reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Olciakkk jeśli się martwisz zrób przeciwciała i będzie wiadomo.

Ja w każdej ciąży pracowałam do końca prawie, teraz itak mam dużo lżej bo głównie im leki rozdaje a rundki robie 2 zamiast 5 wiec spoko.

Ja połówkowe mam w poniedziałek i doczekać się nie mogę. Co do ruchów to trochę się martwię bo za bardzo nie czuje tylko czasem, w poprzednich ciążach czułam wczesniej. Tyle ze nie zapytałam gdzie mam łożysko...
no chyba tak zrobię, jutro jadę na pobranie krwi Bo muszę zrobić na wizytę morfologię I mocz więc poproszę żeby zrobiła i te przeciwciała.
 
reklama
Olciakkk jeśli się martwisz zrób przeciwciała i będzie wiadomo.

Ja w każdej ciąży pracowałam do końca prawie, teraz itak mam dużo lżej bo głównie im leki rozdaje a rundki robie 2 zamiast 5 wiec spoko.

Ja połówkowe mam w poniedziałek i doczekać się nie mogę. Co do ruchów to trochę się martwię bo za bardzo nie czuje tylko czasem, w poprzednich ciążach czułam wczesniej. Tyle ze nie zapytałam gdzie mam łożysko...

a nie masz przypadkiem na karcie z badania pierwszego trymestru?? ja tam właśnie się dowiedziałam, i przyznam że nie mialam pojęcia że ono może być z tyłu lub z przodu :D
 
Ja nic nie czuje. Żadnych ruchów, muśnięć. Czasem mnie tylko coś zaboli z jednej bądź drugiej strony. No ale teraz mam 17tc i łożysko na przedniej ścianie także chyba jeszcze co do czucia ruchów.
Jutro ide oddać krew do testu potrójnego (bhcg, afp i wolny estriol). Też robiłyście? Rozmawiałam z koleżankami co robiły połówkowe prywatnie to nie robiły badań krwi przed połówkowymi a mi lekarz dał. Dodam, że 1 prenatalne wyszło dobrze, pappa i bhcg dobre wyniki. Więc to chyba profilaktycznie albo wymóg Unii Europejskiej bo to z ich funduszu idę tak jak na 1 prenatalne.



Bo tylko w pierwszym trymestrze robi się USG i badanie z krwi na prenatalnym, w 2i 3 krwi nie pobierają. Wiem bo w pierwszej ciąży byłam w drugim trymestrze i krwi mi nikt nie robił, teraz jestem w drugiej ciąży i lekarz mi wysłał w pierwszym trymestrze i mi zrobili. Pytałam się tam to mi powiedzieli że w1 zawsze robi się dwa testy i pobiera krew
 
no chyba tak zrobię, jutro jadę na pobranie krwi Bo muszę zrobić na wizytę morfologię I mocz więc poproszę żeby zrobiła i te przeciwciała.
Olciakk, głowa do góry. Dwa lata temu mąż mojej przyjaciółki złapał ospę, Ona w ciąży była. Też podobno miała ospę w dzieciństwie. Nie złapała. Wirus ospy wywołuje też półpasiec, ale w zasadzie tylko wtedy, jak mamy osłabiony układ odpornościowy. Ale! Ani ospa, ani półpasiec nie są tak groźne jak różyczka, toxo czy listerioza, więc naprawdę podejdź do sprawy na spokojnie.

@Mujer i inne dziewczyny po wizytach gratulacje!!!

Ja mam wizytę dopiero w poniedziałek. Pewnie jeszcze nie połówkowe, bo będę dokładnie w 18+5...W sumie dobrze, bo następna wizyta będzie szybciej w takim razie ;).

Ktoś pytał o ruchu, ja aktualnie mam 18+0 i ruchów jeszcze nie czuję. Czasem, raz na kilka dni mam wrażenie, że może to to w dole brzucha, ale szczerze nie jestem pewna ;).
W pierwszej ciąży czekałam do 27tc (serio!). W drugiej niewiele szybciej.

@Papui ja też pracuję, też częściowo fizycznie, wśród wielu ludzi. W każdej ciąży pracowałam. Mi dobrze praca robi na głowę ;).
 
Chyba sie nie odnajdę w nowej wersji aplikacji. Nie jestem w stanie tak czytac. A byla taka fajna....

Kciuki za dzisiejsze wizyty [emoji813]
 
Olciakk, głowa do góry. Dwa lata temu mąż mojej przyjaciółki złapał ospę, Ona w ciąży była. Też podobno miała ospę w dzieciństwie. Nie złapała. Wirus ospy wywołuje też półpasiec, ale w zasadzie tylko wtedy, jak mamy osłabiony układ odpornościowy. Ale! Ani ospa, ani półpasiec nie są tak groźne jak różyczka, toxo czy listerioza, więc naprawdę podejdź do sprawy na spokojnie.

@Mujer i inne dziewczyny po wizytach gratulacje!!!

Ja mam wizytę dopiero w poniedziałek. Pewnie jeszcze nie połówkowe, bo będę dokładnie w 18+5...W sumie dobrze, bo następna wizyta będzie szybciej w takim razie ;).

Ktoś pytał o ruchu, ja aktualnie mam 18+0 i ruchów jeszcze nie czuję. Czasem, raz na kilka dni mam wrażenie, że może to to w dole brzucha, ale szczerze nie jestem pewna ;).
W pierwszej ciąży czekałam do 27tc (serio!). W drugiej niewiele szybciej.

@Papui ja też pracuję, też częściowo fizycznie, wśród wielu ludzi. W każdej ciąży pracowałam. Mi dobrze praca robi na głowę ;).

Dokładnie to samo cały czas powtarzam, ze do pracy chodzę ze względu na zdrowie psychiczne ;) zreszta nie mam czasu w pracy myśleć czy mnie coś boli czy nie. Ale tez mam to szczęście ze w razie czego mogę zostać w domu i zrobić sobie home office, a niestety większość nie ma tego komfortu :( mam nadzieje ze zdrowie pozwoli i tez dociągnę do połowy marca.
 
Kik :)
Screenshot_20181114-084121.jpeg
 

Załączniki

  • Screenshot_20181114-084121.jpeg
    Screenshot_20181114-084121.jpeg
    62 KB · Wyświetleń: 355
No tak ;) jesteś naszym wyjątkiem :)
I jeszcze dziewczyna z no. No chyba też się dawno nie odzywala.
Hej kochane
Prawda, dosyć długo się nie odzywałam, ale czytam codziennie wszystko,by być na bieżąco z wszystkimi wiadomościami.
U mnie spadek formy:( cały czas jestem masakrycznie zmęczona,nie mam na nic ochoty ani siły... w dodatku zmagam się z ciągłymi bólami pachwin, brzucha itp.... W ubiegłym tygodniu byłam na wizycie u mojej lekarki rodzinnej i powiedziała żeby niczym się nie martwić, że to normalne, że się tak źle czuję....bo oprócz ciąży zmagam się z cukrzycą. Insulinę przyjmuję teraz 5 razy dziennie wiec mój brzuch i nogi są cały czas w siniakach :baffled:.... bardzo wszystko kontroluję (co i ile jem). Skoki cukru są męczące i doskwierają mi bardziej niż przed ciążą (wcześniej przyjmowałam 1 zastrzyk hormonalny w tygodniu, ktory naturalnie pobudzał moją trzustkę do produkcji insuliny.... a teraz tygodniowo przyjmuję 35 zastrzyków z insuliną :no2: więc niestety stąd też spadek mojej formy).
Dodatkowo martwi mnie fakt, że nie czuję jeszcze ruchów Maleństwa :( Wcześniej wydawało mi się, że coś zaczęło się już dziać.... ale jest cisza.... Tłumaczę to sobie faktem, że zachodząc w ciążę miałam już nadwagę wiec może na ruchy Maleństwa muszę jeszcze troszkę poczekać ....
Za tydzień ma bardzo długą wizytę w szpitalu. Najpierw laboratorium, potem wizyta u diabetologa. Na 13:30 mam usg połówkowe i wizytę u ginekologa. Na sam koniec jadę jeszcze do przychodni, bo umówiłam się zaraz na wizytę u mojej lekarki rodzinnej,bo pewnie zrobi mi wtedy szczegółowe badania krwi. Muszę ten tydzień jakoś wytrzymać...
Co do mojej wagi...to dzięki Bogu w tej ciąży nie tyję dużo,ani tak szybko jak w poprzednich. Póki co na plusie mam już niecałe 8 kg....Dla mnie to już dużo, ale lekarka powiedziała, że przy mojej cukrzycy i takich dawkach insuliny, którą przyjmuję waga powoli idzie w górę...
Pogoda u nas zmienna. Mielismy już kilkudniowy śnieg, były chwilowe przymrozki...ostatnio zmagaliśmy się z dużymi wiatrami i nieustającym deszczem. Teraz przez kilka dni ma być lekko mżyście....
Wyprawkę dla małego mam już prawie cała gotową. Ostatnio bardzo dużo kupiłam na Allegro (komplet pościeli i ochraniaczy do łóżeczka 120x60 oraz do kołyski, ręczniki oraz inne „przybory” do kąpieli, kilka kocyków....reszty już nawet nie pamietam :-D, bo sporo tego). Mój mąż za 1,5 tygodnia jedzie samochodem do PL wiec wszystko mi przywiezie. Po świętach będziemy robić w domu rewolucję:-D,bo musimy wszytko poprzestawiać i z pokoju zabaw Córki musimy zrobić pokój dla Maluszka.... mam nadzieję, że uda się nam dobrze zagospodarować miejsce...
Cieszę się bardzo, że zbliżają się Święta, bo uwielbiam ten czas :biggrin2:...Uwielbiam dekoracje swiateczne w domu...nasze ulice już są w świątecznych światełkach, stoją już oświetlone choinki, niedługo zaczynają się jarmarki swiateczne .... otwierają w mieście lodowisko...:biggrin2: , będzie dużo warsztatów świątecznych dla dzieci.... wspaniały czas. Ja w sobotę zrobiłam już bigos świąteczny dla mojej Mamy,bo u nas zawsze ja robie bigos i wcześniej zawożę do PL:biggrin2: a teraz w sobotę piekę z Córcią pierwszą partię ciasteczek przedświątecznych (przedświątecznych, bo do Świat będę musiała je piec jeszcze conajmiej ze 3 razy :-D tak bardzo mój mąż je uwielbia). Prezenty swiateczne mam już gotowe :biggrin2: zostanie mi tylko prezent dla mojego męża, ale to ogarnę jak będę w PL. No właśnie - lecę do PL 11.12 z Córcią i jej koleżanka z klasy .... Dziewczynka pierwszy raz będzie w Pl więc cieszę się na ten wyjazd :biggrin2:
To tyle co u mnie .....
Gratuluję wszystkim udanych wizyt i trzymam kciuki za wszystkie następne:biggrin2:

Ja dziś rozpoczynam 19+0 :biggrin2: a brzuszek mam już spoooorrrrry :biggrin2:, ale i tak jest dużo skromniejszy niż 10 lat temu jak byłam w 1 ciąży z Córcią :-D
Miłego dnia kochane :)
 

Załączniki

  • DB151B21-1118-4A48-BEEE-C4180E502636.jpeg
    DB151B21-1118-4A48-BEEE-C4180E502636.jpeg
    1,5 MB · Wyświetleń: 114
Ostatnia edycja:
reklama
Hej kochane
Prawda, dosyć długo się nie odzywałam, ale czytam codziennie wszystko,by być na bieżąco z wszystkimi wiadomościami.
U mnie spadek formy:( cały czas jestem masakrycznie zmęczona,nie mam na nic ochoty ani siły... w dodatku zmagam się z ciągłymi bólami pachwin, brzucha itp.... W ubiegłym tygodniu byłam na wizycie u mojej lekarki rodzinnej i powiedziała żeby niczym się nie martwić, że to normalne, że się tak źle czuję....bo oprócz ciąży zmagam się z cukrzycą. Insulinę przyjmuję teraz 5 razy dziennie wiec mój brzuch i nogi są cały czas w siniakach :baffled:.... bardzo wszystko kontroluję (co i ile jem). Skoki cukru są męczące i doskwierają mi bardziej niż przed ciążą (wcześniej przyjmowałam 1 zastrzyk hormonalny w tygodniu, ktory naturalnie pobudzał moją trzustkę do produkcji insuliny.... a teraz tygodniowo przyjmuję 35 zastrzyków z insuliną :no2: więc niestety stąd też spadek mojej formy).
Dodatkowo martwi mnie fakt, że nie czuję jeszcze ruchów Maleństwa :( Wcześniej wydawało mi się, że coś zaczęło się już dziać.... ale jest cisza.... Tłumaczę to sobie faktem, że zachodząc w ciążę miałam już nadwagę wiec może na ruchy Maleństwa muszę jeszcze troszkę poczekać ....
Za tydzień ma bardzo długą wizytę w szpitalu. Najpierw laboratorium, potem wizyta u diabetologa. Na 13:30 mam usg połówkowe i wizytę u ginekologa. Na sam koniec jadę jeszcze do przychodni, bo umówiłam się zaraz na wizytę u mojej lekarki rodzinnej,bo pewnie zrobi mi wtedy szczegółowe badania krwi. Muszę ten tydzień jakoś wytrzymać...
Co do mojej wagi...to dzięki Bogu w tej ciąży nie tyję dużo,ani tak szybko jak w poprzednich. Póki co na plusie mam już niecałe 8 kg....Dla mnie to już dużo, ale lekarka powiedziała, że przy mojej cukrzycy i takich dawkach insuliny, którą przyjmuję waga powoli idzie w górę...
Pogoda u nas zmienna. Mielismy już kilkudniowy śnieg, były chwilowe przymrozki...ostatnio zmagaliśmy się z dużymi wiatrami i nieustającym deszczem. Teraz przez kilka dni ma być lekko mżyście....
Wyprawkę dla małego mam już prawie cała gotową. Ostatnio bardzo dużo kupiłam na Allegro (komplet pościeli i ochraniaczy do łóżeczka 120x60 oraz do kołyski, ręczniki oraz inne „przybory” do kąpieli, kilka kocyków....reszty już nawet nie pamietam :-D, bo sporo tego). Mój mąż za 1,5 tygodnia jedzie samochodem do PL wiec wszystko mi przywiezie. Po świętach będziemy robić w domu rewolucję:-D,bo musimy wszytko poprzestawiać i z pokoju zabaw Córki musimy zrobić pokój dla Maluszka.... mam nadzieję, że uda się nam dobrze zagospodarować miejsce...
Cieszę się bardzo, że zbliżają się Święta, bo uwielbiam ten czas :biggrin2:...Uwielbiam dekoracje swiateczne w domu...nasze ulice już są w świątecznych światełkach, stoją już oświetlone choinki, niedługo zaczynają się jarmarki swiateczne .... otwierają w mieście lodowisko...:biggrin2: , będzie dużo warsztatów świątecznych dla dzieci.... wspaniały czas. Ja w sobotę zrobiłam już bigos świąteczny dla mojej Mamy,bo u nas zawsze ja robie bigos i wcześniej zawożę do PL:biggrin2: a teraz w sobotę piekę z Córcią pierwszą partię ciasteczek przedświątecznych (przedświątecznych, bo do Świat będę musiała je piec jeszcze conajmiej ze 3 razy :-D tak bardzo mój mąż je uwielbia). Prezenty swiateczne mam już gotowe :biggrin2: zostanie mi tylko prezent dla mojego męża, ale to ogarnę jak będę w PL. No właśnie - lecę do PL 11.12 z Córcią i jej koleżanka z klasy .... Dziewczynka pierwszy raz będzie w Pl więc cieszę się na ten wyjazd :biggrin2:
To tyle co u mnie .....
Gratuluję wszystkim udanych wizyt i trzymam kciuki za wszystkie następne:biggrin2:

Ja dziś rozpoczynam 19+0 :biggrin2: a brzuszek mam już spoooorrrrry :biggrin2:, ale i tak jest dużo skromniejszy niż 10 lat temu jak byłam w 1 ciąży z Córcią :-D
Miłego dnia kochane :)
Hej, fajnie że się odezwałaś :) też czekam z niecierpliwością na Święta. Brzuszek duzy, taki typowo ciążowy, super :)
 
Do góry