u mnie raczej to by nie przeszlo bo ja w Kaufie pracuje i rozliczam kasjerow i u nas rzadko są między zmiany a mnie musi ktoś zmienić żebym mogła iść a w razie problemów jak by Miała kasjerka to ktoś musi być a u nas dyrektorzy się zmieniają jak rękawiczki a kierowniczkę mam nie zbyt do dogadania więc jak wrócę to pewnie na cały etat ewentualnie myślałam żeby przejść na 3/4i wtedy zmieniać się zmianami że np jak ja pierwsza to Grzesiek druga ale nie wiem czy damy tak radęJa połaczyłam macierzyński z pracą na 1/2 etatu. Macierzyński się wydłuża i pracujesz na pół etatu kasa większa i nie musisz odrazu wracać na cały etat. Do tego urlop i może do 2rz pracujesz na pół etatu za 100% kasy.
Tylko wracasz wcześniej…
Np. Macierzyński masz 6m 100% potem 6m 60%. Wracasz odrazu po pół roku na 1/2 etatu. Kasa 80% i dodatkowo macierzyński wydłuża się o pół roku. Potem za zgodą szefa bierzesz urlop 2-3 dni w tygodniu. Jak się dogadasz to nadal pracujesz po 4h dziennie. Oj duzo tu pisać. Tylko wszystko opiera się o wcześniejszy powrót do pracy.
W klasyczny sposób 12m macierzyńskiego plus urlop to może rok i 3 miesiące „wolnego”. Ale potem opiekunka, albo zlobek i 9h was nie ma..
reklama
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 252
No to faktycznie kiepsko, jak opisujesz nie ma pola do dogadania się.u mnie raczej to by nie przeszlo bo ja w Kaufie pracuje i rozliczam kasjerow i u nas rzadko są między zmiany a mnie musi ktoś zmienić żebym mogła iść a w razie problemów jak by Miała kasjerka to ktoś musi być a u nas dyrektorzy się zmieniają jak rękawiczki a kierowniczkę mam nie zbyt do dogadania więc jak wrócę to pewnie na cały etat ewentualnie myślałam żeby przejść na 3/4i wtedy zmieniać się zmianami że np jak ja pierwsza to Grzesiek druga ale nie wiem czy damy tak radę
Moja przyjaciółka tez pracuje w kauflandzie. Kiedyś fotograf obecnie matka trójki dzieci i silnie związana ze stałymi zarobkami
Ponoć fantastyczny socjal No i zniżki na towar. Ona na mięsie pracowała to za grosze piękne tłuściutkie schabiki, udeczka wynosiła. Jak kiedyś podliczyła to te zniżki na mięso to z 800zl było. Wiesz 5 osób do wyżywienia to nie przelewki
A co do powrotu do pracy. To my tez tak robiliśmy. Pierw ja na 11:00 do pracy mąż na 7:00. Odbierał syna po 15ej bo blisko było. Poza tym autem jeździ.
Jak syn był w przedszkolu a było to przedszkole w chuk daleko. To ja chodziłam na 6:00 a mąż na 8:30 -9:00 do pracy. Ja 14:30 odbierałam syna. Ale to dwa samochody były. Teraz będzie podróżowanie metrem z wozkiem bliźniaczym.
W sumie dojeżdżałam komunikacją miejską z synem po 30 min do przedszkola. To dwie stacje metra to co to dla mnieBardziej szkoda mi tych biednych jeszcze nie rozbudzonych ludzi w metrzeKrzyki moich córek wprawią ich w dobry nastrój.
E tam ja bardzo przyjemnie wspominam czasy jazdy metrem)) mozna ludzi obserwowac. Ty z wozkiem to z rozbiegu nie musisz sie wciskac przynajmniej))) mamuske wpuszczą!No to faktycznie kiepsko, jak opisujesz nie ma pola do dogadania się.
Moja przyjaciółka tez pracuje w kauflandzie. Kiedyś fotograf obecnie matka trójki dzieci i silnie związana ze stałymi zarobkami
Ponoć fantastyczny socjal No i zniżki na towar. Ona na mięsie pracowała to za grosze piękne tłuściutkie schabiki, udeczka wynosiła. Jak kiedyś podliczyła to te zniżki na mięso to z 800zl było. Wiesz 5 osób do wyżywienia to nie przelewki
A co do powrotu do pracy. To my tez tak robiliśmy. Pierw ja na 11:00 do pracy mąż na 7:00. Odbierał syna po 15ej bo blisko było. Poza tym autem jeździ.
Jak syn był w przedszkolu a było to przedszkole w chuk daleko. To ja chodziłam na 6:00 a mąż na 8:30 -9:00 do pracy. Ja 14:30 odbierałam syna. Ale to dwa samochody były. Teraz będzie podróżowanie metrem z wozkiem bliźniaczym.
W sumie dojeżdżałam komunikacją miejską z synem po 30 min do przedszkola. To dwie stacje metra to co to dla mnieBardziej szkoda mi tych biednych jeszcze nie rozbudzonych ludzi w metrzeKrzyki moich córek wprawią ich w dobry nastrój.
Ale czas zapiernicza matko kochana….Poczekaj bo on mrożony? Oni odmrażają kilka godzin przed. To ze procesy życiowe wróciły to nie znaczy ze już „ nie spi” Kiedyś odmrażali dzien przed transferem
ponad rok będą miały
Kurcze ale masz gromadkę wesołą)))
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Powodzenia, trzymam kciukiJa jestem z kwietnia 88 dlatego tez nie omieszkam sprobowac poruszyć ten temat
Już troszkę przeszłam . Chce przynajmniej dwójkę dzieci a zegar tyka , czas ucieka . Mam już kilka argumentów których użyje w rozmowie z lekarzem . Jutro z rana jadę wlasnie porobić jeszcze wszystkie badania , poziomy hormonów , witamin , morfologię , homocysteine wszystkie wirusowki hpv - ki, próby wątrobowe , cukry , cholesterol itd mam pakiet zdrowotny z pracy także lekarka bez problemu wypisała mi wszystkie badania o jakie tylko prosiłam i na szczęście za free. Oby wyniki były dobre …
Jak zazwyczaj brakuje mi doby i czasu tak teraz chciałabym przyspieszyć czas do wizyty , do transferu , do bety …
Ice41
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 2 160
Mi zależy na badaniach zarodka, bo ja > 40 lat a tam jest najtaniej i najszybciej. A jak w bocianie Wawa w soboty i niedziele z transferami?Trzymam kciuki mocno, że ruszy! ♡ A nie chciałabyś spróbować Bociana w Wawie ? Ja np jeśli teraz ta pierwsza procedura się nie powiedzie to spróbuję Bociana czy to musi być ten gynecentrum ?
Ice41
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 2 160
czyli w Krakowie w soboty też zamknięte, dobrze rozumiem?Jesli chodzi o plec to nie ma tej informacji na wynikach. W Katowicach maja transfery w weekend (na pewno w sob, nie wiem jak w nd) bo raz bylo prawdopodobieństwo, ze moge miec i mi proponowali, zebym jechala do Katowic. Nie wiem jak inne miasta na Śląsku. W krk na pewno nie było do tej pory.
Ja ze swojej strony bardzo polecam, zwłaszcza dr Mer.cika. Uważam, ze jeden z lepszych specjalistów. Teraz widzialam, ze maja jakas nowa metode na ta niepłodność idiopatyczna. No i maja nowy sprzet, u nas duzy problem z nasieniem. Inne kliniki mowily o biopsji jader, oni poradzili sobie z nasieniem. Zaplodnili wszystkie komorki, ktore mieli i wiekszosc dotarla do 5 doby.
Jakbyś miala jeszcze jakies pytania, dawaj znac. Cd138 i biopsje tez u nich robilam.
Serduszkowelove
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2022
- Postów
- 1 239
Hej♡ raczej nie ma złotego środka, słuchać się lekarzy , starać się podejść z czysta glowa bez stresu z myślą super byłoby gdyby się udało, a jeśli nie to świat też się nie skończy, na pewno nie mieć negatywnych myśli , podchodzisz na naturalnym czy sztucznym ?Cześć Dziewczyny. Chciałabym się przywitać i choć chwilę pobyć z Wami. Idę dzisiaj na monitorowanie owulacji i na początku tygodnia jak wszystko będzie dobrze transfer. Forum ma moc i nie wyobrażam sobie transferu bez Was. Macie jakieś rady co robić przed żeby pomóc kropkowi?
Ja mam 34 w lutym skończę 35 i też chciałam 2 zarodki i mówiłam, że mam już córkę 11 lat i że duża różnica wieku będzie i że przed 40 nie chce juz dzieci i dupa i tak się nie zgodziłJa jestem z kwietnia 88 dlatego tez nie omieszkam sprobowac poruszyć ten temat
Już troszkę przeszłam . Chce przynajmniej dwójkę dzieci a zegar tyka , czas ucieka . Mam już kilka argumentów których użyje w rozmowie z lekarzem . Jutro z rana jadę wlasnie porobić jeszcze wszystkie badania , poziomy hormonów , witamin , morfologię , homocysteine wszystkie wirusowki hpv - ki, próby wątrobowe , cukry , cholesterol itd mam pakiet zdrowotny z pracy także lekarka bez problemu wypisała mi wszystkie badania o jakie tylko prosiłam i na szczęście za free. Oby wyniki były dobre …
Jak zazwyczaj brakuje mi doby i czasu tak teraz chciałabym przyspieszyć czas do wizyty , do transferu , do bety …
reklama
Serduszkowelove
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2022
- Postów
- 1 239
Cooo, mi mówią cały czas 55 60% ???A ktoś Ci obiecywał ze będzie lepiej? tak wyglada in vitro. Był czas przywyknąć..
Taki żarcik
Wiesz te 30% na transfer a dokładnie od 23-27% nie jest jakieś imponujące.
Podziel się: