Hej kochane
Prawda, dosyć długo się nie odzywałam, ale czytam codziennie wszystko,by być na bieżąco z wszystkimi wiadomościami.
U mnie spadek formy
cały czas jestem masakrycznie zmęczona,nie mam na nic ochoty ani siły... w dodatku zmagam się z ciągłymi bólami pachwin, brzucha itp.... W ubiegłym tygodniu byłam na wizycie u mojej lekarki rodzinnej i powiedziała żeby niczym się nie martwić, że to normalne, że się tak źle czuję....bo oprócz ciąży zmagam się z cukrzycą. Insulinę przyjmuję teraz 5 razy dziennie wiec mój brzuch i nogi są cały czas w siniakach
.... bardzo wszystko kontroluję (co i ile jem). Skoki cukru są męczące i doskwierają mi bardziej niż przed ciążą (wcześniej przyjmowałam 1 zastrzyk hormonalny w tygodniu, ktory naturalnie pobudzał moją trzustkę do produkcji insuliny.... a teraz tygodniowo przyjmuję 35 zastrzyków z insuliną
więc niestety stąd też spadek mojej formy).
Dodatkowo martwi mnie fakt, że nie czuję jeszcze ruchów Maleństwa
Wcześniej wydawało mi się, że coś zaczęło się już dziać.... ale jest cisza.... Tłumaczę to sobie faktem, że zachodząc w ciążę miałam już nadwagę wiec może na ruchy Maleństwa muszę jeszcze troszkę poczekać ....
Za tydzień ma bardzo długą wizytę w szpitalu. Najpierw laboratorium, potem wizyta u diabetologa. Na 13:30 mam usg połówkowe i wizytę u ginekologa. Na sam koniec jadę jeszcze do przychodni, bo umówiłam się zaraz na wizytę u mojej lekarki rodzinnej,bo pewnie zrobi mi wtedy szczegółowe badania krwi. Muszę ten tydzień jakoś wytrzymać...
Co do mojej wagi...to dzięki Bogu w tej ciąży nie tyję dużo,ani tak szybko jak w poprzednich. Póki co na plusie mam już niecałe 8 kg....Dla mnie to już dużo, ale lekarka powiedziała, że przy mojej cukrzycy i takich dawkach insuliny, którą przyjmuję waga powoli idzie w górę...
Pogoda u nas zmienna. Mielismy już kilkudniowy śnieg, były chwilowe przymrozki...ostatnio zmagaliśmy się z dużymi wiatrami i nieustającym deszczem. Teraz przez kilka dni ma być lekko mżyście....
Wyprawkę dla małego mam już prawie cała gotową. Ostatnio bardzo dużo kupiłam na Allegro (komplet pościeli i ochraniaczy do łóżeczka 120x60 oraz do kołyski, ręczniki oraz inne „przybory” do kąpieli, kilka kocyków....reszty już nawet nie pamietam
, bo sporo tego). Mój mąż za 1,5 tygodnia jedzie samochodem do PL wiec wszystko mi przywiezie. Po świętach będziemy robić w domu rewolucję
,bo musimy wszytko poprzestawiać i z pokoju zabaw Córki musimy zrobić pokój dla Maluszka.... mam nadzieję, że uda się nam dobrze zagospodarować miejsce...
Cieszę się bardzo, że zbliżają się Święta, bo uwielbiam ten czas
...Uwielbiam dekoracje swiateczne w domu...nasze ulice już są w świątecznych światełkach, stoją już oświetlone choinki, niedługo zaczynają się jarmarki swiateczne .... otwierają w mieście lodowisko...
, będzie dużo warsztatów świątecznych dla dzieci.... wspaniały czas. Ja w sobotę zrobiłam już bigos świąteczny dla mojej Mamy,bo u nas zawsze ja robie bigos i wcześniej zawożę do PL
a teraz w sobotę piekę z Córcią pierwszą partię ciasteczek przedświątecznych (przedświątecznych, bo do Świat będę musiała je piec jeszcze conajmiej ze 3 razy
tak bardzo mój mąż je uwielbia). Prezenty swiateczne mam już gotowe
zostanie mi tylko prezent dla mojego męża, ale to ogarnę jak będę w PL. No właśnie - lecę do PL 11.12 z Córcią i jej koleżanka z klasy .... Dziewczynka pierwszy raz będzie w Pl więc cieszę się na ten wyjazd
To tyle co u mnie .....
Gratuluję wszystkim udanych wizyt i trzymam kciuki za wszystkie następne
Ja dziś rozpoczynam 19+0
a brzuszek mam już spoooorrrrry
, ale i tak jest dużo skromniejszy niż 10 lat temu jak byłam w 1 ciąży z Córcią
Miłego dnia kochane