G
gość2502
Gość
...
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
My też mieliśmy niby nasienie marne podczas naturalnego oddania... a z biopsji czyli bezpośrednio z jądra... niby nasienia było dużo lecz lekarz już na początku powiedziałA nie mogą pobrać nasienia z biopsji. Podobno bezpośrednio z jądra są lepsze plemniki. My teraz tak robiliśmy. Na 3 komórki, 3 zarodki ale oczywiście nie wiadomo czy to wynik pobrania nasienia bezpośrednio z jądra. Zapytaj lekarza o tą opcję.
nam tez powiedzieli odczekać 6 tyg. Klinika nie będzie miała zdania w tej sprawie dopoki nie minie taki czas zeby kobiety zaszczepione nie zaczną korzystać z KLM. Więc badania nad jakimkolwiek wpływem szczepionki to pieśń przyszłości. Z rozmow z profesorami, lekarzami dowiedziałam się że szczepionki mrna nie mają możliwości wpływu na płodność. I szczerze powiedziawszy biłam sie z myślami miesiąc czy się szczepic, ale wygralo wyobrażenie sobie zachorowania w trakcie ciąży... przecież nie spędzę w domu całej ciąży, nie zamknę męża w domu... po lekarzach i laboratoriach bede biegać... Więc ryzyko spore... mam nadzieję, że postąpiłam dobrze.Ja się dlatego nie szczepilam, nie wiem czy dobrze zrobiłam czy nie i pewnie się nie dowiem.
U mnie było tak samo. Z 10 fragmentów po biopsji tylko jedna komórka się zapłodniła i po 3 dobie padła. Tylko u nas wchodził dawca.My też mieliśmy niby nasienie marne podczas naturalnego oddania... a z biopsji czyli bezpośrednio z jądra... niby nasienia było dużo lecz lekarz już na początku powiedział
że z biopsji nie jest takie wartościowe jak oddaje się naturalnie
może być też tak że podczas rozmrażania może się okazać że nie mamy nic
Na 4 komórki 0 zarodków
wszystkie nie przetrwaly odpadły w 3 dobie
Tylko dawcy przetrwały zarodeczki do blastki
Ja chodzę do dr Siega ...moja 1 próba okazała się ciąża ale biochemiczna lecz dr miły, wszystko wyjaśni ,wytłumaczy nie naciskaHej Dziewczyny do tej pory czytalam Was z ukrycia, bardzoooo gratuluje tym którym sie udalo i trzymam kciuki za kolejne dobre wiadomości, bo każda z Was na to zasługuje My w sierpniu rozpoczęliśmy "przygodę" z in vitro. A właściwie in vitro z pgd indywidualnym. Postanowiliśmy zaryzykować I jednocześnie rozpocząć projekt badania i projekt pozyskania komórek. Zeby bylo szybciej hahaha Projekt badania trwa od listopada i ciągle nie gotowy.. wszystko sie tak przedłuża... a jeszcze zaszczepilismy sie p/covidowo w styczniu wiec trzeba było odczekać te 6 tyg. Na szczescie jutro wizyta 2w i prawdopodobnie pod koniec kwietnia zaczynam symulację protokołem długim. Z uwagi na zwolnienie lekarskie naszej gin mam wizytę u dr Siega w zastępstwie, w Gdańsku, jakies opinie ?
generalnie leczymy sie u dr Olszak, a dr Sieg to tak z przypadku na zastępstwo wiec nie wiem na co sie nastawiac skoro to wizyta 2w tylko albo az.Ja chodzę do dr Siega ...moja 1 próba okazała się ciąża ale biochemiczna lecz dr miły, wszystko wyjaśni ,wytłumaczy nie naciska
Tez miałam protokół długi ,stymulacja ,leki wszystko było wzorowe ...zero niepowodzeń z tego punktu widzenia ...teraz też już mamy plan działania więc lekarz bardzo kompetentny ...
U nas połowa komorek była Zapladniala nasieniem z biopsji i połowa nasieniem świeżym męża. Z 8 zarodków 3 były po nasieniu z biopsji i te 3 są najlepsze morfologicznie. Nie wiem, czy ma to jakis wpływ ale tak akurat u nas wyszło.A nie mogą pobrać nasienia z biopsji. Podobno bezpośrednio z jądra są lepsze plemniki. My teraz tak robiliśmy. Na 3 komórki, 3 zarodki ale oczywiście nie wiadomo czy to wynik pobrania nasienia bezpośrednio z jądra. Zapytaj lekarza o tą opcję.
Powiem ci wróciłam po świętach do pracy wziełam się za robotę i nic nie czuje . Z jakiś objawów to chyba coś od czasu do czasu mnie zaciągnie i apetyt dopisuje, być może spowodowany światecznym obżarstwem .U nas połowa komorek była Zapladniala nasieniem z biopsji i połowa nasieniem świeżym męża. Z 8 zarodków 3 były po nasieniu z biopsji i te 3 są najlepsze morfologicznie. Nie wiem, czy ma to jakis wpływ ale tak akurat u nas wyszło.
Caro a tak w ogole jak Ty się czujesz?
Prolaktyna w ciąży ma inne normy Musi byc wysoka Za chwilke jak malutka pojawi sie na świecie to ona będzie odpowiadała za laktacjęHej dziewczyny, mam pytanko...
Czy któraś z Was miala może aż tak wysoką prolaktyne:
Serum prolactin level 4711 mu/L
70 - 566 mIU/l (pre-menopausal)
58 - 416 mIU/l (post-menopausal)
Właśnie dostałam wynik i powiem szczerze to się przeraziłam....