reklama
Ale miałam wczoraj dzień!!
Młody skończył półkolonie, nadrobiłam 6 stron bb a koło 14 dziecko młodsze zmieniło mi się niczym po jakiś czarach.. non stop ręce, jęczenie itp. itd. leżąc na brzuchu śliniła wszystko co możliwe, wkładając ręce do buzi oddała wszystko co zjadła w ciągu dnia a było tego niewiele.. z dobrych rzeczy wciągnęła pół słoiczka marchewki z ziemniakami i było jej mało i pierwszy raz cztery razy przekręciła się z plecek na brzuch!!
coś jej się z jedzeniem porobiło albo z moim pokarmem.. jeszcze do niedawna budziła się 1-max.2 razy w nocy a teraz po 6-8 razy i ssie jakby nie jadła kilka godzin. Wczoraj jak wyciągałam cyca to płacz i pierwszy raz po kąpieli odmówiła jedzenia!! prędzej ulała na maxa i byłam pewna że głodna wyssie mnie do żołądka a ona nic! Ululałam i głodna poszła spać koło 20:30, ja padłam po takim dniu o 21 a o 22 mała głodna.. załamka.. idąc za Waszym przykładem zakupiłam kleik kukurydziany i zacznę go wprowadzać bo może moje mleko się zmienia albo ONA ma na nie focha – nie mam pojęcia..
co do czystości w chacie to u mnie non stop dym o to.. szanowny małżonek z tych co to pedantami się nazywają ale tylko do oglądania.. w cały czas słyszę hasła w stylu „gdybyś na miejsce odłożyła nie byłoby syfu”. Coś w tym jest ale czasami nie mam siły albo jestem czymś tak zajęta że nie będę przez pół chaty Latała i odkładała 1 rzeczy.. małż za dużo nie pomaga ale ma inne zdanie w tej kwestii. Dobrze że jest zmywarka a o takim odkurzaczu który ma mitaginka to marzę – cena powala. W szafach syf – zimą zrobiliśmy sobie kolejna szafę taką na całą długość ściany do zabudowy i jest cała napchana a część szafy to rzeczy misi – kupuję na allegro i już mam zapas na zimę. Szafa zapchana. Jedna na korytarzu z zabudowy czeka na przerobienie ale trzeba ją przejrzeć i opróżnić ale czasu brak.. młody sprząta sam u siebie po wielkiej wojnie, fochach i groźbach i nie wie co gdzie potem ma ale mogę u niego odkurzyć i umyć podłogi. Czasami czyt. bardzo rzadko robię mu porządek w zabawkach – segreguję, wyrzucam stare itp. odkurzam raz w tygodniu, czasem raz na 5 dni i wtedy myję podłogę. Jak sprzątamy razem z małżem to idzie mega szybko ale przeważnie nawalam sama bo on ma pracę zmianową (dzień, noc, popołudniu) i jak ma popołudniówki to dzień razem szybko leci, jak ma nocki to rano cisza a popołudniu to mu się nie chce a na rano to jest niewyspany ale czasami go zaciągnę. A co to będzie jak wrócę do pracy nie mam pojęcia.. Łudzę się że coś w szafach uporządkuję bo polegnę..
Prasuję póki co wszystko bo lubię wyprasowane rzeczy :-)
to tyle – się rozpisałam!!
przez wczorajszy dzień nie złożyłam gratulacji dla Asi i innych czteromiesięczniaków o ile takie są i dla dzisiejszych składaj wszystkiego NAJ!!
Młody skończył półkolonie, nadrobiłam 6 stron bb a koło 14 dziecko młodsze zmieniło mi się niczym po jakiś czarach.. non stop ręce, jęczenie itp. itd. leżąc na brzuchu śliniła wszystko co możliwe, wkładając ręce do buzi oddała wszystko co zjadła w ciągu dnia a było tego niewiele.. z dobrych rzeczy wciągnęła pół słoiczka marchewki z ziemniakami i było jej mało i pierwszy raz cztery razy przekręciła się z plecek na brzuch!!
coś jej się z jedzeniem porobiło albo z moim pokarmem.. jeszcze do niedawna budziła się 1-max.2 razy w nocy a teraz po 6-8 razy i ssie jakby nie jadła kilka godzin. Wczoraj jak wyciągałam cyca to płacz i pierwszy raz po kąpieli odmówiła jedzenia!! prędzej ulała na maxa i byłam pewna że głodna wyssie mnie do żołądka a ona nic! Ululałam i głodna poszła spać koło 20:30, ja padłam po takim dniu o 21 a o 22 mała głodna.. załamka.. idąc za Waszym przykładem zakupiłam kleik kukurydziany i zacznę go wprowadzać bo może moje mleko się zmienia albo ONA ma na nie focha – nie mam pojęcia..
co do czystości w chacie to u mnie non stop dym o to.. szanowny małżonek z tych co to pedantami się nazywają ale tylko do oglądania.. w cały czas słyszę hasła w stylu „gdybyś na miejsce odłożyła nie byłoby syfu”. Coś w tym jest ale czasami nie mam siły albo jestem czymś tak zajęta że nie będę przez pół chaty Latała i odkładała 1 rzeczy.. małż za dużo nie pomaga ale ma inne zdanie w tej kwestii. Dobrze że jest zmywarka a o takim odkurzaczu który ma mitaginka to marzę – cena powala. W szafach syf – zimą zrobiliśmy sobie kolejna szafę taką na całą długość ściany do zabudowy i jest cała napchana a część szafy to rzeczy misi – kupuję na allegro i już mam zapas na zimę. Szafa zapchana. Jedna na korytarzu z zabudowy czeka na przerobienie ale trzeba ją przejrzeć i opróżnić ale czasu brak.. młody sprząta sam u siebie po wielkiej wojnie, fochach i groźbach i nie wie co gdzie potem ma ale mogę u niego odkurzyć i umyć podłogi. Czasami czyt. bardzo rzadko robię mu porządek w zabawkach – segreguję, wyrzucam stare itp. odkurzam raz w tygodniu, czasem raz na 5 dni i wtedy myję podłogę. Jak sprzątamy razem z małżem to idzie mega szybko ale przeważnie nawalam sama bo on ma pracę zmianową (dzień, noc, popołudniu) i jak ma popołudniówki to dzień razem szybko leci, jak ma nocki to rano cisza a popołudniu to mu się nie chce a na rano to jest niewyspany ale czasami go zaciągnę. A co to będzie jak wrócę do pracy nie mam pojęcia.. Łudzę się że coś w szafach uporządkuję bo polegnę..
Prasuję póki co wszystko bo lubię wyprasowane rzeczy :-)
to tyle – się rozpisałam!!
przez wczorajszy dzień nie złożyłam gratulacji dla Asi i innych czteromiesięczniaków o ile takie są i dla dzisiejszych składaj wszystkiego NAJ!!
no własnie!! wszystkiego naj dla Szymonka
Kika (tak mówi na Nikę Nikos) śpi. chlopaki szaleją na rowerach przed domem.
ja prasowałam wszystko dopóki Niko sie nie urodzil. pamietam jak starszak byl malutki, ja pracowałam, to prasowałam dopiero kolo 22giej, no bo przy malym dziecku sie boje, chodzi za kablem albo jeszcze zrzuci na siebie żelazko...
potem przestalam prasowac (jak sie dowiedzialam ze moje kumpele nieprasuja bo dla mnie nienormalne bylo nie prasowa chahahha)
wiec prasuje tylko koszule M i te rzeczy ktore ewidentnie wymagaja prasowania czyli raz na miesiac parę rzeczy
M chce kupic takiego manekina, naklada sei na niego ciuchy, bucha para i same sei prasuja. ale trzeba nalozyc i sciagnac to to samo co prasowanie...niewiele szybsze...
odkurzacz samoobslugowy mnie nie interesuje, za drogie i trzeba po nim poprawiac.(miedzy krzeslami nie odkurzy itd. bardziej fajowy jest centralny, ale to trzeba montowac przy budowie domu....
wiec odkurzamy codziennie. pies ma 13lat.. jest stary, nie chce po nim nowego. kotka pozegnalismy pare mcy temu, tez nie chcemy nowego.przynajmniej póki dzieci takie male.
zabawek nie sprzatam i maja w nich bajzel. sa nieposegregowane itd. tylko odkurzam i myje im podloge w pokoju.
Kika (tak mówi na Nikę Nikos) śpi. chlopaki szaleją na rowerach przed domem.
ja prasowałam wszystko dopóki Niko sie nie urodzil. pamietam jak starszak byl malutki, ja pracowałam, to prasowałam dopiero kolo 22giej, no bo przy malym dziecku sie boje, chodzi za kablem albo jeszcze zrzuci na siebie żelazko...
potem przestalam prasowac (jak sie dowiedzialam ze moje kumpele nieprasuja bo dla mnie nienormalne bylo nie prasowa chahahha)
wiec prasuje tylko koszule M i te rzeczy ktore ewidentnie wymagaja prasowania czyli raz na miesiac parę rzeczy
M chce kupic takiego manekina, naklada sei na niego ciuchy, bucha para i same sei prasuja. ale trzeba nalozyc i sciagnac to to samo co prasowanie...niewiele szybsze...
odkurzacz samoobslugowy mnie nie interesuje, za drogie i trzeba po nim poprawiac.(miedzy krzeslami nie odkurzy itd. bardziej fajowy jest centralny, ale to trzeba montowac przy budowie domu....
wiec odkurzamy codziennie. pies ma 13lat.. jest stary, nie chce po nim nowego. kotka pozegnalismy pare mcy temu, tez nie chcemy nowego.przynajmniej póki dzieci takie male.
zabawek nie sprzatam i maja w nich bajzel. sa nieposegregowane itd. tylko odkurzam i myje im podloge w pokoju.
*emi*25
teraz podwójna mamusia
Dzień dobry .
sprzątanie ... coś dla mnie ,otóż ja mam na tym punkcie ewidentnie już chorobę,fobię czy natręctwa nie wiem jak to nazwać,ale u mnie wszystko musi lśnić,oczywiście nie mam i tak jak bym chciała codziennie wszystkiego na wysoki połysk ale prawie, wszędzie codziennie kurze starte, odkurzałabym codziennie najlepiej zwłaszcza że Hubert jak przychodzi z podwórka z piasku to część piaskownicy mam w domu,naczynia myte na bieżąco że nic w zlewie nie mam,nawet baterie w umywalce czy prysznicowe wypolerowane ,chorobliwe to już mąż mi mówił,on to by był najlepiej w tym co jest,nie posprząta tak jak ja bym chciała,więc zaiwaniam zawsze po swojemu sama,męczy mnie to powinnam odpuścić no ale nie umiem ,nienawidzę syfu no,och ...nie lubię wszystkiego na weekend zostawiać,bo by mnie trafiło więc robię na bieżąco ,no i to ma chyba też jakąś dobrą stronę ..
dla 4 misieczniaczków Najlepszego
Byliśmy we czwartek na pierwszej wizycie w poradni rehabilitacyjnej,kobitka obejrzała,nawywijała Sandruśką ,powiedziała że znacznej asymetrii nie ma,ale bedziemy ćwiczyć trochę,tzn nie wiem w sumie kim ona jakim lekarzem była,chyba neurologiem,bo na typowe ćwiczenia będziemy przyjeżdżać gdzie indziej tu taka wstępna wizyta była, no i też spotkanie z logopedą i psychologiem.no i do 1 roku będziemy tak chyba jeździć tam.
to chyba byłoby tyle na razie
sprzątanie ... coś dla mnie ,otóż ja mam na tym punkcie ewidentnie już chorobę,fobię czy natręctwa nie wiem jak to nazwać,ale u mnie wszystko musi lśnić,oczywiście nie mam i tak jak bym chciała codziennie wszystkiego na wysoki połysk ale prawie, wszędzie codziennie kurze starte, odkurzałabym codziennie najlepiej zwłaszcza że Hubert jak przychodzi z podwórka z piasku to część piaskownicy mam w domu,naczynia myte na bieżąco że nic w zlewie nie mam,nawet baterie w umywalce czy prysznicowe wypolerowane ,chorobliwe to już mąż mi mówił,on to by był najlepiej w tym co jest,nie posprząta tak jak ja bym chciała,więc zaiwaniam zawsze po swojemu sama,męczy mnie to powinnam odpuścić no ale nie umiem ,nienawidzę syfu no,och ...nie lubię wszystkiego na weekend zostawiać,bo by mnie trafiło więc robię na bieżąco ,no i to ma chyba też jakąś dobrą stronę ..
dla 4 misieczniaczków Najlepszego
Byliśmy we czwartek na pierwszej wizycie w poradni rehabilitacyjnej,kobitka obejrzała,nawywijała Sandruśką ,powiedziała że znacznej asymetrii nie ma,ale bedziemy ćwiczyć trochę,tzn nie wiem w sumie kim ona jakim lekarzem była,chyba neurologiem,bo na typowe ćwiczenia będziemy przyjeżdżać gdzie indziej tu taka wstępna wizyta była, no i też spotkanie z logopedą i psychologiem.no i do 1 roku będziemy tak chyba jeździć tam.
to chyba byłoby tyle na razie
U
użytkownik 838
Gość
Witam sie i ja
Cos narazie nie pada. Ciekawa jak dlugo wytrzyma?
a ja mysle, ze jak lapie butle to dobry znak, teraz tylko rozhustac laktacje i Malutka bedzie zajadala az milo :-)
mi zostal tylko miesiac i tydzien macierzynskiego jeszcze... Paranoja :/
morgaine, nie mam jeszcze doswiadczenia, ale poki co nie mam nic przeciwko siedzenia z absorbujacym bobasem, w koncu to moja krew wiec czemu mialabym sie troche nie poswiecic, pozniej juz bedzie tylko lepiej ;-) Chyba ;-) Juz teraz mi sie teskni za "doroslymi rozmowami" zwlaszcza, ze z moim M roznie bywa - wlasnie mamy ciche dni...
Ze zlobkami tutaj to jest tak, ze wszystkie sa platne, czy dla bobasow czy dla starszych, wiec nie ma co czekac, ze pozniej bedzie taniej A poki pojdzie do szkoly to nas moze juz tu nie bedzie ;-) Tak czy siak nie wiem co robic, czuje, ze kazdy wybor bedzie niedobry i duzo zmieni...
tak jak wiekszosc z nas napisala, ja tez nie przesadzam z czystoscia ;-) Niech w domu bedzie widac, ze dziecko jest No i podpisuje sie pod cala wypowiedzia mitaginki i morgaine chyba, ze nie ma sensu tracic cennych chwil z rodzina na durne sprzatanie, tym bardziej, ze czesto jest tak, ze po 5 min i tak jest znowu brudno....
jak juz napisalam, dla mnie zadna z moich decyzji nie bedzie dobra... tak czuje.
a mnie tam nie ma :-( Kto robi te wpisy i komu mozna podeslac dane? jola?
Cos narazie nie pada. Ciekawa jak dlugo wytrzyma?
cześć Wam jest tu kto jeszcze?no u nas tamta noc fajna była chyba jednorazowa, dziś znowu milion pobudek a o 3 wybudziła się całkiem i do 5 nie spała, ale za to ..odciągnęłam dziś w dzień troche mleka dla testu, i zjadła je z butelki! czyli jeszcze gorzej, ona nie akceptuje mleka sztucznego a nie butelki
a ja mysle, ze jak lapie butle to dobry znak, teraz tylko rozhustac laktacje i Malutka bedzie zajadala az milo :-)
dranissimo też ostatnio zastanawiam się, co z pracą i też w najbliższym czasie czeka mnie spotkanie z nową szefową...
mi zostal tylko miesiac i tydzien macierzynskiego jeszcze... Paranoja :/
dranissimo serce będzie się matce krajać nawet jak pięciolatka do pkola będziesz posyłać...pamiętaj że jeśli praca ok, to warto oddać pół wypłaty, bo jak dzieicę potem pójdzie do panstwowego to więcej Ci zostanie, a prace bedizesz miala. no i co innego byc z takim bobasem, a co innego z absorbującym raczkującym lub biegającym 10miesiecznym!! pamietaj ze potem ciezej z dzieckiem. przynajmniej ja mam takie doswiadczenie. bedziesz tesknila zeby pogadac z ludzmi itd.... ale to zalezy od pracy i od Was..Ciebie Twojej literki i dzieciątka;-) chociaż co dziecko wybierze, to już wszyscy wiemy
morgaine, nie mam jeszcze doswiadczenia, ale poki co nie mam nic przeciwko siedzenia z absorbujacym bobasem, w koncu to moja krew wiec czemu mialabym sie troche nie poswiecic, pozniej juz bedzie tylko lepiej ;-) Chyba ;-) Juz teraz mi sie teskni za "doroslymi rozmowami" zwlaszcza, ze z moim M roznie bywa - wlasnie mamy ciche dni...
Ze zlobkami tutaj to jest tak, ze wszystkie sa platne, czy dla bobasow czy dla starszych, wiec nie ma co czekac, ze pozniej bedzie taniej A poki pojdzie do szkoly to nas moze juz tu nie bedzie ;-) Tak czy siak nie wiem co robic, czuje, ze kazdy wybor bedzie niedobry i duzo zmieni...
jak z czystością u was?
tak jak wiekszosc z nas napisala, ja tez nie przesadzam z czystoscia ;-) Niech w domu bedzie widac, ze dziecko jest No i podpisuje sie pod cala wypowiedzia mitaginki i morgaine chyba, ze nie ma sensu tracic cennych chwil z rodzina na durne sprzatanie, tym bardziej, ze czesto jest tak, ze po 5 min i tak jest znowu brudno....
dranissimo dobrej decyzji z praca zycze :-)
jak juz napisalam, dla mnie zadna z moich decyzji nie bedzie dobra... tak czuje.
a mnie tam nie ma :-( Kto robi te wpisy i komu mozna podeslac dane? jola?
Mercedesss
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2011
- Postów
- 297
Witam:-)
Nocka dzisiaj super, Filip wstał o 2 i 7. GIT
U Nas słoneczko świeci, cieplutko a ma być jeszcze cieplej :-)
Ja już też posprzątałam chatkę, pranie się suszy, obiad się gotuje.
Ja też mam hopla na punkcie sprzątania. Czysto musi być. Póki co udaje mi się to.
Miłego dzionka laseczki :-)
Nocka dzisiaj super, Filip wstał o 2 i 7. GIT
U Nas słoneczko świeci, cieplutko a ma być jeszcze cieplej :-)
Ja już też posprzątałam chatkę, pranie się suszy, obiad się gotuje.
Ja też mam hopla na punkcie sprzątania. Czysto musi być. Póki co udaje mi się to.
Miłego dzionka laseczki :-)
mercedes moja niunia po kaszce 180ml spala do północy, a 150 ml mm bez kaszki do 5 rano
takze te kaszki bez znaczenia. dziecko budzi sie czasem czesciej chyba przez zeby predzej niz głód. podobno jesli chodzi o glod, to zoladek dziecka w 4 mcu juz pozwala dziecku cala noc przespac bez pobudki. takze to tylko pryztulanki i zeby ....
bardziej wykwintna wersjo drania t onigdy nie bedzie latwy wybor-zostac z dzieciem czy isc do pracy. bo kazdy wybor ma plusy i minusy.
podczas L4 i macierzynskich widze jaki to ma super wplyw na dzieci-siedzenie w domu. ale ja psychicznie wysiadam, a w pkolu dzieci inaczej sie rozwiaja, widze ze sa inni niz dzieci kolezanek ktore nie chodza do pkola. no ale do pkola idzie starsze dziecko. taki maluch to co innego, na pewno lepiej w domu niz w zlobku...
edit: emi obsesja sprzatania to choroba. niestety u mnie dziedziczna ale dzieci mnie wyleczyly. przy jednym da sie pilnowac, przy dwójce...jedyne wyjscie to chodzenie za nimi i uczenie ich i pouczanie, nei tu, nie tam, tu jemy, tu pijemy, i ciagle z odkurzaczem i szmatką!! olałam system bo wazniejsze dzieci tylkow iesz, syfu to ja nie mam, tylko nie jest ideollo;-)
ale z drugiej strony, moi znajomi musza 3-5 tyg. gdizes przemieszkac z dziecmi, bo sprzedali mieszkanie a teraz syzbko musza te pieniazki w wykonczenie domu wsadzic. kwestia 3 tygodni. i nie moga u rodzicow kolezanki, chociaz sa sami w duzym domu bo....jej tacie przeszkadza halas i balagan. no i takiego podejscia nie chce miec. porzadek nie moze byc wazniejszy od czloweika!
takze te kaszki bez znaczenia. dziecko budzi sie czasem czesciej chyba przez zeby predzej niz głód. podobno jesli chodzi o glod, to zoladek dziecka w 4 mcu juz pozwala dziecku cala noc przespac bez pobudki. takze to tylko pryztulanki i zeby ....
bardziej wykwintna wersjo drania t onigdy nie bedzie latwy wybor-zostac z dzieciem czy isc do pracy. bo kazdy wybor ma plusy i minusy.
podczas L4 i macierzynskich widze jaki to ma super wplyw na dzieci-siedzenie w domu. ale ja psychicznie wysiadam, a w pkolu dzieci inaczej sie rozwiaja, widze ze sa inni niz dzieci kolezanek ktore nie chodza do pkola. no ale do pkola idzie starsze dziecko. taki maluch to co innego, na pewno lepiej w domu niz w zlobku...
edit: emi obsesja sprzatania to choroba. niestety u mnie dziedziczna ale dzieci mnie wyleczyly. przy jednym da sie pilnowac, przy dwójce...jedyne wyjscie to chodzenie za nimi i uczenie ich i pouczanie, nei tu, nie tam, tu jemy, tu pijemy, i ciagle z odkurzaczem i szmatką!! olałam system bo wazniejsze dzieci tylkow iesz, syfu to ja nie mam, tylko nie jest ideollo;-)
ale z drugiej strony, moi znajomi musza 3-5 tyg. gdizes przemieszkac z dziecmi, bo sprzedali mieszkanie a teraz syzbko musza te pieniazki w wykonczenie domu wsadzic. kwestia 3 tygodni. i nie moga u rodzicow kolezanki, chociaz sa sami w duzym domu bo....jej tacie przeszkadza halas i balagan. no i takiego podejscia nie chce miec. porzadek nie moze byc wazniejszy od czloweika!
Ostatnia edycja:
no bez przesady, moja mama jest prawie pedantką ale jak bym nie miała gdzie mieszkać i by nie było psa to by nas przygarnęła ( z psem gorzej bo rodzice mają też psa i była by ciągła walka) ale chyba będziemy mieć ten problem jak sprzedamy nasze ( błagam ja chce juz urodziny starszej w nowym mieszkaniu) a nowe jeszcze nie wyremontowane to nie wiem gdzie będziemy mieszkać. zeszłym roku podczas remontu mieszkaliśmy u teściów były ciągłe afery a nie było małej więc teraz to bym rady nie miała. zostaje kuzyn męża mieszka na wsi więc może się zgodzi
*emi*25
teraz podwójna mamusia
Właśnie,ja myślałam,że mnie mała spowolni trochę z tym sprzątaniem,ale nawet jak ona się pojawiła jest tak samo,wykorzystuję okazje kiedy śpi i lecę ze szmatą, chciałabym trochę odpuścić ale nie da się ,życie przepieprzam tylko przez to ,muszę nad sobą popracować,bo nie jest fajnie.najlepiej sama bym w domu siedziała ..( tak muzeum z chałupy ) koszmar .
ładne słoneczko ,ubieramy się zaponiedługo i na spacerek,ale szybko bo chmury widzę hehe .
aaa byliśmy wczoraj w oszołomie i 7 bodziaków za 20 zł było z długim rękawkiem wzięłam na 81 rozm. fajne są będzie mieć na trochę
no i 3 pieluch już nakładamy,po ost, przygodach wylewania się kupek z 2 ,chyba czas już jednak na większe
ładne słoneczko ,ubieramy się zaponiedługo i na spacerek,ale szybko bo chmury widzę hehe .
aaa byliśmy wczoraj w oszołomie i 7 bodziaków za 20 zł było z długim rękawkiem wzięłam na 81 rozm. fajne są będzie mieć na trochę
no i 3 pieluch już nakładamy,po ost, przygodach wylewania się kupek z 2 ,chyba czas już jednak na większe
Ostatnia edycja:
reklama
alexandra_73
Fanka BB :)
dzien dobry kwieciste,
buzka dla szymonka i feliksa!!!
...lece was czytac...
buzka dla szymonka i feliksa!!!
...lece was czytac...
Podziel się: