Cześć dziewczyny, aż wstyd się przyznać ale dopiero wstałam :/ Za oknem szaro, zimno i pada więc spałam i spałam. W nocy ok 2 obudziła mnie "impreza" u sąsiadów, młody chłopak wrócił z imprezy i z kolegami postanowił coś jeszcze wypić w ogrodzie :/ później męczyłam się do 5.
Powiedzcie mi jak jest u Was z nocnymi wizytami w toalecie? Nadal wstaję w nocy i idę ale już tylko raz a wcześniej biegałam po kilka razy. Myślałam, że będzie tylko gorzej .
Wy już o obiedzie piszecie a ja się zastanawiam co zjeść na śniadanie ;-)
Odnośnie usg to teraz mam 4 tygodnie przerwy i się denerwuje. 22 wizyta więc odliczam dni.
Powiedzcie mi jak jest u Was z nocnymi wizytami w toalecie? Nadal wstaję w nocy i idę ale już tylko raz a wcześniej biegałam po kilka razy. Myślałam, że będzie tylko gorzej .
Wy już o obiedzie piszecie a ja się zastanawiam co zjeść na śniadanie ;-)
Odnośnie usg to teraz mam 4 tygodnie przerwy i się denerwuje. 22 wizyta więc odliczam dni.