reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

Marzenka, Renia ja też raz płacze raz się śmieję, ciągle coś
Klaczek ja też ostatnio nie do życia jestem, ciągle mi niedobrze i jestem zmęczona
Fasolka to dobrze, że córcia nie płacze tylko chętnie idzie do przedszkola :-)
Milady kochana ja narzekam na moje objawy a wymiotuję tylko co jakiś czas, ale to co ty przeżywasz biedna, trzymam kciuki żeby ci już odpuściło :-* wiem doskonale co czujesz bo w poprzedniej ciąży miałam tak samo wymioty kilkanaście razy dziennie, myślałam, że padnę, ciągle płakałam i myślałam, że to nigdy się nie skończy ale się skończyło niestety dopiero około 4 msc, u ciebie na pewno szybciej się poprawi! Co do szpitala to jak będzie taka potrzeba to idź to dla waszego dobra
Lunka trzymam kciuki żeby krwawienia minęły

u mnie też kiepsko dziś i właśnie wydaje mi się, że zamiast się poprawiać to jest gorzej, smak u ustach nie mija okropny, niedobrze mi, jestem taka zmęczona, słaba, że tylko bym leżała, przykro mi, że córeczka na tym wszystkim cierpi bo ma mamę tylko w połowie, ja taka ciągle beż życia jestem, od rana było ok posprzątałam w domu i po chwili zaczęło być tragicznie, jeszcze muszę obiad zrobić i dzisiaj idę z córeczką na szczepienie, do tego pogoda taka fajna, że fajnie by było iść na plac tylko czy ja znajdę na to siły...
 
reklama
Pisałyście o toxoplazmozie więc muszę stanąć w obronie kociaków. Tylko 10% zakażeń pochodzi od kontaktu z kotem. Aby się zarazić od kota trzeba by było czyścić kuwetę bez rękawiczek i łopatki a później zjeść np kanapkę takimi nie umytymi rękami (zakładając że kot jest nosicielem).
Czytałam bardzo fajny artykuł i napisano tam, że łatwiej się zarazić robiąc kotleta mielonego niż od kota. Aż 1/3 surowej wołowiny ma w sobie coś tam co po przedostaniu się do organizmu może nas zarazić. Dlatego po pierwsze myjemy dokładnie ręce, deski do krojenia i noże które miały z nią kontakt, po drugie musimy pilnować aby mięso było dobrze dopieczone.
Pomaga również mnożenie mięsa przez min 3 dni.
Kociaki są niewinne :-) grunt to HIGIENA. Ja od zawsze mieszkałam z kotami, teraz też mam trójkę a na toxo nigdy nie chorowałam.
 
To jakiś dziwak. Przecież to podglądanie na ekranie dzidzi jest najfajniejsze :-)
Pytam o płeć bo mi we wtorek właśnie powiedział , że potwierdzi ją za tydzień więc nie wiem czemu tak mówi skoro mój bibas mniejszy
 
reklama
Przy synku mi powiedzial na pierwszym.usg genetycznym ale zaznaczyl ze moze to tak na 80% powiedziec chociaz sadzi ze sie nie myli, potem sie potwierdzilo, dobry sprzet i doswiadczone oko duzo daje ale tez uwazam ze chyba za wczesnie zeby to w 100% okreslic
 
Ostatnia edycja:
Do góry