Wiem, ze tak jest, ale bądźmy ludzmi. Po powrocie do 1,5 roku bym korzystała. A potem już głupio byłoby.. tym bardziej jeżeli pracodawca jest w porządku. No, ale ja nie siedzę na słuchawce.
Mam bardzo odpowiedzialną prace. Zmieszam coś z czymś i mi wybuchnie. Nie zakręcę zaworu to podtruje kolegów. Zniszczenia maszyn za miliony mniej istotne
Na szczescie nasze pomyłki kończą się tylko na nas. A my zgodziliśmy się robic to co robimy. Nie mamy ubrań ochronnych a przelewamy czasem litry stężonych kwasów. Ostatnio dziewczyna wylała na siebie 50%HF reakcja szybka. Tylko poparzenie. Chyba najgorsza wtedy jest panika… Myśle, ze dlatego nie mamy dodatkowej presji. Mamy robić dobrze i bezpiecznie naszą robotę.