reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

Dzoana gratulacje !
bardzo Ci współczuje takich przeżyć, w jakimś stopniu dobrze Cię rozumiem w związku z moim pierwszym porodem. Najważniejsze teraz ze z maleństwem jest ok, a Ty postaraj sie juz zapomnieć o porodzie, teraz czekają Cię wspaniałe chwile z nowym człowieczkiem :) Powodzenia !

Kasiunia gratuluje i rownież życzę Ci szybkiego i mało bolesnego powrotu do formy :) wiem ze boli ale najważniejsze to ten ból próbować oszukać w mózgu :) ciezko.... Ale sie da :)

Ja dziś kolejny dzień z serii: a moze to dziś ? Dni lecą... Jeszcze jestem pozytywnie nastawiona, ale niestety 18 .04 to moja godzina zero.
 
reklama
Kitki ja bum poczekala jeszcze ten tydzień do 20 czy 21. To juz naprawde blisko, a kilka dni moze byc ważne dla Dawidka :)

Alunia super :) czyli saturacje tez są juz w porządku?
 
Dżoana ,
bardzo , bardzo się cieszę,że już u Ciebie wszystko jest dobrze i że dzieciątko zdrowe !!!!!
Kochana , ja Ci wierzę w 100 % wiem , że możliwe jest takie podejscie lekarzy , taka bezmyśność!!!!
U mnie pewnie byłoby podobnie gdyby nie mój mąż i położna , która mówiła nam tak przed lekarzem ,żebyśmy walczyli o cc, bo ja się męczę , dzieciątko też , a mój organizm oporny i nic by z tego nie było. Ginekolog oczywiscie nie chciał się na począrtku zgodzić, namawiał itp ale jak zobaczył po 5 h , że dalej nie ma postępu to niechętnie się zgodził.Mąż wręcz na niego wrzeszczał , żeby się już zdecydował. Czasem narobienie takiego rabanu pomaga.

Jak mozna było czekać , aż do 9 cm!!!! wrrrr..... wkurw*** mnie takie podejscie lekarzy .
No ale na szczeście już jest po , Ty niedługo dojdziesz do siebie i super , że mąż moze byc z Tobą i Ci pomagać.

Moi rodzice stracili 3 dzieci tez przez głupie decyzje lekarzy ale to były inne czasy .Też bardzo się denerwowali porodem moim , mój tata podopno jak się juz dowiedział , że jest po , ze wszytsko dobrze się skonczyło to dostał jakiś dziwnych konwulsji z nerwów, zaczął dosłownie wyć, jak już emocje mu zeszły. Mama mówiła,że nigdy go takim nie widziała.Pozniej kilka dni brał cośna uspokojenie i dochodził do siebie.

Dlatego teraz cieszę się, że bedzie cc.... Jeszcze 10 dni.
 
Kasiu... super , że już Maleństwo na swiecie. Co do bólu po cc to jakoś tez sie boję, że 2 bardziej boli no ale cóz zrobić, trzeba to przejść;) z kazdą godziną będzie lepiej.Napisz dlaczego taka nagła decyzja zapadła
 
Alunia właśnie miałam pytać czy dostałaś już córeczkę! :) bardzo sie cieszę , że już możecie sobie tak polegiwać we dwie i że córcia już ma się lepiej. Co do odrywania się od piersi , to co się dziwisz.... stęskniona była za Twoim biciem serca, zapachem , poprostu za MAMĄ ;)
 
Kitki dasz radę jeszcze ten tydzień wytrzymać. Wiem , że zniecierpliwienie jest ogromne , u mnie tez juz się wkrada ale dla maleństwa dobrze jeszcze chwilę wytrzymać. ;)
Idz do ryzjera , manicure, zrób sobie dzień spa... ;)

Oj , sama odliczam , bo już cieżko , w nocy też budzę się po kilka razy , spaceruje bo biodra biodra bolą, kręgosłup, zgaga itp ale już tak niedługo.
 
Bluelovi wspomniałaś o trojaczkach , az sobie spojrzałam na Twoje suwaczki... kurczę.... no chyba nie jest Ci łatwo. Cudowne 3 skarby , tyle miłosci i radości ale mała róznica wieku <co dla dzieciaczków jest super > ale jak Ty ogarniasz sytuację?! podziwiam Cię :):-) :)
 
Dzoana dobrze ze napisałaś :-* miałaś bardzo ciężko nameczylas się ale już jest po wszystkim nie myśl o tym jesteś dzielna bardzo! Odpoczywaj i super ze masz męża obok siebie!
Kasiunia gratulacje :-* odpoczywaj
Alunia super ze malutka jest przy tobie :-)
Ja też mam malutka w swoim łóżku odkładam tylko czasami tymbardziej teraz jak w ogóle nie śpimy w nocy. Znowu ciężko było od 2 do 5 o 6 to samo i przed chwilą się uspokoilo, zaczynam się martwić od czego tak ma bo nie tylko steka i jeczy ale i płacze i czasami macha rączkami :-( mi serce pęka :-( może to kolka, jutro jest położna to jej się zapytać albo dziś do lekarza chyba pójdę. W dzień jest wszystko dobrze śpi je ładnie czasami jest aktywna ogląda świat i swojego węża ma takiego biało czarnego tylko ja padam ze zmęczenia bo w nocy praktycznie nie śpimy, dobrze że mam jeszcze męża kilka dni w domu to wstaje do starszej w nocy bo ja nie miała bym jak no i od rana się nią zajmie ale zaraz wraca do pracy na 3 zmiany i martwię się o noce...
 
reklama
Dzoana, cieszę się jak inni na forum, że wszystko dobrze się skończyło, gratuluję córeczki! Jednak Twoja relacja wzrusza... żeby w dzisiejszych czasach ktoś tak umęczył kobietę...:sad:
miałam 2 wywoływane porody i teraz z wielu powodów, jeśli nie urodzę do środy, w czwartek idę na wywołanie.tak więc tym bardziej Twoje przeżycia są dla mnie żywe. Życzę Tobie i dziecku samego zdrowia i radości. Dobrze, ze dzięki dziecku mozemy zapomnieć....
 
Do góry