzie bo Olek do przedszkola na 8.40, Josia do szkoły na 8.50 a pogodzić to z jedzeniem i spaniem bejbika ale ja jestem z tych osób które iora wszystko na klatę i nie ma że boli. Nie lubię być dłużna nikomu.
 
Hihi znowu skuszę się na body :D bede akurat po polowkowych badaniach z rana :) tym razem wezmę jakies wieksze rozmiary :)
Ja z ostatniej promocji kupiłam młodemu spodenki i naprawdę są super. Nie wiedziałam że z lupilu są tak porządne rzeczy. Grubszy, solidny materiał. Ściągacze nie uciskaja. Można brać bez patrzenia ;)
 
reklama
Do góry