Beata, dobrze "słyszeć", że z maleństwem wszystko w porządku
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Lunka, współczuję igieł, ale jak trzeba się wzmocnić kroplówką, to nie ma mocnych. Przetrwasz to i zanim się obejrzysz będziesz w domu:-)
Dzoana zazdroszczę zakupów, u nas faktycznie drożyzna straszna. Ja jeszcze nie mam odwagi chodzic po sklepach.
Najbliższą wizytę z usg mam dopiero 29 września, mam nadzieję, że nie zeświruję do tego czasu i że mały człowiek będzie dawał jakoś o sobie znać. Rodzice się śmieją, że wydziwiam, gdy martwię się zbyt dobrym samopoczuciem;-) ale myślę, że każda z Was rozumie zarówno radość z upragnionej ciąży jak i obawę przed jej stratą. W kręgu moich znajomych naprawdę sporo koleżanek straciło ciążę i to w pełni zdrowych i młodszych ode mnie,.. No, ale nie ma co się skupiać na czarnych scenariuszach, trzeba myśleć pozytywnie, coby maluszek się nie denerwował razem z nami, czyż nie?
Ja mam co raz większy apetyt i co raz więcej jem, a jak wspominałam wcześniej, toleruję tylko pieczywo; ewentualnie ryż i makaron mogę zjeść. Startuję z wagą 57,5 kg więc chyba muszę się jednak przekonać do sałaty ;-)
Miłego dnia mamuśki
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)