Kto miał/ ma dziecko z refluksem moczowym?

[żużaczek]

Witam
Czy mozecie cos na ten temat odpowiedziec?. Witemk ma już 5 dobę temperaturę, baz jakichkolwiek innych objawów (goraczka waha sie między 37,5 a 39). Nie wymiotuje, nie ma bólow brzuszka, jak goraczka nie jest wysoka jest bardzo radosny i zywy. Apetyt w normie. Specjalnie sadzałam go bez pampersa na podkladzie, zeby zabaczyc jak siusia. Siusie leca równo, sa jasniutkie i klarowne. Siusianie nie boli go absolutnie. Lekarz powiedziala, że nie ma potrzeby badania moczu i zwala goraczke na wirusa. zastanawiam sie jednak, czy nie moze zapalenie układu moczowego tak przebiegac? jak się dziecko zachowuje w przypadku tej choroby? Bo ja, stara matka mam już mętlik w głowie.

 

[netus76]

Żużaczek- witaj, trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie, nie jest tak łatwo rozpoznać reluks moczowy, moja córka jak się urodziła bez przerwy płakała dzień i noc, bolał ją napewno brzuszek przy refluksie boli brzuszek, a na dodatek miała bakterie w moczu i miała też upławy z pochwy zielonkawe, warto zrobic badanie moczu dla pewnosci. Rada: Idz do lekarza i powiedz że chcesz skierowanie na mocz ogólny jak i posiew, wtedy będziesz wiedziała, a lekarz nie moze odmówić.
Czekam na odpowiedz od Ciebie.

Za dwa dni idziemy na operacje z Patrysią trzymajcie za nią kciuki
Pozdrawiam

 

[asiuleks]

Zuzaczku - ja na Twoim miejscu zrobilabym posiew i badanie ogolne moczu. Jak nie bedzie ci pediatra chciala dac skierowania to zrob prywatnie - chyba 16 zl. Warto wiedziec dlaczego dziecko ma goraczke bo przeciez bez przyczyny nie ma temperatury . Tylko jak bedziesz lapac siusiu to dobrze umyj malego, potem mozesz przemyc mu siusiaka rywanolem i lepiej lapac mocz do jalowego kubeczka niz do plastikowego woreczka. Na pewno wszystko jest dobrze. Trzymamy kciuki.

 

[żużaczek]

Jutro (jesli w nocy nie spadnie temp.) dam prywatnie siusie do zbadania. macie racje, lepiej byc pewnym.
napisze co i jak.

 

[żużaczek]

no i nie dotarlam do labolatorium. W nocy witoń okropnie się spocił i bylo po gorączce...uf.....

 

[asiuleks]

No to cale szczescie ze juz po wszystkim. Pozdrawiamy

 

[joker197]

Witam, jestem ojcem Krzysia, razem z żoną przebywają właśnie w szpitalu (ponieważ ma pół roku i jest karmiony piersią). Tydzień temu trafił tam z krwiomoczem wykryto u niego ZUM i powiekszone miedniczki nerkowe. Po wyleczeniu ZUM lekarz dawał nam nadzieje na brak wodonercza, wczoraj wszystko staneło na głowie dowiedzieliśmy po cystografii, że nasz syn ma obustronny refluks V stopnia, widzialem dzisiaj jego zdjęcia po cystografii, moczowody wygladają jak baloniki o średnicy 15 mm, a nie 1-2mmm jak powinny, tak samo powiekszone miedniczki, we wtorek urografia i dalsze leczenie. Już jest powiedziane, że bez operacji sie nie obejdzie, ok roku do półtora ma mieć dreny a później w zależności od wyników rekonstrukcje moczowodów. Nie wierzcie we wszystkie opisywane objawy czyli gorączke i brak apetytu. Mój syn gdy urodził sie ważył bardzo dużo 5250 teraz waży 10200g, jak sam lekarz powiedział trudno uwierzyć, że on na to choruje bo wygląda jak okaz zdrowia i nie miał żadnych z tych objawów, aż do ZUM. Po urodzeniu radze zrobić w dwóch niezależnych miejscach USG. My mielismy badanie USG w 3 miesiącu i oto część opisu dotycząca nerek:"wielkość nerek w normie" a taka wada nie mogła sie rozwinąć w takim stopniu w ciągu kilku dni.
Mam pytanie, jeśli ktoś miał operacje na to przeprowadzaną w LUBLINIE proszę o pomoc, rade w wyborze lekarza chirurga który ma duże doświadczenie w takich operacjach lub opis przebiegu powrotu do zdrowia po takiej operacji. 
pidek1@interia.pl

 

[nikita33]

joker, święte słowa co do objawów - u nas też nie było żadnych objawów i nawet ZUM wykryto w sumie przypadkiem, przy okazji innych badań, bo Filip miał wtedy trochę ponad tydzień, spał i jadł wzorcowo i wogóle przez cały czas - tak jak i teraz - przybierał na wadze jak młody słoń . Co do USG to też masz rację, u nas było tak samo - pierwsze USG - lekarz stwierdził, że coś nie tak... drugie - eee, przecież wszystko jest w najlepszym porządku.... po cystografii się okazało, że jednak nie jest, trzecie USG to potwierdziło...
A tak poza wszystkim to bardzo dobrze, że Krzysio normalnie przybiera na wadze i poza tymi problemami jest okazem zdrowia - to napewno duuży plus. Co do szpitala nie doradzę, bo mogę się wypowiadać tylko o Warszawie, ale trzymam mocno kciuki i życzę Wam, żeby wszystko poszło dobrze....choć napewno będzie Wam potrzeba dużo siły i wytrwałości...

pozdrawiam
nikita

 

[joker197]

Nikita, dzięki za zainteresowanie i słowa otuchy, a co do Warszawy to mam pytanie czy opłaca sie przenosić dziecko do Centrum Zdrowia Dziecka, ponieważ z żona rozważaliśmy taką propozycje tylko czytałem różne opinie o ich sposobach leczenia nie koniecznie pochlebne. Czy możesz coś na ten temat napisać. Po konsultacji z młodym chirurgiem (synem profesora z tego samego oddziału, to juz podważa moje zaaufanie do jego opinii ) dowiedziałem sie że syn ma bardzo powiekszone nerki, nie miedniczkki tylko nerki  (badanie organoleptyczne , czyli tylko rekoma bez wgladu w dokumentacje z USG ), że jest otyły z jakieś przyczyny bo nie może na mleku matki miec takiej wagi, po zapoznaniu się z dokumentacją dotychczasowego leczenia zlecił wszystkie dostępne badania, m.in. z izotopem, narazie we wtorek urografia, także zabieg syna odwlecze się o ok miesiąć. Z tego co się dowiedziałem planują przetoki na zewnątrz na okres roku lub dłużej. a pózniej rekonstrukcja moczowodów. Muszę zasięgnąć opinii innego chirurga ale to w poniedziałek. Grunt to omijać szpitale jak najwiekszym łukiem

Pozdawiam

 

[nikita33]

), że jest otyły z jakieś przyczyny bo nie może na mleku matki miec takiej wagi

??? ???... a to mnie zaskoczyłeś, a właściwie ten Wasz lekarz, jak to nie może mieć takiej wagi na mleku matki, a na czym ma mieć..... moje dziecko też było jak mały słoń kiedy karmiłam piersią, bo się prawie nie odsysało. I nikt mi nie powiedział, że coś z nim nie tak i że ma jakąś chorobliwą otyłość nie związaną z karmieniem.... dodam dla uspokojenia, że jak zaczął siadać, raczkować no i jeść inne rzeczy, to szybko zgubił fałdki.

Co do CZD, to nic Ci nie doradzę, bo tam nie byłam i nie znam nikogo, kto tam leczył dziecko. My leczymy się w Wojskowym Instytucie Medycznym przy Szaserów i jesteśmy zadowoleni z opieki i fachowości. Jeśli chodzi o operacje chirurgiczne, to mieliśmy do czynienia ze szpitalem przy Kopernika bo ten szpital wspólpracuje w WIMem, w którym nie ma chirurgii dziecięcej. Leżeliśmy też w dziecięcym przy Niekłańskiej. Z tego, co się zorientowałam, to metody podobne jak w WIMie - proponowali ten sam tok leczenia.
O Centrum może ktoś inny coś napisze, może ktoś był. Może załóż osobny wątek odnośnie tego szpitala, wtedy jest szansa na większy odzew. Poza tym jak poczytasz wcześniejsze wypowiedzi, to znajdziesz adres do stronki i forum na temat ZUM i refluksu, który podawała Madziulec. Może tam znajdziesz więcej informacji i ludzi, którzy leczyli dzieciaki w CZD.

pozdrawiam
nikita