reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

reklama
No właściwie tak:)
Fajnie jest czasami ale na co dzień starsznie za nia tęsknię. Jak A. był w pracy, to chociaż mogłyśmy coś razem porobić, a teraz sama z Piotrkiem...nudy:)
A Twoja starsza, jak tam, trochę lepiej?
 
może troszkę. tzn mnie przestało denerwować że się nie interesuję a ona też mniej zaparta no ale np wczoraj taka sytuacja:
dostaje sms od starszej która jest w pokoju obok godz 19 "czy kupie podpaski"- karola zawsze mi pisze sms chyba sie wstydzi powiedziec.
to jej mówię że nie bo juz późno mała wykąpana i nie będę wychodzić poza tym pada ale mogę dać pieniądze pójdziesz do biedronki szybko kupisz nic nie będziesz musiała mówić i do siatki szybko schowasz.
odp- nie pójdę a jak sie uśmiechnę to pójdziesz?? ( wcześniej ją prosiłam żeby się do malutkiej uśmiechnęła)
oczywiście nikt nie poszedł jak sobie poradziła nie wiem. no ale czy to normalna sytuacja??
 
No to faktycznie masz z nia dziwnie. Rozumiem,że nie da sie z nia pogadać jak z prawie dorosłą dziewczyną...Kurde , to faktycznie jest nie tak.

Udało mi się z piesa wyjść. Piotrek zasnął, włączyłam nianię i na 10 minut na podwórko wyskoczyłam
 
to super masz że możesz na podwórko iść :-), nie z Karolą nie da się rozmawiać a jak jej sie powie że ma już 14lat to obrażona że jeszcze nie ( 21 października będzie mieć)
 
nati kiepskawo z Karolcią:( kurcze tak szczerze mówiąc to jej współczuję. przez 13 lat była jedynaczką i mamy i babci. ciężko jej. na taki wiek głupi to trafiło, że już nei jest dzieckiem, a jeszcze nie jest kobietą... :( alex ma łatwiej z kimberly. ciekawe dlaczego, moze temu że jest jeszcze oskar i kim nigdy nie była jedynaczką...?:confused: jak myślisz nati? kiedy to przejdzie?

ja zrobiłam selekcję ubranek, znowu trochę 62 poszło do kartonu... patrzyłam co mam pod kątem wyjazdów:-D tak kochane, nie wyjazdu, a wyjazdów.
a historia w sumie niefajna:( starszak ma znowu jazdy astmowe... już myślałam że będzie szpital,a le po trzech dawkach inhalacji zaczął normalnie oddychać. pojechałam do lekarza. szpital nam nie grozi, tylko solidna dawka leków i inhalacje przed nami:( - standard, biedne dziecko pyta czy kiedyś na zawsze wyzdrowieje, on m ajuż tego dosyć:(
no i M powiedział, że dla zdrowia starszaka jedziemy do Rabki, anie do anawoj. ja gadałam z lekarką i mówi że wieś podlaska też zdrowa dla starszaka. że możemy tam jechać tylko z całym oprzyrządowaniem. ale M się uparł na Rabkę bo tam tężnia, ale że do anawoj też chcemy jechać to powiedział że pierwsze doRabki potem do anawoj.
no ale tu pojawia sie problem finansowy. jedyna opcja to pożyczyć kasę, ale moja mama (kochana moja złota:*) powiedziala ze bierze dziadka i Starszaka i jadą do Rabki jak wrócimy z Podlasia.
no ale tata chce do Rabki tylko na 2 dni, a my chcemy zeby starszak byl tam min.5 dni. zeby to cos dalo. (gwoli ścisłości w Rabce jest tężnia i wody solankowe i jaskinie jodowe - raj dla astmatyków)
no to mama stwierdzila ze ona tam ze starszakiem moze byc kolejne 3 dni sama, a ja po nią przyjadę. na to M ze on pojedzie z Mlodym do swojej babci (do ktorej ja nie chcialam jechac) a ja do Rabki do mamy i starszaka:) i w ten sposob i wilk syty, i owca cala:-D

no i z tej przyczyny zrobilam przegląc ciuszków małej...
najwyżej Niśka będzie chodzić w ciuchach Michasia jak czegos zabraknie (anawoj chyba pożyczysz co?:-))

Oki, juz jestem.
Mma nadzieję, że małemu koleżanki pomogą te krople na kolkę.

U Nas 2 pobudki, plus 2 razy się przebudził z płaczem... dostał smoka i zasnął.
Słoneczko świeci, cieplej niż wczoraj. Wczoraj to normalnie jesień :crazy:

Mam 2 pytanka :-D

1. Czy jak już któraś w Was wprowadza słoiczek, to podajecie codziennie? Powiedzmy po pół, na przemian owoce-warzywa. Czy jednego dnia dajecie a 2 np. nie?

2. Do dziewczyn które wracają do pracy. Czy będziecie wprowadzac jakiś rytm dnia dla dzieci? W pracy bedziecie odciągac mleko? Co dzieci będę jadły pod waszą nieobeconosc?
ja jak wracałam do pracy to karmiłam tylko rano, po powrocie z pracy, na noc i w nocy. poza tym sniadanko u niani: kaszka, obiadek u niani: zupka i potem jakieś jabłuszko czy deserek. na kolację chyba znowu dawałam kaszke oprócz mojego cyca.
teraz nie karmię cycem a będzie to wyglądało tak samo, tylko zamiast cyca bedzie butla.
laktacje spokojnie mozna tak unormowac ze bedzie w nocy, a w dzien nie bedzie masakry. ja nigdy w pracy nie odciagalam...
morgaine, wspolczuje... Chociaz moze tez i troche zazdroszcze :szok: ;-) Ale pomysl o przyszlosci :-) Potem bedziesz sie tylko byczyc, a dzieciaki beda Cie odwiedzac, bedzie fajnie... Ja dla takiej przyszlosci wszystko zniose ;-) Tylko jeszcze 1 czy 2 dzieciakow mi brakuje, hehe
najgorsze przed Tobą:-D:-D


a no i jeszcze co do kaszek i innych pokarmów. to pediatra radzila mi wprowadzac nowe pokarmy po skonczonym 4mcu. i tak tez zrobię.
i nie dawac kaszki. tzn. nie zageszczac mm na noc. nie trzeba jej tuczyć bo duża jest, a wcale sie tym wiecej nie naje (co zreszta zauwazylysmy wszystkie, ze nie przesypiaja po tym dluzej)
poza tym, przy Niko mialam tak, ze jak na noc zageszczalam i cudowalam zeby dluzej pospal, to brzuszek z trawieniem nie dawal rady i bylo gorzej..wiec zostaje przy mm jeszcze miesiac.

(moze temu Nika budzila sie co godzine nie wiadomo po co, bo zwykle zjadala ledwo 150ml mm, a teraz prawie 180ml kaszki! czyli duzo wieksze obciazenie dla brzuszka... tej nocy podam samo mm i zobaczymy co bedzie)
 
z Karola to jest chyba bardziej złożony problem oprócz tego że dorasta, nie jest jedynaczką itp to nigdy nie miała ojca, niby Marek ją traktuje jak córkę ale Asia ma ojca od urodzenia a Karola nie i chyba o to chodzi a mała wpatrzona w Karolę jak w obrazek

Zdjęcie0075.jpg
 
reklama
a co tu taka cisza???
posprzątane mam, zabawki pochowane, na jutro czyste śliniaki wyciągnięte pies był to chyba czas na spanko :-)
w sumie masz racje Morgaine współczuje Karolci ciężki czas przed nią.
no ale sukces moje córki razem oglądały bajki :-) a potem starsza zażyczyła sobie czerwonych sznurówek ( punk?? skin??) to jednak dorasta jest raz dzieckiem raz nastolatką :-(
 
Do góry