reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto miał/ ma dziecko z refluksem moczowym?

To znów ja-mały dzis strasznie marudził(ma 4 miesiące)chyba ma znów infekcje dróg moczowych.Ma ten III stopień,kazdy mnie pociesza-ale ja jak myśle o tym to :-( łezka w oku się kręci.Nasza pediatra zaleciła obmywanie i naciaganie (ptaszka) bo tam mu sie zbiera pozostałości po moczu który si.e cofa-przemywam RIVANOLUM I podajemy FURAGIN 12mg- strzykawką leciutko do buzi.Macie może jeszcze jakieś pomysły.Ratujcie:-(
 
reklama
To znów ja-mały dzis strasznie marudził(ma 4 miesiące)chyba ma znów infekcje dróg moczowych.Ma ten III stopień,kazdy mnie pociesza-ale ja jak myśle o tym to :-( łezka w oku się kręci.Nasza pediatra zaleciła obmywanie i naciaganie (ptaszka) bo tam mu sie zbiera pozostałości po moczu który si.e cofa-przemywam RIVANOLUM I podajemy FURAGIN 12mg- strzykawką leciutko do buzi.Macie może jeszcze jakieś pomysły.Ratujcie:-(


:confused: jest tu ktoś- kto mi odpowie i podtrzyma na duchu?:-(
 
Emi, my w takich wypadkach od razu robilismy ogolne moczu. I wtedy tego samego dnia wiesz czy marudzi bo marudzi, czy marudzi bo zakazenie. U nas zwykle marudzil sobie ze zdrowym układem moczowym, więc pewnie u ciebie też tak jest. Nie ma co jakoś specjalnie się zamartwiać refluksem, naprawdę dużo dzieci go ma i się przeważnie cofa po ok. roku. Furaginy dawaliśmy tyle samo, nic nie przemywaliśmy nawet i nie chorował. :tak:
 
Kasiu dziekuje bardzo :tak: myslę,że bedzie dobrze.Ogólne badanie moczu ma wporządku- zawsze -nasza pediatra jak da skierowanie na posiew- to tak mu wychodzą te wszystkie bakterie.:wściekła/y:
 
A co wychodzi w posiewie? Bo mogą być bakterie ze skóry. Ja się nie spotkałam, żeby ogólne było ok, a było zakażenie. Zawsze było widać po leukocytach w ogólnym. W posiewie możesz mieć 10^5 bakterii - dopiero powyżej diagnozuje się zakażenie przy takim posiewie łapanym w domu. Jak masz wątpliwości to możesz poprosić lekarza, żeby pobrał mocz przez cewnik na posiew - wtedy będzie jednoznaczny wynik. Ale to raczej w ostateczności. :happy:
 
Robiąc posiew moczu- nawet jak był cewnikowany- to mu wychodzi Escherichia coli, Klebsiella species,Enterococcus species 10^5.Chciałabym go wkońcu zaszczepić.Ma 4 miesiące i ani jednej dawki szczepionki.Bo to posiew nie taki, bo to po antybiotyku trzeba odczekać- i tak wkółko.Dziekuje za odpowiedzi na moje wszystkie pytania .Pozdrawiam.Mam wrażenie,że tylko Ty jesteś na tym forum.Pa :tak:
 
Witam,

Mój synek w wieku 11 dni złapał bakterię Enterobacter - podejrzewano reflux nerkowy i od razu zrobiono badanie, które wykluczyło reflux, jednakże powiedziano nam iż w ok 10% może ten wynik byc mylny i zlecomo ponowienie bedania za pół roku.

Zdiagnozowano go jedynie z powiększoną miedniczką nerkową, zlecono podawanie profilaktyczne małej dawki antybiotyku codziennie az do wyjaśnienia - badania pół roku po infekcji - prześwietlenie nerek.

u nas wykluczono reflux i wykluczono zmiany na nerkach.

Domis urodził się w USA i tam też był leczony.

Emi ściskam cie mocno bo wiem co przechodzisz...pół roku bałam sie każdej infekcji i wariowałam jak tylko poczułam dziwnie pachnący mocz...to co robisz i jak przemywasz siusiaka jest jak najbardziej właściwe...buziaczki dla maluszka

Trzymam kciuki za wasze bąbelki :tak::tak::tak:
 
Witam ponownie,
my juz mamy za sobą pierwsze ostrzyknięcie defluksem. Jak na razie efektu nie widzę, ale cystografie mamy zrobic dopiero za 4 miesiące. Czy u Was w ogóle refluks objawiał sie moczeniem nocnym?
A co do marudzenia, różnych dziwnych bólów brzuszka itp. to faktycznie też zawsze brałam za mocz i do analizy. I prawie zawsze sie okazywało, że jest w porządku, ale jednak raz wyłapałam dzięki temu infekcje dróg moczowych.
Zaciekawił mnie ten wątek z nadreaktywnością pęcherza - moja córa biega ciągle do toalety a w nocy sie moczy. Jak dotąd nikt nie mówił o nadreaktywności.
Generalnie czytając ten wątek widzę że są tacy co po prostu wyrośli z refluksu, tacy co im przeszło po ostrzyknięciach. Czy sa tacy co im nic nie pomogło?
I w ogole trzymajcie się !
 
reklama
Witam się w zacnym gronie.
Nie wiem, czy dołączam do grupy, wolałabym nie, ale jestesmy przed diagnozą. Mała ma powtarzające się od roku zakażenia układu moczowego i nefrolog z Poznania (jakieś obco brzmiące nazwisko, ale nie pamiętam) skierowała nas na badanie CUM na Krysiewicza. Tam masakra, bo głupia nie poczytałam, na czym polega to badanie, nie przygotowałam dziecka i był szok. Wyła mała, wyłam ja, a piguły nie mogły założyć cewnika, próbowały tak długo, że krewka jakaś znalazła się na końcu tej nieszczęsnej rury, no i koniec badania, bo wszystko podrażnione..Przy okazji okazało się, że znowu ma zakażenie, więc duomox, furagin, cerutin, nasiadówki z nadmanganianu i chlorochinaldin H.Dziś czekam na potwierdzenie daty kolejnego badania i przeryłam z tej okazji cały wątek - jesteście nieocenione! Bardzo dużo ważnych informacji, ale i panika, bo chyba nie dopuszczałam do siebie możliwości jakiś większych komplikacji z tytułu tych zakażeń.
Czy nie wiecie może o jakieś innej metodzie zdiagnozowania refluksu? albo czy można zrobić CUM pod znieczuleniem? Wiem, że część z Was przeżywała dużo gorsze zabiegi, i nie chciałabym wyjść na histeryczkę, ale w temacie szpitali i zabiegów jestem zupełnie zielona, rzadko bywałam i szybko wychodziałam, a próba założenia cewnika 4-letniemu dziecku to była dla mnie trauma...
 
Do góry