reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Bardzo Ci wspolczuje [emoji853] strasznie duzo przeszlas [emoji20] nawet sobie nie probuje wyobrazic ile wycierpialas..
Dużo, a endometrioza to nie jedyny mój problem zdrowotny... ale da się z tym żyć, da się w dodatku żyć szczęśliwie, więc biorę nadal lek eksperymentalny. Po laparoskopii jest całkiem nieźle. Staram sie na tym nie skupiać i żyć tak, jakby choroby nie było - póki leczę niepłodność nie myślę, co będzie po zakończeniu leczenia (daliśmy sobie czas do końca roku lub do 3 prób ivf). Liczę, że w końcu nam się jednak uda.
 
reklama
Dużo, a endometrioza to nie jedyny mój problem zdrowotny... ale da się z tym żyć, da się w dodatku żyć szczęśliwie, więc biorę nadal lek eksperymentalny. Po laparoskopii jest całkiem nieźle. Staram sie na tym nie skupiać i żyć tak, jakby choroby nie było - póki leczę niepłodność nie myślę, co będzie po zakończeniu leczenia (daliśmy sobie czas do końca roku lub do 3 prób ivf). Liczę, że w końcu nam się jednak uda.
Trzymam za Ciebie kciuki i bede tym mocniej kibicowac [emoji173]
 
Kurde ale chyba mam blokade no kolejna 5 stymulacja kuzwa dosc mam juz chyba heeeeelp
Kochana a moze zrob sobie krotka przerwe, odpocznij, wycisz sie i wroc do tematu jak bedziesz miala wiecej energii? Bo nastawienie psychiczne tez jest bardzo wazne... W kazdym razie co nie zdecydujesz trzymam za Cb mocno kciuki [emoji173]
 
reklama
Dziewczynki mam poważne pytanie bo mi głupie myśli chodzą po głowie. Dużo piszecie tutaj o testach papa i jakiś innych i zawsze podajecie dobre wieści ze wszystko ok. Czy zdarza się ze jednak dzieciaczki są chore? Wiem, ze jest jakieś prawdopodobieństwo wad genetycznych ale jak często to się zdarza?
96-97% dzieci rodzi się zdrowych. Reszta to różnorakie choroby.

Dużo, a endometrioza to nie jedyny mój problem zdrowotny... ale da się z tym żyć, da się w dodatku żyć szczęśliwie, więc biorę nadal lek eksperymentalny. Po laparoskopii jest całkiem nieźle. Staram sie na tym nie skupiać i żyć tak, jakby choroby nie było - póki leczę niepłodność nie myślę, co będzie po zakończeniu leczenia (daliśmy sobie czas do końca roku lub do 3 prób ivf). Liczę, że w końcu nam się jednak uda.

Kochana. Dokładnie jakbym o sobie czytała. Zwalanie na jelita drażliwe, nadreaktywny pęcherz, nerwowość, psychosomatykę.
Dopiero po paru latach laparoskopia, diagnoza: endomenda i masywny zrost otrzewnowo jelitowy.
I śmiejta się śmiejta ale na operację wysłał mnie naprotechnolog ;) więc chociaż tyle zawdzięczam tej "nauce" ;)
 
Do góry