Drobi, powiem Ci że próbuję o tym nie myśleć, żeby się nie stresować, ale chyba się nie da
Oj jestem podekscytowana i strasznie nie mogę się doczekać kiedy zobaczę synka. Najbardziej boję się tego czekania na bąbla, aż będę mogła go zobaczyć i już sama się nim zająć.
Nerwy są, ale bardziej denerwuje się tym, że po cc ze znieczuleniem w kręgosłup nie można podnosić głowy i że ja pewnie nie uleżę i będę chciała zaraz zająć się małym. Oby do soboty, bo wtedy pewnie dadzą mi już maluszka do sali.
Lusinda, daj spokój. Zamów ciasto i będzie dobrze
W przyszłym roku zrobisz dwa ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Aniabuu no to mieliście "stresa". Dobrze, że nic poważnego się mu nie stało. Dziękuję za kciuki![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Nerwy są, ale bardziej denerwuje się tym, że po cc ze znieczuleniem w kręgosłup nie można podnosić głowy i że ja pewnie nie uleżę i będę chciała zaraz zająć się małym. Oby do soboty, bo wtedy pewnie dadzą mi już maluszka do sali.
Lusinda, daj spokój. Zamów ciasto i będzie dobrze
Aniabuu no to mieliście "stresa". Dobrze, że nic poważnego się mu nie stało. Dziękuję za kciuki