reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

Heheh my mieszkamy ponad 1000km z dala od całej rodziny i akurat nam z tym dobrze :p Robimy wszystko po swojemu i mamy święty spokój :) Chociaż w ciąży z Damianem mieszkaliśmy jeszcze w Pl i jakoś takich świetnych rad nie słyszałam :) Za to później jak się urodził no to już nam teściowa dała w kość, ja też nie jestem taka żeby odpuścić no ale po co się niepotrzebnie denerwować :)
Mozzarelka bierz magnez na twardnienia brzucha i odpoczywaj wtedy nie lataj, ale powiedz też lekarzowi o tym na wizycie to niby często spotykane ale trzeba mieć pod kontrolą żeby się szyjka od tego nie skróciła...
 
reklama
Karolina1987 ja często slysze, że jak ja nie mogę jeść, albo wymiotowałam, albo mam mdłości, że oj dziecko będzie wybredne, albo niejadek, jak nie mogę spać, bo zdarzają mi się takie dni albo tygodnie kiedy źle się czuję włąsnie w nocy i cierpię wtedy na bezsenność - wtedy słyszę, że - oj mały będzie kapryśny. Itd. Najlepsze są komentarze, że to na pewno będzie chłopczyk bo u mnie w rodzinie same dziewczynki. A z mężem zdecydowaliśmy, że na razie o płci nie mowimy nikomu. Trochę mi przykro jak słyszę, że tylko chłopczyk jest brany pod uwagę.

Antus26 - Cola jest dość ciekawym pomysłem. Ja piję czasem kilka łyków, jak już nic innego na mdłości nie działa, ale mam wtedy wzdęcia.

Kitki - chciałabym być tak stanowcza i asertywna. Powoli się tego uczę, ale bardzo latwo daję się sprowokować, i wtedy awantura murowana i po takim stresie boli mnie brzuch wieczorem.

Ogólnie to jestem w dosyć nowej sytuacji, bo niedawno przeprowadziliśmy się do rodziców, bo kończymy budować nasz dom. Zmieniłam pracę, choć więcej pracuję zdalnie więc jestem w domu, zmieniłam otoczenie, i jeszcze jestem w pierwszej ciąży. Same nowości. W sumie większość czasu poświęcam na dopilnowanie remontu, gotowanie obiadów dla całej famili, która jest wybredna i to bardzo, i to tyle. Przez pierwsze miesiące ciąży, kiedy czułam się jakby mnie walec przejechał, miałam lekki kryzys, ale teraz jest już lepiej. Więc, dziś na obiad tylko drugie danie i standardowo pierś z kurczaka, ziemniory i surówka. To dla rodziny, a co dla mnie to niewiem, bo nie mogę jeść mięsa, totalnie mnie odrzuciło od mięs, wędlin itd. dla mnie to szok, bo zwykle jadałam mięso, niezbyt często, a teraz absolutnie nie, od razu odruch wymiotny.

Aha, chciałam zapytać czy to normalne, że wieczorami mam twardy brzuch, wizytę mam w nast, tygodniu dopiero, więc może któraś z Was wie coś?

Jakiś czas temu pisaliśmy o twardnieniu brzucha. Po bardziej aktywnym dniu tez to mam, czuje kamień i tak strasznie mi niewygodnie. Jeśli przechodzi po odpoczynku i nie ma żadnego plamienia to nie musisz się martwić. Odpoczywaj:-)
 
Marzenka super ze wszystko ok :-D

Ja po wczorajszej wizycie jestem trochę uspokojona. Mały rośnie (bo to na 100 chłopak), wszystko jest w porzadku, jest nawet starszy niz z OM. Co prawda czekają mnie zastrzyki z Clexane od 20 tyg, ale wszystko zniose. Brzuch dalej mnie pobolewa jak sie ruszam, mam brac magnez 3x dziennie. Mysle, ze bedzie ok.

U nas do wczoraj mało osób wiedzialo, tzn dalej niewielu wie, ale Ci co wiedzą jeszcze nie wystartowali z dobrymi radami. Nie mam zamiaru sie czaic i będę raczej mowic co mysle i glupim gadaniu.
 
Wiecie co, mi to już wszystko slubne lata i powiewa... już mi się nawet płakać nie chce tylko śmiać, kupiłam suknie na olx- nie chciałam nowej pomierzyłam się -ok, będzie pasować, nawet liczyłam, ze będzie za duża... przyjechała dzisiaj i co i lipa brzuchol mi chyba podwójnie urósł. Żyć nie umierać... 400zł poszło... Nie starczy mi materiału przy wiązaniu... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
MiLadyyy a może można by oddać jeszcze, wyjaśnić. Jak nie może chciałabyć wypożyczyć. Czasem też salony robią wyprzedaż poprzedniej kolekcji i można za niewielkie pieniądze kupić nową, albo taką z wystawy z tym, że czyszczą ja dla Ciebie. Ewentualnie dobra krawcowa może coś doradzić, tyle teraz pięknych koronek, materiałów, moża da się coś wymyślić.
 
Milady ja bylam w identycznej sytuacji:)ślub kościelny mieliśmy jak byłam w 7mc ciąży z synkiem i sukienka zrobiła sie ciasna na 2tyg przed uroczystością :(koleżanka która umie robić poprawki wszyła mi po bokach sukienki kliny z prawie identycznego materiału..ślicznie mi ja dopasowała i leżała jak ulał...może uda ci sie kogoś znaleźć kto zrobi poprawkę?ja miałam w lekko szarym kolorze sukienkę bardziej taka wizytowa niz ślubna ..białej nie mogłam znaleźć wiec kupiłam co dało sie założyć na moj brzusio..a potem i tak była za cisna:)ja nie miałam wesela i gości wiec nie zależało mi zeby sukienka była typowo ślubna..byli tylko teściowie i świadkowie ..było skromnie i uroczo :)my i 4osoby dodatkowe w całym pustym kościele....
 
reklama
Ja byłam w 6msc i szyla mi krawcowa co chwile przymiarki i gotowa odebrałam dzień przed. Ale męża kuzynka w ciąży wypozyczala sukienkę.
 
Do góry