reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

Marzenko, gratuluję.
W sumie to najbardziej się denerwuję jak słyszę dookoła mega cudowne rady typy tak rób tego nie rób, tego nie jedz a tego nie wolno. Dużo czytam, pytam ale mam dość czasem nieproszonych rad prosto z kosmosu, które mają na celu mnie przestraszyć a nie wspierać. Niestety takich osób mam koło siebie najwięcej.
 
reklama
Marzenka super, gratuluję.

Aluniawdz koniecznie grupa kwietniowych odchudzaczek :D

Udało mi się załatwić kościół, więc powoli ruszamy do przodu :tak::tak::tak:

Przeziębiłam się ledwo dycham... Nie wiecie jakie leki mogę sobie zaaplikować - w domu ogłoszony stan gotowości szpitalnej - tylko pies nie kicha...

Ciesze się, że udało się z Kościołem! :)
Jak ja byłam przeziębiona to brałam leki z tej serii *spam* dla kobiet w ciąży. Są syropy, spray do nosa, tabletki na gardło itp.
 
Marzenko, gratuluję.
W sumie to najbardziej się denerwuję jak słyszę dookoła mega cudowne rady typy tak rób tego nie rób, tego nie jedz a tego nie wolno. Dużo czytam, pytam ale mam dość czasem nieproszonych rad prosto z kosmosu, które mają na celu mnie przestraszyć a nie wspierać. Niestety takich osób mam koło siebie najwięcej.

Mozzarelka, moja Ś.P mama zawsze mówiła, żeby słuchać swojej intuicji, bo nikt nie podpowie lepiej niż ona :) Całą poprzednią ciąże słuchałam tych super rad od mojej bratowej :/ wpuszczałam jednym uchem a wypuszczałam uchem, ale niestety często płakałam z bezsilności bo ile można słuchać i wbijać sobie do głowy, że jest się złą przyszłą mamą. Z pomocą mojego lekarza prowadzącego udało mi się odsunąć te wszystkie myśli i teraz w ogóle nie zaprzątam sobie głowy "dobrymi radami". Moja lekarka powiedziała, że jak nie mam siły na nic, to wypić sobie Colę - tak też robiłam, a każdy w koło krzyczał "Cola w ciąży? zwariowałaś?" Oczywiście mówiłam, że jest to zalecenie od lekarza i wszyscy się zamykali :p
Prawda jest taka, że w ciąży możesz jeść niemal wszystko na co masz ochotę, gorzej będzie po porodzie przy karmieniu piersią, ale wszystko zależy od tego co maluszkowi będzie szkodziło a co nie. Ja np. mogłam pozwolić sobie na kawałek czekolady, bo małej nigdy nic po tym nie było :)
 
Marzenko tak sie ciesze gratuluje ci zdrowego synka :***ja i toak nie bralam innych j mozliwosci pod uwage !

Dziewczyny na przeziebienie *spam* .oscillococcinum i inne domowe sposoby.nie czekajcie az bedzie potrzebny antybiotyk.

Co do wagi to ja mam teraz 75 hehe a jak wrocilam z operacji to bylo 67 wiec spooko odchudzimy sie pozniej! Ja z luska schudlam 20 kg w dwa miesiace i to bylo nie najmadrzejsze. Wlosy wyczesywalam garsciami
 
Ooo genialne rady, uwielbialam je poprostu, a najwiecej wiedzy i doswiadczenia mialy osoby bezdzietne :szok::crazy: jejku ile nerwow przez to mialam, teraz przy kolejnej ciazy nikt nic nie mowi. Te doradzanie chyba jest tylko dla pierwiastek hehe. najgorzej bylo jak jak tesciowa mnie przestrzegala np wymiotowalam bardzo a ona "nie wolno bo dziecko bedzie wybredne!" a co kuzwa ja mialam do tego, przeciez sama sobie tego nie wymyslalam albo wpychanie jedzenia czy achh szkoda gadac ;-):-D
Zgodze sie z Antus, ja w ciazy jadlam to na co mialam ochote oprocz miesa surowego. Przy karmieniu bylo ciezko na poczatku bo balam sie zjesc cokolwiek zeby malemu nie zaszkodzic ale trafil mi sie twardziel i szybko zaczelam jesc normalnie:-)
 
Miladyyy super że udało się Wam załatwić Kościół. na kiedy macie wyznaczoną datę ślubu?

Ja również jestem za założeniem po porodach grupy odchudzającej. Obecnie mam 7 kg na plusie :szok: Także nie jesteście same dziewczyny.
Ale ja się za specjalnie nie przejmuję, bo wiem że jak urodzę, to zrobię wszystko żeby schudnąć. Także głowy do góry dziewczyny, będziemy się nawzajem mobilizować ;-)
 
Ja już teraz jak ktoś daje mi jakieś cudowne rady to mówię prosto z mostu, że *******y gada i w nosie mam co sobie pomysli.
Ginka wyraźnie powiedziała, że mozna wszystko, ale wszystko ze zdrowym rozsądkiem. Oczywiście oprócz używek ;)
A na przeziębienie tak jak dziewczyny pisaly mleko z czosnkiem imiodem. .dla mnie obrzydliwa mieszanka ale zatykam nos i pije ;)
Ja na obiad mam marchewkową zupę i biodrowkę w sosie z kluseczkami kladzionymi z surówką.

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
 
witajcie:-)

Marzenka - tak się cieszę:tak: gratuluje synka i zycze już nuuudnej spokojnej ciąży do samego końca:-)

MiLady - nie przejmuj się dąsami innych co do wesela, to ma być Wasz dzień i tyle, a inni albo się dostosują albo niech nie przychodzą i nie psuja Wam tego dnia.
My z partnerem jesteśmy 16 lat razem, mieszkamy od 12 ale nikt za żadne skarby nie może namowic mnie na slub i nawet to ze byłam w pierwszej ciąży nic nie dało. Nie to ze go nie kocham tylko właśnie nie chce tego całego zamieszania, ja nie lubie wesel i ciągania do tanca młodej przed podpitych wujków itd. nie bawi mnie to, każdy jest inny. Mymyslelismy ze jeśli slub to gdzies na wyjeździe tylko ze świadkami, nawet kiedyś myśleliśmy o rzymie ale jakos tak się rozmyło. Teraz mój facet znów wraca do tematu a ja mowie ze pogadamy po porodzie ale On chce zebysmy w końcu wszyscy mieli jedno nazwisko bo córka ciagle pyta czemu mama ma inne. Nie wiem może po porodzie w końcu ustąpie ale tylko jak gdzies pojedziemy i sami my, tzn. my dzieci i dwóch świadków i finito zadnego przedstawienia i pijaństwa dla innych nie będzie. Zołza ze mnie wiem:-D

BlueLovi - fajnie ze już w domku, odpoczywaj:-)

Złotymi radami osób postronnych się nie przejmuję, a rodzinie nie daje sobie wchodzić na głowe. Moja mama jest z tych wiedzących najlepiej zawsze ale umiem ja poskromić i jak przesadza to wystarczy mój wzrok i wie ze ma skonczyc bo jak nie to wybuchnę i będzie załować. Tesciowa ze to trafila mi się spoko, nie wtraca się, trzyma zawsze moja strone, jak jej powiem ze tak ma być to tak robi, zajmowała się moja córka jak była mała 2 lata i było ok, robila dokładnie tak jak jej mowilismy, nie kombinowała. w przeciwieństwie do mojej mamy która jak już wziela Nadie na weekend to małą wracała rozpuszczona, bo u babci to tego nie chciała, tamtego nie chciała a babcia jej dała to czy tamto, wcale nas nie słuchała w wychowaniu, do czasu az się nie wkurzylam i nie mogla zabrać wnuczki prawie 3 miesiące do siebie na noc, po tym czasie się ogarnęła i wiedziała ze ze mna nie przelewki jak mowie ze ma być tak to tak ma być i koniec, moje dziecko i będzie wychowywane po mojemu! Zawsze tłumacze mamie ze ona ma swoje dzieci, wychowała jej jak chciała, teraz ja mam swoje i tez je wychowam najlepiej jak umiem i ma mi w tym nie przeszkadzać, ogólnie ja jestem dość stanowcza, szanuje zdanie innych i się dostosowuje i tego samego oczekuje od innych, nie lubie jak ktoś robi cos za moimi plecami, zresztą chyba nikt nie lubi no nie;-)

zdrówka wszystkim chorowitkom, ja uciekam do mamy jakiś obiadek jej przygotować.
 
Ostatnia edycja:
Karolina1987 ja często slysze, że jak ja nie mogę jeść, albo wymiotowałam, albo mam mdłości, że oj dziecko będzie wybredne, albo niejadek, jak nie mogę spać, bo zdarzają mi się takie dni albo tygodnie kiedy źle się czuję włąsnie w nocy i cierpię wtedy na bezsenność - wtedy słyszę, że - oj mały będzie kapryśny. Itd. Najlepsze są komentarze, że to na pewno będzie chłopczyk bo u mnie w rodzinie same dziewczynki. A z mężem zdecydowaliśmy, że na razie o płci nie mowimy nikomu. Trochę mi przykro jak słyszę, że tylko chłopczyk jest brany pod uwagę.

Antus26 - Cola jest dość ciekawym pomysłem. Ja piję czasem kilka łyków, jak już nic innego na mdłości nie działa, ale mam wtedy wzdęcia.

Kitki - chciałabym być tak stanowcza i asertywna. Powoli się tego uczę, ale bardzo latwo daję się sprowokować, i wtedy awantura murowana i po takim stresie boli mnie brzuch wieczorem.

Ogólnie to jestem w dosyć nowej sytuacji, bo niedawno przeprowadziliśmy się do rodziców, bo kończymy budować nasz dom. Zmieniłam pracę, choć więcej pracuję zdalnie więc jestem w domu, zmieniłam otoczenie, i jeszcze jestem w pierwszej ciąży. Same nowości. W sumie większość czasu poświęcam na dopilnowanie remontu, gotowanie obiadów dla całej famili, która jest wybredna i to bardzo, i to tyle. Przez pierwsze miesiące ciąży, kiedy czułam się jakby mnie walec przejechał, miałam lekki kryzys, ale teraz jest już lepiej. Więc, dziś na obiad tylko drugie danie i standardowo pierś z kurczaka, ziemniory i surówka. To dla rodziny, a co dla mnie to niewiem, bo nie mogę jeść mięsa, totalnie mnie odrzuciło od mięs, wędlin itd. dla mnie to szok, bo zwykle jadałam mięso, niezbyt często, a teraz absolutnie nie, od razu odruch wymiotny.

Aha, chciałam zapytać czy to normalne, że wieczorami mam twardy brzuch, wizytę mam w nast, tygodniu dopiero, więc może któraś z Was wie coś?
 
reklama
Co do ślubu to kitki masz racje. Ja drugi raz wesela bym nie robiła ;) pojechałabym gdzieś i wróciła po wszystkim ;) a jak juz robić to tylko patrzcie żeby wam było dobrze nie gościom. Bo nie każdemu dogodzisz i tak bedzie źle. Wiem z doświadczenia ;)
 
Do góry