reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
No tak ale ponoc przy tym znieczuleniu daja leki nasenne. Ale pewności 100 % nie mam. Kolega nam tak powiedzial
Hej, to jest coś takiego jak 'głupi Jaś', czyli jesteś na tzw haju ale ból możesz nadal odczuwać tylko że dużo słabiej.. chociaż to zależy od progu bólu, ja bym na to nie poszła bo mam bardzo niski próg bólu
 
mamy ten sam wiek. Podobna historie, ja sie uparłam tylko na moje komorki i 5 stymulacji mialam. Teraz działąm z KD ale tez nie wiem na ile iły mi starczy....Ja dodatowo sie boje tych leków wszystkich accofil. Boję się ze kiedys te hektolitry hormonow wstrzyknelam wróca w postaci jakiejs choroby.
Tak się przyglądam rozmowom i ja też jestem po 3 procedurach i też się objętych wszystkich hormonów.....🥴 . Nie mam już zarodków A boję się 4 procedury 🤧.
 
Ja czekałam na następny transfer a teraz jestem już za połowa zwykłej ciąży naturalnej poprzedzone 4 latami walki. Starania o dziecko to istny koszmar i też to przeżyłam ale wiem jedno każdej podjętej w tym temacie decyzji trzeba być na 100% pewnym bo niestety czas ucieka i jego cofnąć się nie da.
Masz rację... Nie queen co mnie czeka... Mam nadzieję, że jest jakaś wyższa siła, która może zrekompensuje cierpienia na innym polu... Ale kto wie..
 
Hej, to jest coś takiego jak 'głupi Jaś', czyli jesteś na tzw haju ale ból możesz nadal odczuwać tylko że dużo słabiej.. chociaż to zależy od progu bólu, ja bym na to nie poszła bo mam bardzo niski próg bólu

Ja właśnie też mam baaaardzo niski próg bólu.. Najwyżej poproszę ich żeby mnie uśpili... Może się zgodzą..
 
reklama
Do góry