reklama
klaudynaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2016
- Postów
- 5
Cześć dziewczyny !
Jestem studentką dietetyki i chciała bym was prosić o wypełnienie ankiety o odżywianiu się w czasie ciąży. Jest ona w pełni anonimowa a dane zebrane posłużą mi jedynie jako dane do pracy magisterskiej.
Link do: Nawyki żywieniowe kobiet w ciąży
Z góry dziękuję i życzę wszystkiego najlepszego
Jestem studentką dietetyki i chciała bym was prosić o wypełnienie ankiety o odżywianiu się w czasie ciąży. Jest ona w pełni anonimowa a dane zebrane posłużą mi jedynie jako dane do pracy magisterskiej.
Link do: Nawyki żywieniowe kobiet w ciąży
Z góry dziękuję i życzę wszystkiego najlepszego
Mysza śliczniutki ten Twój Wojtuś.
Ja tez farbuję się sama w domu, a dokładnie - to mój mąż mnie farbuje
Prawdopodobnie na dniach mnie pofarbuje na inny kolor niż dotychczas. Przez ostatnie lata miałam blond włosy, teraz najprawdopodobniej wrócę do czarnych, taka mała odmiana
Ja tez farbuję się sama w domu, a dokładnie - to mój mąż mnie farbuje
Prawdopodobnie na dniach mnie pofarbuje na inny kolor niż dotychczas. Przez ostatnie lata miałam blond włosy, teraz najprawdopodobniej wrócę do czarnych, taka mała odmiana
U mnie też rany i strupki, w szpitalu mnie tak załatwił ssak mały Stosuję maltan i swoje mleko. Goi się średnio, bo Mały lubi się przyssać co dwie godziny. Niekiedy w nocy zasypia na dłużej, na ok 4 godziny, wtedy mogę dać odpocząć brodawkom. Niestety lewą pierś mam całą obolałą i twardą, robię ciepłe okłady, ale nadal jak kamień. Boję się, żeby nie było stanu zapalnego, bo już ból tyłka jest wystarczająco uciążliwy, jak jeszcze dojdą do tego piersi chyba wymięknę.
Renia, to u Ciebie spokój do pozazdroszczenia Ja zaczęłam dawać swojemu smoka, żeby trochę odciążyć piersi, gdyż inaczej nie chciał się uspokoić. Teraz pociamka trochę i na ogół zasypia. Ogólnie w dzień jest spokojniejszy niż w nocy. Nie tylko nie kładę Go w drugim pokoju, jak planowałam(po połowie pierwszej nocy zrezygnowałam, za bardzo dokucza mi szew, by tak często się zrywać, poza tym i tak nie mogę siedzieć, karmię na leżąco w łóżku), a u nas w koszu mojżesza. A druga sprawa, że w nocy pozwalam mu po karmieniu spać z nami, bo po przełożeniu do kosza wybudza się i na nowo domaga karmienia. To tyle z moich planów, że dziecko będzie spało w swoim pokoiku he he
Beata, cieszę się, że wszystko powoli wraca u Ciebie do normy nawet, jeśli, jak sama mówisz, że droga jeszcze daleka. Najważniejsze, ze jest postęp. Z każdym dniem będzie co raz lepiej, zobaczysz
Dżoana, a jakbyś zadzwoniła do jego dwóch najlepszych kumpli, spytała kiedy mają czas i wysłała ich razem np. na gokarty?
Renia, to u Ciebie spokój do pozazdroszczenia Ja zaczęłam dawać swojemu smoka, żeby trochę odciążyć piersi, gdyż inaczej nie chciał się uspokoić. Teraz pociamka trochę i na ogół zasypia. Ogólnie w dzień jest spokojniejszy niż w nocy. Nie tylko nie kładę Go w drugim pokoju, jak planowałam(po połowie pierwszej nocy zrezygnowałam, za bardzo dokucza mi szew, by tak często się zrywać, poza tym i tak nie mogę siedzieć, karmię na leżąco w łóżku), a u nas w koszu mojżesza. A druga sprawa, że w nocy pozwalam mu po karmieniu spać z nami, bo po przełożeniu do kosza wybudza się i na nowo domaga karmienia. To tyle z moich planów, że dziecko będzie spało w swoim pokoiku he he
Beata, cieszę się, że wszystko powoli wraca u Ciebie do normy nawet, jeśli, jak sama mówisz, że droga jeszcze daleka. Najważniejsze, ze jest postęp. Z każdym dniem będzie co raz lepiej, zobaczysz
Dżoana, a jakbyś zadzwoniła do jego dwóch najlepszych kumpli, spytała kiedy mają czas i wysłała ich razem np. na gokarty?
Ostatnia edycja:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 242 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 104 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 207 tys
Podziel się: