famme
Początkująca(y)
Cześć dziewczyny!!!!
Ja to jestem z tych leniwców i jak idę do fryzjera to fryzura musi być samo układająca się
mam identyczne podejscie do tej kwestii. Najbardziej wymyślne akcesoria do stylizacji włosów jakie mam to odzywka termoochraniająca i prostująca włosy i prostownice ( z której de facto korzystam raz w miesiącu jak akurat mam natchnienie ). tak to tylko umyć wysuszyc, pociągnąc jedwabiem i poczesać i ready. Ostatnio sie zastanawiam jak to bedzie z córeczką. Bo wiadomo dziewczynki to lubia jakies warkoczyki, loczki, spineczki i inne wydziwiasy, a ja w tej kwestii kompletnie zielona jestem, jedyne co potrafie to warkocza najzwyklejszgo zapleść i to jeszcze takiego nie od samej góry tylko co na koncu sie robi i zawsze krzywy wychodzi...
na jakis instruktaż gdzies bym sie musiała wybrac
Mnie chyba tez jakies przeziębionko łapie, bo coś gardziołko zaczyna boleć i jakoś ogónie coś nie za luxusowo sie czuje ;// :-(
a jeszcze to zimno bo nie grzeją brrrrrrrrrrrr
a rano takie wiatrzysko było ze jak uchylilam balkon zeby sierściucha wypuścić to mało mnie nie wywiało na zewnatrz
wogóle rano sie budze - a męża brak. wstaje i szukam ni ma. pies w domu wiec na spacer nie polazł. nakarmiłam mała,siebie, pije kawke i myśle:
kosmici porwali?
uciekł?
do koscioła polazł ??
telefon zostawił wiec nawet nie ma jak zadzwonic.
No ale zanim kolejne scenariusze mi wpadły do głowy, pojawiło sie moje nieszcześćie, czarny i ukopcony jak górnik.
Okazało sie ze sobie pojechał w nocy na akcje gaszenia pożaru stodoły pare wiosek dalej. No i tak se do południa w niedziele sianko kopcące przerzucał Teraz odsypia