reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

morgaine moje dzecko robi tak od dwoch tygodni kwiczy steka wierci sie i ryk otworzy oczy przytule i spi dalej i tak po 7 razy nawet jak dzis np

Maly juz spi ciekawe jak dlugo noc byla nie ciekawa co 1,5 h pobudka no ale nie bede narzekac i tak wole te pobudki niz wczasy na karaibach ;)
 
reklama
witam wieczorowo, dalej chorzy......

sto lat solenizanatki :)
Marma - ja tez tak mam, ze jak pomyślę o młodej a dawno nie karmiłam to czuję ze mi cycusie pracują ;), pamiętam że po powrocie do pracy też w pracy tak miałam

Wilmek - macie w sierpniu przedszkole? zazdroszczę ;) dwójka w domu to wyzwanie...teraz jak młoda chora to na nic nie mam czasu, ledwie obiad ogarniam.....

Dranissimo - a co planujesz z pracą? ja w weekend mam zamiar wygospodarować trochę czasu na działkę bo roślin nie widać ;) fajną masz wizję przyszłości też tak myślę ze będzie, choć w dzisiejszych czasach pewnie gdzieś wyjadą..... a co do miseczek to jak nati pisze plastikowej nie stłucze, a tak to bez znaczenia, słyszałam tylko zeby tarki plastikowej używać zamiast metalowej

Mercedes - espumisan też ok na kolki. 1. jak nie podasz jeden dzień słoiczka to nic się nie stanie ;) a co do smaków to gusta i guściki - sama zadecyduj :) 2. ja ściągałam w pracy ze starszakiem (raz z jednej i raz z drugiej) niania miała na 1 posiłek, jak odbierałam młodego to jej zostawiałam, co do reszty jedzenia to na przemian jakis deserek, mleczko( lub kaszka), obiadek. pamiętam, że starszak na początku dużo spał potem miał już 2-3 drzemki w ciągu dnia, zobaczymy jak to będzie z młodą, dobrze by było zeby umiała spać koło 12tej tak jak potem leżakują w przedszkolu

Morgaine - mój od trochę ponad 3 lat jest na wziewach, każdą infekcje przechodzi masakrycznie długo i kaszle i dusi się, jak pobiega to samo, też jestem psychicznie wykończona a jak mi jeszcze się młoda rozkaszlała to już dół podwójny. Starszak raz miał niby gardło chore, tak to cały czas oskrzela.......masiakra, ale wiesz nam groty solne i solanki nie za bardzo pomagają, wręcz podrażniają....ciekawe.....bardziej mu morze słuzy niż góry

w tej całej zadymie byłam u fryzjera podciąć włosy ;)

młoda kaszle, chyba pójdę jutro do lekarza raz jeszcze....pewnie będzie chciała dać antybiotyk.....
 
Witam:-)
My noc miałyśmy piękną. Mała zasnęła wczoraj o 20.11, obudziła się dziś rano o 5.20. Pierwszy raz spała tak długo, dotychczasowy rekord to 7 godz. Wypiła wczoraj wieczorem 130 ml mm. Dzisiaj wieczorem sytuacja podobna: 130 ml mm, 20.09 do łóżeczka i 20.11 chrapała.
 
Nie miałam dzisiaj neta bo coś im padło i naprawiali godzinami... a Wy tyle naskrobałyscie, ze nie ma szans żebym nadrobiła:cool:
witam sie więc wieczornie melduję, że u nas nic nowego i uciekam do spania :)

miłej nocki
 
hatorska, mam niezly bol glowy od myslenia co z praca...? Wczoraj, mimo tego, ze bylam padnieta, to nie moglam zasnac do ok 2! Ciagle mysle co robic i jakie mam opcje... Najchetniej bym zrezygnowala z pracy i coraz wiecej plusow jest za tym, zeby wlasnie tak zrobic... Za ponad tydzien wybieram sie na pogadanke z szefem i mam mu powiedziec co i jak, wiec do tego czasu burza mozgow... Chcialabym wrocic... ale nie oplaca mi sie Malej dawac do zlobka, bo musialabym polowe tygodniowki oddac za to i najgorsze, ze serce by mi peklo tak caymi dniami Jej nie widziec!! :/ Ciezka decyzja...
A co do tej przyszlosci, to wierze, ze bedzie super! :-) Tylko, jak pisalam, jeszcze jedno albo dwojke musze sobie sprawic, zeby bylo fajniej ;-) Moze nie powyjezdzaja ;-) Poza tym sa telefony i zawsze przyjechac w odwiedziny mozna... Ja to juz wnukow sie nie moge doczekac :-D hahaha
Kiedys czytalam, ze mleka w szklanych pojemnikach nie mozna przechowywac, tylko w plasikowych... myslalam, ze taka sama zasada obowiazuje apropo miseczek... ze ponoc jakies reakcje zachodza, czy inne bajery...
U nas non stop pada! :/ Juz fizia idzie dostac od tego siedzenia w domu. Bylismy przed chwila na zakupach... jak cudownie wyjsc na swieze powietrze, nawet na chwile!!!!
 
cześć Wam:) jest tu kto jeszcze?;)no u nas tamta noc fajna była chyba jednorazowa, dziś znowu milion pobudek a o 3 wybudziła się całkiem i do 5 nie spała, ale za to ..odciągnęłam dziś w dzień troche mleka dla testu, i zjadła je z butelki! czyli jeszcze gorzej, ona nie akceptuje mleka sztucznego a nie butelki:-D
Morgaine to sobie pojeździsz troche;) ile waży Twoja mała,że jeszcze w 62 wchodzi? moja 6,8kg ale 74 nosimy już
Mitaginko no ja w dzień jeśli uda mi się wpaść tu , to tylko jak mała śpi,jak nie śpi to nigdy nawet nie włączam kompa;)
Nati eh cieżko coś radzić, ale mi się wydaje,że żal wam potem będzie tego czasu z Karolą straconego,naprawdę fajnie Wam by mogło być we 3, musisz być zawsze ponad tym wszystkim, tą mądrzejszą, ale wiem, to trudne i czasem nerwy puszczają:*
Baby ja dziś próbowałam w domu coś robić w chuście i jedyne co mi wychodzi to chodzenie:-pja nie wiem jak ty to robisz,że z nią sprzątasz, gotujesz i pieczesz
aquarinka gratuluje nocki:)
Jankesowa Tobie współczuje i rozumiem jak mało kto:*
Hatorska niech te choróbska już dadzą Wam spokój
 
Hello kobitki

Wpadam na szybko, właściwie miałam nic nie pisac ale

z Karola to jest chyba bardziej złożony problem oprócz tego że dorasta, nie jest jedynaczką itp to nigdy nie miała ojca, niby Marek ją traktuje jak córkę ale Asia ma ojca od urodzenia a Karola nie i chyba o to chodzi a mała wpatrzona w Karolę jak w obrazek

Zobacz załącznik 381029

wybacz nati z całym szacunkiem do Karoli ale kurcze jak mozna byc obojetnym na taką słodką kruszynkę, która jak zaczarowana na nią patrzy, może to glupie ale az sie poryczałam bo co ta kchana Asiunia winna:-(
Współczuje ci serdecznie sytuacji, mam nadzieje ze starszej jednak przejdzie
 
a ja w przeciwieństwie do baby doczytałam :-D

i tak:
wilmek to był krawężnik na mało uczęszczanej ulicy :-D na ruchliwej bym nie karmiła, mało to wariatów na drogach? :tak:
hatorska a myślałam, że dzisiaj już będzie lepiej...powodzenia u lekarza!
dranissimo też ostatnio zastanawiam się, co z pracą i też w najbliższym czasie czeka mnie spotkanie z nową szefową...
nati hmmm, nieciekawie...dużo cierpliwości do Karoli życzę!
morgaine dobrze, że chociaż szpital Wam nie grozi, biedne te dzieciaczki...
mercedess ja w pracy na pewno nie będę odciągać mleka, nie miałabym ani czasu, ani ochoty. Jeśli będę wracać do pracy pod koniec października, to zamierzam karmić jeszcze nocami, wieczorami i rankami. Jeśli natomiast wezmę te dwa miechy wychowawczego i wrócę do pracy w styczniu to jeszcze nie wiem...
eywa no szkoda, że fajna noc była jednorazowa...ale może dziś będzie lepiej?

co u nas?
noc z dwiema pobudkami, kupy lepsze (czyt. bardziej gęste), ale nadal śmierdzą i mają dziwny kolor :szok: są takie brązowawe (pewnie po tych wszystkich lekach). Dicoflor i Smecta zaakceptowane, ale Nifuroksazyd jest na Tysiowej czarnej liście ;-) jak ona go nie cierpi, jak sie drze, jak go jej podaję. A przecież to taki bananowy smak :-D

ok, doczytam teraz inne wątki, FB, sprawdzę pocztę, wezmę kąpiel a potem spanko :tak:
 
eywa 62 juz schowalam bo nie wchodzi;-) nie wchodzi w 62 juz od dawna ale ja nie mialam czasu zrobic segregacji:)
teraz nosimy 68, ale żałuje że nie kupiłam 74 zamiast 68 bo widze ze juz male bedzie...matko jak to dziecko mi szybko rosnie. JEST OGROMNA.
dla porównania napiszę że Nika jest wielkości Michasia od anawoj. Michaś jest 3 tyg. starszy i urodził się 1700 g. większy!! czyli moja rośnie jak na drożdżach i niedługo będize największym kwietniowym dzieckiem hahah. chociaz nie Gracjanka nie przegoni;-)

dranissimo serce będzie się matce krajać nawet jak pięciolatka do pkola będziesz posyłać...pamiętaj że jeśli praca ok, to warto oddać pół wypłaty, bo jak dzieicę potem pójdzie do panstwowego to więcej Ci zostanie, a prace bedizesz miala. no i co innego byc z takim bobasem, a co innego z absorbującym raczkującym lub biegającym 10miesiecznym!! pamietaj ze potem ciezej z dzieckiem. przynajmniej ja mam takie doswiadczenie. bedziesz tesknila zeby pogadac z ludzmi itd.... ale to zalezy od pracy i od Was..Ciebie Twojej literki i dzieciątka;-) chociaż co dziecko wybierze, to już wszyscy wiemy:-D
hatorska właśnie z Rabką tak jest że to takie morze na południu. tam jest tężnia jodowa i jest więcej jodu niż nad morzem. tzn. tyle ile nad morzem w deszczowa pogodę... bo wtedy najwięcej... cudów to nie działa, ale jak 2 lata temu byliśmy w Rabce to jakoś Konrad łagodniej przechodził te okresy w których nasilała się alergia. poza tym każde głupie przeziębienie 'prowokuje' te stany astmatyczne, wiec jak troche odpornosci mu przybylo to tez lepiej bylo... jednym slowem M twierdzi ze to dziala wiec jedziemy:-D zaszkodzic nie zaszkodzi, a Rabka pod dzieci super przygotowana. duzo placów zabaw, rabkoland, czysto, ładnie i... wcale nie tak tanio:-D ale już mamy zarezerwowane. dziadzio płaci:-)
Marma - ja tez tak mam, ze jak pomyślę o młodej a dawno nie karmiłam to czuję ze mi cycusie pracują ;), pamiętam że po powrocie do pracy też w pracy tak miałam

Wilmek - macie w sierpniu przedszkole? zazdroszczę ;) dwójka w domu to wyzwanie...teraz jak młoda chora to na nic nie mam czasu, ledwie obiad ogarniam.....
po pierwsze primo ja nawet jak butelke dawałam to czułam że mi się produkuje... i w ogóle przez ten instynkt to taką ogromną miłość czuję do całej trójki. dzisiaj miałam parę akcji, gdzie normalnie to bym narzeszczała albo w tyłek walnęła jednego z drugim, a tu nic, cisza:) nawet się nie zdenerwowałam... super:-D
za to wyrzyłam się na M...:angry: nie no ja już nie wydolę z nim...

a co do tego że z dwójeczką nie ogarniasz...to ja jutro jestem sama z trójką z czego 1xastma - leki powodują że dziecię rozdrażnione, 1xprzeziębienie i bunt dwulatka, 1xząbkowanie.
nie wiem jak dam radę... kurczak przygotowany tylko wsadzic do piekarnika. zupa ugotowana. tylko ziemniaki jutro ugotowac... nie planuje nawet w tej sytuacji żadnego sprzątania, prania itd:-D nawet nudy nie planuję":-) ale wiecie co, chłopaki przy tych chorobach tacy słabi że obaj śpią w dzień:-D także od godz. 14 planuję 2 godziny nudy;-)
Witam:-)
My noc miałyśmy piękną. Mała zasnęła wczoraj o 20.11, obudziła się dziś rano o 5.20. Pierwszy raz spała tak długo, dotychczasowy rekord to 7 godz. Wypiła wczoraj wieczorem 130 ml mm. Dzisiaj wieczorem sytuacja podobna: 130 ml mm, 20.09 do łóżeczka i 20.11 chrapała.
o czyli jeśli dziecię na 130ml mm potrafi przespać noc, to po co faszerować kaszką?! ja dzisiaj też podałam mm, 150ml, ale wypiła coś koło 130:-D mam nadzieję że pośpi jak wy wczoraj:)
Nie miałam dzisiaj neta bo coś im padło i naprawiali godzinami... a Wy tyle naskrobałyscie, ze nie ma szans żebym nadrobiła:cool:
witam sie więc wieczornie melduję, że u nas nic nowego i uciekam do spania :)

miłej nocki
no to ja Ci tylko streszczę, że pierwsze jadę do anawoj, a potem do Rabki:-D mialo wcale nie byc wakacji a teraz 2 turnusy się mi szykują:-) ale się cieszę że odpocznę... mam nadizeje!!
do rabki jadę z mamą, konradem i weroniką czyli bez dwulatka. bede tesknic, ale sie ciesze, bo odpoczne. I TO SIE NAZYWA WYRODNA MATKA:-D ale dwulatek bedzie z tatą u prababci wiec poszaleje tez:)
 
reklama
a ja w przeciwieństwie do baby doczytałam :-D

ok, doczytam teraz inne wątki, FB, sprawdzę pocztę, wezmę kąpiel a potem spanko :tak:

po pierwsze: TO TY NADRABIASZ TEŻ FB??!!
po drugie: aleś sobie plan zrobiła:-D do północy spać nie pójdziesz:-D

no to ja idę spać, zastanawiam isę tylko cyz iść po M. usypiał chłopaków i tam zasnął, ale dobrze wiem ze taki jego plan byl. ale trochę przegiełam wiec moze powinnam po niego isc..:confused: ale z drugiej strony jak tu przyjdzie to bedize chcial... .... .... a ja jestem n aniego naprawde wkurzona i nie mam ochoty na .... .... ...
matko czemu ja taka niezdecydowana:-D

aha no i kolacji zjeść nie zdążyłam, ale bb nadrobiłam:-D kwestia priorytetów;-)
 
Do góry