reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto miał/ ma dziecko z refluksem moczowym?

Pierwsza z bakterii może być zanieczyszczeniem ze skóry - miano 10^3 pośrednio też o tym świadczy (jest dość niskie jak na zakażenie).
Z tego co mi mówiono, leczy się zakażenia od 10^4 w górę. Przy posiewie trzeba też zrobić badanie ogólne moczu - powinno podczas zakażenia wykazywać zmiany - obecność leukocytów i białka w moczu. To potwierdza, że bakterie w posiewie są z dróg moczowych, a nie zanieczyszczeniem ze skóry.

Byłam u dwóch nefrologów - głównie oglądają oni badania, które robiono dziecku (wyniki USG, CUM, posiewu, bad moczu) i przeprowadzają wywiad (pytają o różne rzeczy: APGAR przy urodzeniu, obecnosć żółtaczki fizjologicznej, sposób karmienia, sposób przybierania na wadze, jakieś choroby przebyte). Pokazują jak jałowo pobrać mocz dziecku (u mnie się udaje pobierać jałowo w domu). Zapisują leki profilaktyczne jeśli jest taka potrzeba (np. furaginę). Kierują na badania.

Z bakteriami jest różnie - im gorzej dziecko przechodzi zakażenie, tym generalnie gorzej. Im szybciej jest leczone tym lepiej dla nerek. Nie ma co się chyba martwić na zapas. U mnie na razie nic złego się nie dzieje, synek przeszedł jedno zakażenie i na USG nie ma zmian. :-)
 
reklama
Witaj Katka!Widzę,że też z Poznania jesteś, gdzie się wybierasz do nefrologa? Moja córka była operowana na refluks kiedy miała 9 tygodni. Miała również pseudomonasa - jest to bakteria szpitalna - moją córkę zarażono w szpitalu po porodzie podczas pobierania moczu, (cewnikowania). Niestety nie da się jej leczyć w warunkach domowych, (chyba, że przez dwa lata się coś zmieniło).
Jedno się widzę nie zmieniło - trzeba czekać.
Ja chciałam zapisać córkę na wizytę z NFZ zaraz po urodzeniu (kwiecień 2005), to dostałam termin na grudzień 2005! Zaznaczę,że miałam wybranego nefrologa o jtórym słyszałam wiele dobrego - co zreszta się później potwiedziło. Niestety szara rzeczywistość - dziecko dostało się na oddział, zostało wyleczone z pseudomonasa, zdignozowane i zoperowane- wszystko szybko i sprawnie, ale po znajomości... Tragedia!:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
 
Witaj Katka, daj znać jak będziesz po wizycie, jeżeli nie będziesz zadowolona, to pisz do mnie na PW dam Ci namiary na kogoś naprawdę godnego polecenia, nie chcę pisać na forum, ponieważ mogłabym zostać posądzona o jakąs reklamę, a nie to jest moim zamysłem.
Z czystym sumieniem mogę tego lekarza polecić, bo naprawdę warto.
Przed tym jak trafiłam do niego, moja córka miała robione dwa razy usg nerek w Krysiewiczu i o zgrozo powiedzieli, że może coś jest a może nie:szok: :eek: :baffled: . Niestety tam mnie skierował szpital, w którym rodziłam- bo lekarz w ciąży stwierdził już, że jest coś nie tak z nerami.
Ja mam to ogromne szczęście, że mamy świetnego pediatrę, który nami od urodzenia małej dobrze pokierował, powiedział gdzie się zwrócić itd.
Teraz pozostało mi tylko wspomnienie, ale niestety trochę przeżyłam z moim "pisklakiem".
Oprócz tych wszystkich badań, o których tu Dziewczyny piszą, zakażenia moczu, operacji, mała miała jeszcze dwa przetoczenia krwi i z jej anemią walczyłam do pierwszego roku życia.

Na pocieszenie, teraz jest zdrowa jak ryba i nie wiem nawet co to katar:-D :-D :-D .
teraz planujemy z mężusiem drugiego "groszka', ale nie ukrywam, że mam stracha- nawet powiem Wam, że nie tyle boję się refluksu, bo przez to już przeszłam i wiem, że można sobie z tym poradzić ,ale kiedy leżałam z mała w instytucie to się tak napatrzyłam na te wszystkie wady, że naprawdę strach mnie ogarnia.
Niestety nie wszystkie ciąże kończą się happy endem, tzn zdrowym różowym bobo. Wiem,wiem tylko 2% dzieci rodzi się z wadami, ale co z tego wśród tych dwóch było moje....
 
Wczoraj byliśmy w Klinice na konsultacji chirurgicznej.
Powiedziano mi,że chcą operować Roszka by zmniejszyć ciśnienie strumienia moczu, by cofanie się moczu nie było tak silne.
Generalnie chodzi o nacięcie skórki na siusiaku.
Jestesmy w UK i wiem,że tutaj inaczej się pewne rzeczy załatwia.
Czy któraś z Was przechodziła coś podobnego w Polsce?
Dodam,że lekarz powiedział,że mimo operacji Roszek nadal będzie musiał brać antybiotyk przez długi, długi czas.
 
Ja byłam właśnie na kontrolnym USG i ... nic nie ma złego - nerki i moczowody ok, UKM w nerkach niewidoczne (wcześniej byly w obu nerkach widoczne i poszerzone moczowody), także wygląda jakby mały wyrastał z refluksu. W lutym dopiero możemy zrobić CUM, do tego czasu na furaginie nadal. Ale jest światełko w tunelu. :-):-):-)
 
Ja miłam córkę która miała refluksy u niej mocz stał w obu nerkach 3 stopnia była leczona przez rok furaginen i newigramonem przez około rok miała robione cystografie i urografię razem 7 prześwietleń .Gdy na kolejne prześwietlenia nie zgodziłam się lekarz stwierdził że nie chcem leczyć dziecka .Przypadkiem trafiłam na sąsiadkę któna pracował w szpitalu na urologi we wrocławiu ona mi załatwiła cystografię i dowiedziała się że jest metoda nie operacyjna tak zwany ZYPLAST moja córka ma dziś 18 lat jest po 16 lat po zabiegu jest zdrowa.
 
No popatrz, a ja muszę czekać do lutego na cystografię, żeby był rok odstępu między prześwietleniami. A w sumie w USG się wszystkie zmiany cofnęły i można by przypuszczać że teraz bierze furagin niepotrzebnie... Niestety do prześwietlenia musi brać...

A napisz coś więcej o tej metodzie?
 
reklama
U mojej półrocznej córeczki podejrzewany jest refluks układu moczowego, dzisiaj robiłyśmy cystografię mikcyjną i pani doktor powiedziała że mocz cofa się do nerki. Jestem przerażona choć już sporo czytałam na ten temat. W poniedziałek mamy dostać wynik na piśmie i skierowanie do specjalisty, mam nadzieję ze do CZD. Czy któraś z mam może mi napisać czy tam długo trzeba czekać i czy trudno się dostać. I proszę o jakieś pocieszenie od tych mam które wygrały z tym refluksem bo chyba nie dam rady nawet spać
 
Do góry