reklama
Magdalenka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2005
- Postów
- 1 236
Z tym refluksem to u nas w rodzinie robi siesaleństwo. Synuś ma od urodzenia. Mężuś sparwdzil sobie jamę brzuszną jakgo za długo bolalo w boku i ... lekarz nie mógł znaleźć nerki! : Okazało się, że ma też refluks. wobec tego podejrzenie, że to dziedziczne! Poniewaz moja córcia ostatnio miła szakrlatynę i zaczęły siekłopoty z nerakami, to pani dr. nefrolog zadecydowała - Malgocha na cystografię! Tak więc mam upojny tydzień majowy - Małgocha 15 maj, Mateusz 18 maj!!! Na szczęście nie ma stanow zapalnych nerek u obojga.
Doszłam do wniosku najgorzej zacząć sie badać - tak to człowiek żyje w błogiej nieświadmości 8)
POzdrawiam całe refluksiaste towarzystwo i głowy do góry - musi być dobrze!
Doszłam do wniosku najgorzej zacząć sie badać - tak to człowiek żyje w błogiej nieświadmości 8)
POzdrawiam całe refluksiaste towarzystwo i głowy do góry - musi być dobrze!
asiuleks
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2005
- Postów
- 2 631
No mnie tez zdziwilo ze mocz zbieracie przez kilka dni. My musimy pobierac prosto do kubeczka z zachowaniem czystosci i pobrana probke mamy jak najszybciej dostarczyc do laboratorium.
Mielismy miec teraz cystografie w kwietniu (na moja prosbe) ale teraz sie zastanawiam czy czasami nie przesunac terminu badania i zrobic dopiero po roku leczenia( w kwietniu minie dopiero 6 miesiecy od kad chlopcy sa leczeni). To troche bolesne badanie i szkoda mi ich meczyc. A chyba przez te pol roku nic sie tam nie pogorszy skoro caly czas sa leczeni.
A wy jak myslicie - zrobic teraz cystografie czy po roku leczenia???
Mielismy miec teraz cystografie w kwietniu (na moja prosbe) ale teraz sie zastanawiam czy czasami nie przesunac terminu badania i zrobic dopiero po roku leczenia( w kwietniu minie dopiero 6 miesiecy od kad chlopcy sa leczeni). To troche bolesne badanie i szkoda mi ich meczyc. A chyba przez te pol roku nic sie tam nie pogorszy skoro caly czas sa leczeni.
A wy jak myslicie - zrobic teraz cystografie czy po roku leczenia???
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
magdalenko, to współczuję... co racja to racja, dopóki się człowiek nie wybierze do lekarza, to żyje w błogiej nieświadomości i dobrze mu.... ale w tym przypadku to chyba dobrze, że się wydało, jednak warto się poleczyć, bo wiadomo - lepiej, żeby się nie pogorszyło....
asiuleks, ja się trochę dziwiłam, że tak szybko będziecie mieli kolejne badanie. Może się coś poprawiło, ale jeśłi nie ,to chłopaków czekać będzie jeszcze kolejne.... a pogorszyć się raczej nie pogorszy, jeśli są na lekach... zresztą najlepiej powie Ci oczywiście lekarz.... ale jeśli lekarz nie powie, że takie badaniu JUZ jest konieczne, to może warto się zastanowić, czy męczyć dzieciaki, jeśli jest na przykład mała szansa, że w tym badaniu wyjdzie coś nowego? Może zamiast cystografii zrobić USG - na jego podstawie można przecież wstępnie ocenić, czy coś się zmieniło ,czy nie i potem zdecydować o ewentualnej cystografii. Ale to tylko takie moje teorie, najlepiej pogadać z lekarzem. W każdym razie ja zawsze starałam się jak najmniej narażać Filipa na stresujące badania.
pozdrawiam
nikita
asiuleks, ja się trochę dziwiłam, że tak szybko będziecie mieli kolejne badanie. Może się coś poprawiło, ale jeśłi nie ,to chłopaków czekać będzie jeszcze kolejne.... a pogorszyć się raczej nie pogorszy, jeśli są na lekach... zresztą najlepiej powie Ci oczywiście lekarz.... ale jeśli lekarz nie powie, że takie badaniu JUZ jest konieczne, to może warto się zastanowić, czy męczyć dzieciaki, jeśli jest na przykład mała szansa, że w tym badaniu wyjdzie coś nowego? Może zamiast cystografii zrobić USG - na jego podstawie można przecież wstępnie ocenić, czy coś się zmieniło ,czy nie i potem zdecydować o ewentualnej cystografii. Ale to tylko takie moje teorie, najlepiej pogadać z lekarzem. W każdym razie ja zawsze starałam się jak najmniej narażać Filipa na stresujące badania.
pozdrawiam
nikita
Magdalenka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2005
- Postów
- 1 236
Asiuleks - jeśli masz zrobić je znow za pół roku... i lekarz też mówi, że można poczekać, to jabym jednak poczekała, bo sama po byciu jako opiekun z moim dzieckim jestem wykonczona przez nie przez kolejny dzień.
Nikita - nie wiem jak to z USG, ale mi moi wszyscy lakarze mówią, że to ocenia tylko i wyłącznie stan nerek, zalegani moczu itp. ale samego refluksu się absolutnie nie da. Kilka dni po ostrzykiwaniu sprawdzano tylko, czy defluks ułożył się prawidłowo i jak się mają po tej ingerencji moczowody.
Nikita - nie wiem jak to z USG, ale mi moi wszyscy lakarze mówią, że to ocenia tylko i wyłącznie stan nerek, zalegani moczu itp. ale samego refluksu się absolutnie nie da. Kilka dni po ostrzykiwaniu sprawdzano tylko, czy defluks ułożył się prawidłowo i jak się mają po tej ingerencji moczowody.
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
No ja wiem, że samego refluksu nie da się zbadać przy pomocy USG, miałam tylko na myśłi, że na USG też na przykład widać, czy są jakieś poszerzenia, no i właśnie czy nerka w porządku. Myślałam sobie, że jakby nie było na USG nic niepokojącego lub nowego w porównaniu z poprzednim takim badaniem, to możnaby uznać, że ogólnie nie ma zmian, więc i kolejna cystografia nie jest niezbędna tak szybko (ale to tylko takie moje rozważania, mogę oczywiście nie mieć racji) - jak się poprawiło, to i za pól roku będzie "poprawione", a jeśli się nie poprawiło, to może nie ma sensu męczyć dzieci, skoro i tak za jakiś czas trzeba będzie robić to znowu.
Zresztą, jak wiele razy piszę, nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że ja na miejscu asiuleks poczekałabym i nie robiłabym na własne żadanie dodatkowej cystografii.
pozdrawiam
nikita
Zresztą, jak wiele razy piszę, nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że ja na miejscu asiuleks poczekałabym i nie robiłabym na własne żadanie dodatkowej cystografii.
pozdrawiam
nikita
makitoza
Fanka BB :)
Po badanich lekarze stwierdzili zaleganie moczu w pęcherzu stąd infekcje bakteryjne. Zbieramy mocz przez kilka dni bo dziecko uraczy nas kropelką gdy się ja posadzi na nocniku to zaraz sika a do kubeczka nic nawet przez przez pięć godzin. W przychodni badania przyjmują do 9.00 Pobudka o szóstej przez kilka dni aż się uzbiera. A najczęściej robimy badania w szpitalu bo tam nie ma ograniczeń czasowych, chodzimy po sklepach co 20 minut na dworze próbujemy siusiac do kubeczka a jak się udaaje biegiem do laboratorium. Ta blokada sikania do kubeczka jest !!!!!!!!!!!!! i trzeba ją przezwyciężyć. Nie docenialiśmy tego jak miała robione kalibracje cewki moczowej bo wtedy siostry brały mocz na posiew z cewnika. Pozdrawiam.
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Martaglo, to może wstawiajcie ten kubeczek do nocnika - może akurat się trafi, że siku do niego wpadnie? Tylko pewnie trzeba by było jakoś dzidzię zagadać, żeby nie zauważyła tego kubka. Faktycznie, trudna sprawa, ale z tym pobieraniem siuśków u takich dzieci to rzeczywiście jest czasem problem, wiem po swoim Filipie...
pozdrawiam
nikita
pozdrawiam
nikita
makitoza
Fanka BB :)
Kubeczek był już w nocniku mała zbyt sprytna w tym wieku 3 lata ma już oczy dookoła głowy. Robi się coraz cieplej to do zimy będziemy zbierac siusiu na podwórku. Co do cystografii to też bym poczekała nam lekarz zalecał najwczesniej po roku. Pozdrwaiam wszystkie mamy i dzieciaki
reklama
- Dołączył(a)
- 27 Kwiecień 2006
- Postów
- 12
Magdalenka pisze:Z tym refluksem to u nas w rodzinie robi siesaleństwo. Synuś ma od urodzenia. Mężuś sparwdzil sobie jamę brzuszną jakgo za długo bolalo w boku i ... lekarz nie mógł znaleźć nerki! : Okazało się, że ma też refluks. wobec tego podejrzenie, że to dziedziczne! Poniewaz moja córcia ostatnio miła szakrlatynę i zaczęły siekłopoty z nerakami, to pani dr. nefrolog zadecydowała - Malgocha na cystografię! Tak więc mam upojny tydzień majowy - Małgocha 15 maj, Mateusz 18 maj!!! Na szczęście nie ma stanow zapalnych nerek u obojga.
Doszłam do wniosku najgorzej zacząć sie badać - tak to człowiek żyje w błogiej nieświadmości 8)
POzdrawiam całe refluksiaste towarzystwo i głowy do góry - musi być dobrze!
Wedlug badan, ktore przeprowadzilam na wlasna reke niestety choroby nerek sa dziedziczne.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 31
- Wyświetleń
- 85 tys
Podziel się: