reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

reklama
Witam się po południowo

Odespałam weekend a mój królewicz jeszcze śpi :-) Pogoda koszmarna. Ciemno jak by już późny wieczór był. Trzeba wymyślić coś n obiad i go zrobić.

No nie prawie sami chłopcy się w tym kwietniu urodzą. Jak to stare babcie gadają będzie wojna ;-):-D
 
mitaginka- zdrowie to mam ale checi coraz mniej, no ale musialam obleciec przychodnie a to krew a to wyniki w innej przychodni ( bo poco miec 1 przychodnie? chodze w sumie do 4 bo kazdy lekarz gdzie indziej) i jeszcze mnie maz prosil zebym do sklepu tyton mu poszla kupic. cisto w piekarniku, objad zrobiony, jeszcze tylko pranie do pralki wsadzic i nie zamierzam do konca dnia z pod koldry wychodzic
 
alexandra gratuluje syneczka i dobrych wyników! Mam wrażenie że sami chłopcy na tym forum :) czy mi się tylko wydaje?

meriderka u mnie z ruchami różnie. To znaczy wydawało mi się że czułam, zapytałam lekarki ona powiedziała że zdecydowanie za wcześnie, i teraz tylko czasem pojedyncze kopniaczki- tak mi się wydaję że to maluszek. A chciałabym już czuć regularnie...

Wogóle dziwny czas teraz. czuję się dobrze , zniknęły bóle głowy, mdłości itp.Nie czuję ruchów, więc ciągle się zamartwiam czy wszytko ok u mojego lokatortka.Jak były mdłości no to jakieś sygnały były, jak się czuje ruchy no to już wogóle:) a teraz taki przestój..

nati ja tuż przed ciążą chciałam zaadoptować pieska. Kiedy się dowiedziałam o ciąży zrezygnowałam z pomysłu. I teraz się cieszę, mimo całej mojej miłości do psiaków(choć chyba bardziej jestem kociarą-ale mąż nie toleruje kotów:/. Jak teraz patrzę na tą pogodę i myślę że miałabym wychodzić , brrr..więc podziwiam;-)
 
lilou- moj maz tez nie tolerowal kotow a sam przyniosl do domu 2. ma za miekkie serce i te koty by nie przezyly wiec je przyniosl. :)
oczywiscie czasami mi sie nie chce ale naszczescie mam psa lenia i nie musi rano wychodzic :)
 
Anetka, bardzo mi przykro, mam nadzieję, że Twoja siostra wkrótce wydobrzeje. Szkoda, że ma takiego pecha :-(

Cocumber, spokojnie, słyszałam, że mimo, iż w ciąży sny o porodzie pojawiają się często, to jednak nie są prorocze. Mi jeszcze się nic nie śniło, ale mojemu mężowi kilka razy. Tylko nigdy nie dotarł do końca, bo zawsze budzik mu przeszkodził ;-)

Nachucha mój brzuch też jest bardziej „zbity” niż na początku, także myślę, że tak musi być :-)

Alexandra. Gratuluję chłopca :-) Ciekawe czy nasze Cudo też się okaże chłopczykiem, choć wg moich obliczeń nic na to nie wskazuje...


A mnie dzisiaj coś brzuszek pobolewa i nie wiem czemu :-( Z każdą chwilą coraz bardziej. Mam nadzieję, że niedługo mi przejdzie. A od rana obudziłam się z bólem głowy, choć jak zabrałam się za sprzątanie, to troszkę przeszło. Widać tabletki na obniżenie ciśnienia działają aż za bardzo...
 
Cucumber mi też się zdarzają takie głupie sny, ale staraj się nimi nie przejmować, bo to nie potrzebne a stres szkodzi kruszynce... Z dzidzią jest na pewno wszystko ok:-) Ruchy też pewnie później poczujesz...:-)
Poczułam i to jeszcze przed południem jak siadłam na pufie i się pochyliłam :) Widocznie maluch się rozpychał, bo mu ciasno było ;)
 
oczywiście nie odpoczęłam za wiele, bo Jaś ciągle marudzi. teraz gorączka 39C, ale poza tym nic się nie dzieje. po nurofenie zjadł obiad, narobił w majtole i leży pod kocykiem przed TV. ogląda BabyTV
boli mnie każdy centymetr ciała, najbardziej stawy kolanowe
alexandra - gratuluje wyników
anetka - ucałuj siostre od "ciotek z neta"
 
reklama
starsi chłopcy zdrowi, tylko Bartek był z nami w czechach, Adam został u znajomych sąsiadów, ma tam kolegę , Konrad pojechał do Warszawy do ojca. z całą ferajną zwariowałabym w takiej podróży, a ponadto A. i K. nie mają jeszcze paszportów. długo czekałam aż szanowny tatuś się zgodzi
 
Do góry