reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kolejny poród - łatwiejszy????mit czy prawda???

witajcie dziewczyny ja rodziłam 3 razy pierwszy poród był długi moze nie az tak blesny ale długi i nie obyło sie bez nacinania krocza drugi był błyskawiczny bez nacinania krocza ale troche bolało a trzeci poród w listopadzie był szybki bez ncinania ale bolesny najbardziej chyba z wszystkich powiedziałam o tym rodząc położnej i lekarzowi że mam wrażenie że ten poród boli najbadziej i oboje powiedzieli mi ze z reguły choć nie zawsze kolejne porody są zddecydowanie szybsze ale niestety boleśniejsze:-:)-:)-:)-( z dwojga złego powiem wamże ten trzeci poród najlepiej wspominam bo choć bolało pieruńsko to było szybciutko o 22 byłam na porodówce z regularnymi acz kolwiek nie bolesnymi skórczami a o 24.15 antos był na swiecie z czego fest ból miałam od 24.tzn od momentu przebicia pecherza więc to 15 minut to nic z czego ostatnie 2 minuty to parcie na jednym parciu urodziłam i synka i łożysko:tak: więc jak dla mnie kolejne porody łatwiejsze :tak:ale to pewnie indywidualna spraa kobiety ze mną rodziła dziewczyna i 2 poród który miała był dłuzszy za to bezbolesny mówiła że nic ja nie bolało nawet nie wiedziała kiedy ma przec a rodzila bez znieczlenia.wieć życzę zybkich i bezbolesnych rozwiązań:tak:
 
reklama
malinka zgodze sie z toba. Przynajmniej w moim przypadku tak bylo, ze pierwszy porod choc dluzszy od drugiego to rowniez nie wiedzialam kiedy mam przec bo bolalo mnie tak srednio i tez zeniczulenia nie mialam...natomist drugi krotszy ale bolalo nieziemsko, w pewnym momencie czulam sie jakby mnie rozdzieralo od srodka na pol :/ ...trzeciego nie bedzie na pewno :) nacinane krocze mialam i przy pierwszym i przy drugim...ale to ze wzgledu na duze dzieci (60cm,4500 i 61cm, 4300)...no ale w moim przypadku nie bylo tragedii czasowej bo pierwszy porod trwal 4h i 40min a drugi 2,5 godziny..... :)
 
Hej ja niedawno urodziłam drugie dzieciątko. pierwsze rodziłam 12 godzin i myślałam że się wykończe, natomiast drugie szybciutko bóle i cały poród trwał niecałe 50 minut. Karolinka bo tak ma córa na imię ważyła 4kg i 58 cm ale naszczęście obyło się bez nacinania i nawet nie pękłam co ni się przydażyło przy pierwszym porodzie chociaż synek Kubuś byłdecvzko mniejszy 3600 i 57cm.
Życzę powodzenia nie ma co się martwic na zapas;-)
 
Ja rodziłam Nikusia 9,5h a prawie odpłynęłam mimo że ważył 3150 teraz mały w 32 tyg ważył 2140 więc może być duży ale mam nadzieję że poród będzie szybszy i łatwiejszy i tego życzę wam.
 
Kurczę, nie wiem, co o tym mysleć, bo ja też będę rodzic drugie dziecko najpóźniej za 4 tygodnie. Mój pierwszy poród był jak z bajki, prawie bezbolesny, trwał 2 godziny i lewdo zdążylismy do szpitala. Chciałabym, żeby drugi był przynajmniej podobny ale wpadam w panikę, jak sobie pomyślę, że może byc gorszy...jestem przerażona..
 
Ja podobnie jak dziewczyny pierwszy poród był długi bo 12 godzin ale w porównaniu z drugim nie bolał nic!!!!!! drugi był krótszy bo 6 godzin ale końcówka to ból nie do opisania
 
hej!
ja jestem w 37 tygodniu i już się nie mogę doczekać kiedy się urodzi nasz drugi synek. Pierwszy poród u mnie trwał w sumie ze 2,5 h a druga faza to 15 minut tylko bierzcie pod uwagę, że poród może być przyspieszany oksytocyną ( co wcale nie jest za dobre poród jest szybszy ale mały za szybko przedzierał się przez kanał rodny i był cały w wybroczynach z wysiłku ). Mam nadzieję, że ten poród będzie lżejszy :)
 
Cześć dziewczyny!

Dziękuje Wam za wypełnienie ankiety na temat „Sposobu odżywiania kobiet w ciąży”. Jestem Wam bardzo wdzięczna za to. Jeśli któraś z Was nie wypełniała jej jeszcze i ma ochotę to uczynić podaje link:

Sposób żywienia kobiet w ciąży - www.ankietka.pl

Z góry dziękuje Wam i good luck w czasie porodu- będzie dobrze, trzymam kciuki!!! Pozdr.

Ania
 
Jesli chodzi o wypowiedzi dziewczyn które przy pierwszym dziecku twierdziły "pierwsze i ostatnie"
Dlaczego??

Mnie sie mój poród podobal...fakt bolało...mialam bóle tylko i wyłącznie od krzyża.... ale jak tylko córe mi na brzuchu położyli to ja ztrzeliłam tekst do męża " no to kiedy następne kochanie" na porodówce cały personel nie wierzył w to co słyszeli:p

Juz nie moge sie doczekać kiedy znów bede w ciązy:D

Pozdrawiam:D
 
reklama
Jesli chodzi o wypowiedzi dziewczyn które przy pierwszym dziecku twierdziły "pierwsze i ostatnie"
Dlaczego??

mi dziecka nikt nie połozył na piersi, bo nie oddychało i trzeba było je ratowac....

u mnie pierwszy poród - 11 godzin, w tym pare godzin bóli krzyżowych, nieudane znieczulenie i dwie godziny parcia... a na koniec gdy dziecko lekarze ratowali, to ordynator stwierdził ze trzeba było mi zrobic cc :sorry::eek:

ale po porodzie nie twierdziłam ze pierwsze i ostatnie... sama mam dwie siostry i nie wyobrazam sobie tego, by mój syn miał byc jedynakiem...

o porodzie jeszcze nie mysle, mam ogromną nadzieje ze drugi bedzie łatwiejszy, krótszy, a przed wszystkim, ze skończy sie bardziej szczesliwie...
 
Do góry