reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2016

Dorota a Ty w który szpitalu rodzilas w Warszawie? Ja chyba znów zdecyduje sie na Inflancka, chociaż to kawal drogi ode mnie ale mam nienajgorsze wspomnienia ;-)
 
reklama
Ja tez rodziłam na inflandzkiej. I teraz też. Chciałam w św. Zofii. Na żelaznej. Ale po tym jak moja kolezanka rodziła w pokoju pielegniarek na podłodze. To podziękuję...
 
Witam wszystkie Panie :)


Ponawiam moją prośbę dotyczącą udzielenia Waszej pomocy. Jestem studentką Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach na Wydziale Zdrowia Publicznego - kierunek dietetyka. Piszę pracę licencjacką na temat odżywiania kobiet w ciąży i do tego potrzebuje właśnie Waszej pomocy by móc ją ukończyć :)


Pomoc nie będzie wielka z waszej strony, ale dla mnie jakże potrzebna. Naprawdę czekam na dobre dusze, które zgodzą się pomóc. Proszę by zgłosiły się do mnie wiadomością na adres e-mail: aska9326@wp.pl


Mam nadzieję, że moja prośba nie pozostanie bez reakcji z Waszej strony ;)
 
Inflancka jest teraz w calosci po remoncie, moja koleżanka mówiła ze warunki są super. Ja w pierwszej ciąży chodziłam do ginekologa który tam również pracowal ale przy porodzie nie trafiłam na niego.
 
Ja zastanawiam się nad szpitalem Bielańskim (Warszawa). Byłam tam na 2 operacjach (laparoskopia - torbiel endometrialna oraz histopatologia diagnostyczna) i wspominam dość dobrze ten szpital. Oddział ginekologiczny jest po remoncie, także warunki naprawdę dobre.
 
to te moje witaminy na mdłości od lekarki bo któraś wcześniej pytała https://translate.google.de/transla...e/nausema/produktinformation.html&prev=search
dopiero dziś odebrałam bo jakoś wcześniej nawet nie wierzyłam że to coś pomoże i nie po drodze miałam do apteki, ale od wczoraj już znowu nie wyrabiam i teraz wstąpiła we mnie nadzieja że może pomogą :tak:
nie wiem czy są w Pl ale też mi koleżanka z Pl pisała że na mdłości brała jakieś tabletki mamarin mamma czy jakoś tak
 
marzenka jesli tylko bede mogla to chce ze znieczuleniem. ojej.... ale masz cudowna rodzine... :) wspaniale zareagowali, na pewno jestes przeszczesliwa i dumna :) to znaczy, ze ich dobrze wychowalas :)

Karlina trzymaj sie! pamiętam jak moj chrzesniak zabkowal i wiem jak sie meczycie. kurcze, na caly wrzesien nie ma przyjec do midwife? i co, przyjma Cie dopiero w październiku?

Tyska rany!!!! sama zrobilas to cudenko?? prześliczne!! powinnas zajac sie zawodowo robieniem takich rzeczy, wygladaja lepiej niz w sklepie! :) szkoda ze jestem w UK bo tez bym Cie prosila o takie :D

klaudyna trzymam mocno kciuki zeby juz nie bylo żadnych plamien!!!

Martita o rany, Twoja kolezanka szyje takie rzeczy? ale Ci fajnie, mi okropnie sie podobają te kocyki ale bede musiala przez neta zamawiac.


dziewczyny ja dzis caly dzień śpię... jak dobrze, ze mam urlop, ale nie wiem jak sobie poradze gdy wrócę i nadal będę taka śnięta.. i przytylam juz prawie 3 kg :(
 
milka nie martw się, ja przytyłam już 4 kg!
A to dlatego, bo rok temu odchudziłam się z 64 na 50 kg i naprawdę chudo wyglądałam. Nawet jeden z lekarzy powiedział mi że za chuda jestem na ciążę, na co odpowiedziałam mu, że nie takie chude rodzą zdrowe dzieci.
No ale że starałam się o ciążę 3,5 roku, to nie mam zamiaru teraz ani jej stracić przez głupotę, ani urodzić niezdrowe dziecko, także nie martwię się za specjalnie że przytyłam tyle od razu, bo w sumie uważam że zdrowo przybrałam trochę tej masy ciała.
Przyrzekłam za to sobie, że po ciąży na pewno odchudzę się, ale póki co, najważniejsze jest dla mnie urodzić zdrowe maleństwo :-)
 
Beata podziwiam Cię za motywacje! moja normalna waga to byla ok 62 kg, 50 kg to marzenie... wiem, ze wogole nie powinnam się martwic waga, tylko zdrowym dzieckiem, ale boję się bo mam tendencje do tycia :( mąż mi obiecał, ze pomoże mi wrócic do normalnej wagi po porodzie i tego się trzymam.
 
reklama
hey!
tyska piekny ten album :)
ja padam na ryjek, 8h w pracy z mega mdłościami. sprzatanie domu i klutnia z mezem. masakra.
ja juz jestem umowiona zmidwafe za 2 tyg. pamietam jak w pierwszej ciazy mialam połozna ktora chyba byla rasistka, byla tak dla nie nie mila ze wogole nie mialam ochoty chodzic na te wizyty. jeden raz tak zle pobierala mi krew ze miala gdzies ze ja prawie zemdlalam.
teraz troche relaksu, zaraz idziemy zobaczyc kolejny dom do kupna i 4 dni wolnosci przede mna , huraaa
 
Do góry